Konne oszczepy są za drogie, nie strzelają do tyłu, mają mały zasięg, są przeważnie wolne i jak sam zauważyłeś wolno się odwracają, w praktyce nie zdążą nawet raz rzucić gdy szarżuje na nich kawaleria. Faktycznie zlekceważone mogą zrobić krzywdę szczególnie wrogiej jeździe. Kosztują przeważnie więcej od dobrej kawalerii do walki w zwarciu no i trzeba ich pilnować. Gdyby cena podstawowych jednostek tego typu byłaby mniejsza średnio o 200, a elitarne oddziały tego tyłu potrafiłyby uciekać i rzucać oszczepami, to na pewno warto by było zabrać kilka oddziałów na pole bitwy. Teraz można się pobawić, ale większych sukcesów nie wróżę