Ja też. Mógł chociaż specjalną zdolność jak Cezar w CiG dostać.

W ogóle lipa robi się w kampanii. Nagle pełno frakcji, w tym moje protektoraty i nacje z drugiego końca mapy, których nigdy nie widziałem stwierdziły, że ich życiowym celem jest wojna ze mną. Najlepsze jest to, że 2-3 tury wcześniej mieliśmy dość dobre stosunki dyplomatyczne.