Rosja sama się gubi w zeznaniach. Gdy jest etap straszenia cały czas trąbią o bezproblemowym pokonaniu wszelkich zachodnich systemów p-lot. Iskanderami etc. i zupełnej niecelowości jej (tarczy) budowy. Gdy jest etap utyskiwań, świadome (tak zakładam, chyba że ich te drugi "krokodyle" im mózgi wyżarły) mylenie rakiet p-lot z taktycznymi woła o pomstę do nieba. Nie ma to jak nakręcić spiralę zbrojeń i uświadomić społeczeństwu że w dobie cięć (np. protesty służby zdrowia jakoś umknęły mediom) akurat na armię trzeba zwiększyć nakłady...

Kto pamięta śmiechy oligarchów Rosji na początek sankcji? Ich zapewnienia o oddaniu wielomiliardowych majątków na rzecz państwa w "razie potrzeby"? Chyba poznikali na Kajmany i Bahamy, bo nawet Putin coś mówi o praniu pieniędzy, byle wrócili. Ogólnie coraz wyraźniej widać że sankcje + spadek cen gazu i ropy zacieśnia krawat Putinowi. A rosyjskiemu społeczeństwu ... rosyjskie kontrsankcje.