Mnie się podobał, choć film ewidentnie zrobiony na potrzeby rodaków, rzekłbym na użytek wewnętrzny. Yamato (choć czasami strasznie sztuczny) świetnie odtworzony z najdrobniejszymi szczegółami artylerii plot 25mm włącznie.
Nie jestem pewien, ale stawiałbym na "Bóg jeden wie, panie Allison."
A dziś obejrzałem tak jak zapowiadałem Sin City 2. Zawsze tak jest, że po pierwszej części która wyśrubowała oczekiwania, drugą ciężko ocenić. Ale... mnie się także bardzo podobała! Kolorów, owszem, trochę więcej. Ale tylko dla smaczku. Pozostał styl i klimat. Marv już tak nie bawi, gdyż wszyscy wiemy czego po nim oczekiwać. Brak Clive Owena próbowano zastąpić Joshem Brolinem. Wybór trafny, ale mi osobiście i tak go brakowało. Robienie filmu z różnych komiksów niestety powoduje sytuacje, w których postacie które odeszły na amen, pojawiają się w kontynuacji. I Eva Green. Jak ktoś jest fanem (a wiem po kontynuacji 300 że takich tu nie brakuje) to z całym sercem polecam. Dziewczyna lubi się rozbierać we filmach na podstawie komiksów Franka Millera, a że ma co pokazać to czemu nie
. I dodam jeszcze choć nie wiem czemu. Lady Gaga jak nigdzie pasowała do tego towarzystwa. Polecam!







Odpowiedz z cytatem
