Strona 77 z 104 PierwszyPierwszy ... 2767757677787987 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 761 do 770 z 1031

Wątek: Dyskusja ogólna o grze Total War: Attila

  1. #761
    Szambelan Awatar Araven
    Dołączył
    Jan 2011
    Postów
    11 948
    Tournaments Joined
    2
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    401
    Otrzymał 277 podziękowań w 235 postach
    Ten mod zmienia część plików na angielskie?
    Fakt obecny system obniżania żyzności jest niezbyt realistyczny. Czas gry jest zbyt krótki by aż tak spadała żyzność w prowincjach.

    Jak rozumiem na czystej grze bez modów, nie da rady zahamować spadku żyzności w miarę upływu czasu?

  2. #762
    Holy Father Awatar Volomir
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    3 433
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    173
    Otrzymał 265 podziękowań w 166 postach
    O nie! Muszę odpowiedzieć na kilka zarzutów! Oczywiście pamiętam, że to Twoja opinia

    - żyznośc prowincji - sam pomysł jest świetny, ale wykonanie tragiczne. Nie wiem jak można doprowadzić do tego, że po kilkuset turach cała mapa kampani ma zerową żyzność. Na szczęście moderzy już to poprawili (zwiększając skalę z 1-5 na 1-10 i balansując bonusy, przez co w koncu opłaca się budować inne budynki niż hodowle koni itd.)
    Co? W sensie mi to totalnie nie przeszkadza! Nadaje klimatu i utrudnia naszą sytuacje. Nie spodziewałem się, że komuś to może nie odpowiadać.

    - brak możłiwości handlu regionami - bardzo mi brakuje tej opcji dyplomatycznej
    Domyślam się chyba o co chodzi, ale nie bardzo rozumiem co to miałoby dać? CA w swojej mechanice zawarło handel między państwami i taki zarzut jest dziwny.

    - wieże w miastach strzelające niczym współczesne CKMy
    No z tymi wieżami jest coś nie tak

    - integralność armii - zdecydowanie zbyt łatwo ją utrzymać
    Niby tak, ale czy to przeszkadza? Raz Ci przeszkadza, że są utrudnienia, raz że coś jest łatwe do ogarnięcia.

    - AI niszczące w zasadzie całą mapę, ja wiem że to jest gra o apokalipsie itd; no ale powinna być jakaś granica. AI zdecydowanie jej nadużywa, co sprawia że rozgrywka szybko przestaje być zabawna
    Mi to nigdy nie przeszkadzało, a po patchach to już w ogóle mało jest niszczenia. Powtórzę, to nadaje świetnego klimatu i również nie rozumiem czepialstwa.

    - brak możliwośći zmiany stolicy
    Nie można, ale czy to taki problem?

    - chrześcijaństwo jako religia ssie po całości (chodzi tu tylko o balans w grze) - zdecydowanie najgorsza z możliwych religi w grze, beznadziejne bonusy od świątyń i gigantyczne koszty utrzymania. 0 balansu.
    To tak jak w życiu! :p

    - szalejąca korupcja - potrafi ona sięgnąc 90% łącznych dochodów w prowincji! Jest to tak absudralne rozwiązanie, że aż krew zalewa, dodając do tego -25% od przychodów z powodu niedoboru żywności w danej prownicji oraz kościół (jeżeli gramy z religią chrześcijańską) wychodzi na to, że z prowincji nic nie zyskujemy, a tracimy. Kompletny absurd.
    Dlaczego absurd?

    - sztuczne zwiększenie poziomu trudności (m. in. przez gigantyczną korupcję)
    Etam

    - nadal słabe oblężenia
    są normalne

    - zbyt krótkie bitwy
    Mi to odpowiada, wolę szybko rozegrać bitwę i wracać do kampanii

    - absurdalnie wysokie kary dla obrońców w trakcie oblężenia, w przypadku gdy miasto jest zniszczone
    Etam ;P

    - często kretyńskie decyzje AI na mapie kampani, które nie jest w stanie zbudować żadnej dużej znaczącej siły, zdecydowanie przedkładając zniszczenie nad budowanie
    Bzdura! Oczywiście czasami podejmują dziwne decyzje, ale generalnie grają bardzo mądrze i nieraz zaskakują (pozytywnie) swoimi decyzjami!

    - AI nigdy nie chce się zgodzić na pokój
    Bzdura totalna! Chyba grasz na niespatchowanym piracie

    - wasale kompletnie nie reagują na moje rozkazy dotyczące ich przyszłego celu na mapie kampanii
    To nie tylko problem wasali...

    - potwornie długie czasy ładowania tury
    Eeee, nie?

    - frakcje z DLC są o wiele ciekawsze i bardziej dopieszczone niż te z podstawki
    No i co w związku z tym? To zle?

    - liczba DLC w krótki czas po premierze
    no niby tak

  3. #763
    Łowczy
    Dołączył
    Mar 2011
    Postów
    165
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    32
    Otrzymał 27 podziękowań w 17 postach
    1. Jak już mówiłem sam pomysł ze spadkiem żyzności jest bardzo dobry i naprawdę bardzo mi się podoba jako taki, ale bez przesady. Pod koniec gry cała mapa jest kompletnym nieużytkiem łącznie z terenami wzdłuz Nilu, Eufratu i Tygrysu co wydaje mi się lekko bez sensu. Zwłaszcza, że powoduje to całkowite wypaczenie systemu rozwoju prownicji. W polityce długofalowej rozwoju farm nie opłaca się wybierać innej opcji niż Hodowla Bydła, Konii czy Wielbłądów. Idealnym rozwiązaniem jest wprowadzenie 10 stopniowej skali żyzności podobnie jak w zalinkowanym przeze mnie modzie.

    2. Niszczenie prownicji na patchu nr 2 wcale nie zostało opanowane. W mojej kampani Kaledończykami po podbiciu Wysp Brytyjskich skierowałem się na tereny dzisiejszej Francji i moim oczom ukazał się ogrom zniszczeń. Ze wszystkich osad niezniszczone były tylko 2-3. Cała reszta obrócona w proch. Trochę to zabija fun z gry jak nie ma czego podbijać, ani z kim walczyć.

    3. Korupcja sięgająca 90% dochodów z prowincji jest kompletnym absurdem. Oznacza to, że często w połączeniu z niedoborem żywności w prowincji (-25% to wpływów z podatków) dana prowincja generuje nam same koszty co jest strasznie irytujące. Problem jest taki, że technologie, agenci i gubernator nie są w stanie z tym walczyć skutecznie. Wg mnie powinien być odgórnie ustalony limit, jak wysoka może być korupcja, na szczęście na to też są mody i ja mam ustawione bodajże 60%.

    4. AI jest w porównaniu do Rome II lepsze. Częściej wydaje bitwy w polu, wystawia lepsze armie (duza w tym zasługa Tierów), na polu bitwy jest dynamiczniejsze, podejmuje lepsze decyzje, popełnia mniej głupich błędów, ale nie jest w stanie zbudować dużej potęgi z tego co zauważyłem a to jednak duża wada, bo zawsze late-game jest ciekawszy jak są duże imperia.

    5. Co ja poradzę na to że po patchu nr 2 tury ładują mi się dłużej niż kiedykolwiek. Czasami na sam ruch WRE czekam z pół minuty.

    6. Co do frakcji z DLC to nie jestem przeciwny temu, żeby były dopieszczone i dobrze zaprojektowane (a Celtowie i Długobrodzi tacy są), tylko szkoda że podobnej miłości nie doznały frakcji z podstawki, a zwłaszcza Wikingowie.

    7. Oblężenia nadal są... dziwne. W moim ostatnim oblężeniu podzieliłem swoje siły na 2 części atakujące z dwóch stron. Problem był taki, że nie mogłem z jednej strony zniszczyć bramy bo jakimś cudem się otworzyła i nie bylo możliwości przejścia przez nią. Skutek był taki że 1/2 mojej armi musiałem lecieć na około miasta i zamiast walczyć na 2 frontach wykorzystując moją przewagę liczebną byłem zmuszony walczyć w jednym wąskim gardle co kosztowało mnie niebotycznymi stratami.

    @Araven

    Obecnie gram na wersji angielskiej z powodu wielu innych modów, więc ciężko mi odpowiedzieć w 100% na to pytanie, ale z tego co pamiętam z wcześniejszych kampanii to nie było żadnych problemów na wersji polskiej. Aczkolwiek pewny nie jestem.

  4. #764
    Megas Basileus / Młoda Gwardia Awatar Polemajos
    Dołączył
    Sep 2014
    Lokalizacja
    Za horyzontem
    Postów
    2 470
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    251
    Otrzymał 374 podziękowań w 290 postach
    W mojej kampani Kaledończykami po podbiciu Wysp Brytyjskich skierowałem się na tereny dzisiejszej Francji i moim oczom ukazał się ogrom zniszczeń. Ze wszystkich osad niezniszczone były tylko 2-3.
    Również gram Kaledończykami i jakoś wchodząc na tereny dzisiejszej Francji ujrzałem tylko jedną zniszczoną osadę.Na skalę zniszczeń wpływają czynniki jak : 1. dyplomacja - im więcej sprzymierzeńców po stronie głównych ,,destruentów" (nomadów) to tym mniej spalonej ziemi 2. Losowość wyborów AI - tak jak w Romie 2 Rzym mógł się stać historycznie potęgą albo zostać podbity po pięćdziesięciu turach,to tutaj komputer bez żadnej schematyczności może wybrać jedną z czterech opcji po zdobyciu osady (dla wiecznych nomadów jak Hunowie dwie opcje).
    ,,Vae Victis"


  5. #765
    Holy Father Awatar Volomir
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    3 433
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    173
    Otrzymał 265 podziękowań w 166 postach
    1. Jak już mówiłem sam pomysł ze spadkiem żyzności jest bardzo dobry i naprawdę bardzo mi się podoba jako taki, ale bez przesady. Pod koniec gry cała mapa jest kompletnym nieużytkiem łącznie z terenami wzdłuz Nilu, Eufratu i Tygrysu co wydaje mi się lekko bez sensu. Zwłaszcza, że powoduje to całkowite wypaczenie systemu rozwoju prownicji. W polityce długofalowej rozwoju farm nie opłaca się wybierać innej opcji niż Hodowla Bydła, Konii czy Wielbłądów. Idealnym rozwiązaniem jest wprowadzenie 10 stopniowej skali żyzności podobnie jak w zalinkowanym przeze mnie modzie.
    Ale tutaj nie ma przesady! Ja sobie spokojnie dbam o żarcie i daję radę. Taki system nie irytuje, jest utrudnieniem ale nie przesadzonym

    2. Niszczenie prownicji na patchu nr 2 wcale nie zostało opanowane. W mojej kampani Kaledończykami po podbiciu Wysp Brytyjskich skierowałem się na tereny dzisiejszej Francji i moim oczom ukazał się ogrom zniszczeń. Ze wszystkich osad niezniszczone były tylko 2-3. Cała reszta obrócona w proch. Trochę to zabija fun z gry jak nie ma czego podbijać, ani z kim walczyć.
    Bzdura totalna! Na czystym Attili było tak "w miarę". Mi to nie przeszkadzało jakoś mocno, ale wielu graczom jednak działało na nerwy. W patchach to poprawili i teraz jest idealnie! Nie ma totalnej pożogi, komp zasiedla tereny zniszczone - jest bardzo dobrze!

    3. Korupcja sięgająca 90% dochodów z prowincji jest kompletnym absurdem. Oznacza to, że często w połączeniu z niedoborem żywności w prowincji (-25% to wpływów z podatków) dana prowincja generuje nam same koszty co jest strasznie irytujące. Problem jest taki, że technologie, agenci i gubernator nie są w stanie z tym walczyć skutecznie. Wg mnie powinien być odgórnie ustalony limit, jak wysoka może być korupcja, na szczęście na to też są mody i ja mam ustawione bodajże 60%.
    A normalnie masz limity korupcji? Również nie zgadzam się z zarzutem. Tak wysoka korupcja dotyczy głownie i właściwie jedynie Rzymu i tak też powinno być. Jak dla mnie jest ok.

    4. AI jest w porównaniu do Rome II lepsze. Częściej wydaje bitwy w polu, wystawia lepsze armie (duza w tym zasługa Tierów), na polu bitwy jest dynamiczniejsze, podejmuje lepsze decyzje, popełnia mniej głupich błędów, ale nie jest w stanie zbudować dużej potęgi z tego co zauważyłem a to jednak duża wada, bo zawsze late-game jest ciekawszy jak są duże imperia.
    Czy ja wiem? Niby masz racje, ale to też nie zawsze tak jest. Czasem zdarza się natknąć na dość duże "nowe imperium".

    5. Co ja poradzę na to że po patchu nr 2 tury ładują mi się dłużej niż kiedykolwiek. Czasami na sam ruch WRE czekam z pół minuty.
    To już wina twojego kompa. Ja mam takiego se laptopa i jedynie na turach hunów, rzymu i sasanidów trwa to dłuzej - (ale i tak każda zamyka się w 3-5s). Przez resztę po prostu przelatuje.

    6. Co do frakcji z DLC to nie jestem przeciwny temu, żeby były dopieszczone i dobrze zaprojektowane (a Celtowie i Długobrodzi tacy są), tylko szkoda że podobnej miłości nie doznały frakcji z podstawki, a zwłaszcza Wikingowie.
    No fakt, mogli trochę ulepszyc normalne frakcje.

  6. #766
    Szambelan Awatar Araven
    Dołączył
    Jan 2011
    Postów
    11 948
    Tournaments Joined
    2
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    401
    Otrzymał 277 podziękowań w 235 postach
    Potwierdzam po patchu mniej zniszczeń a dużo zasiedleń. Wizygoci 8 regionów odbudowali, Alemanowie ze 6. Inni niszczyciele tez budują. Komp czasem niszczy mi osady, ale rzadziej niż przed patchem. Głównie łupią. Ale czas odpłaty nadejdzie.
    Wciągnął mnie Attyla, ale gram Rzymianami głównie. Wschód ma lepszą armię niż Zachód wg mnie, z bitew to wnoszę, statystyk nie porównywałem.

  7. #767
    Comte de Barcelona Awatar Barsa
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    1 882
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    89
    Otrzymał 101 podziękowań w 58 postach
    Zgadzam się co do korupcji.... co to znaczy, że powinno to dotyczyć Rzymu Jak zdobędziesz wiele prowincji to każdego państwa będzie to dotyczyć! To jest ahistoryczne i nielogiczne... ok rozległość imperium może powodować zwiększenie prowincji, ale nie musi. Może być małe państwo z wielką korupcją i wieloma problemami wewnętrznymi a także wielkie bez korupcji.

    Visca el Barca!!!

  8. #768
    Holy Father Awatar Volomir
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    3 433
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    173
    Otrzymał 265 podziękowań w 166 postach
    Chodziło mi o to, że twórcy chcieli (albo mi się wydaje że chcieli) dobitnej pokazać upadek Rzymu. Dlatego też zrobili taki zabieg

  9. #769
    Łowczy
    Dołączył
    Mar 2011
    Postów
    165
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    32
    Otrzymał 27 podziękowań w 17 postach
    Cytat Zamieszczone przez Volomir Zobacz posta
    Chodziło mi o to, że twórcy chcieli (albo mi się wydaje że chcieli) dobitnej pokazać upadek Rzymu. Dlatego też zrobili taki zabieg
    Ale co ma moja kampania Kaledończykami do upadku Rzymu? Czemu Attyla jest pierwszym Total Warem, który każe gracza za podbijanie prowincji? Kazdy nowy region to wzrost korupcji o 1-2%, a używanie gubernatorów, technologi i agentów przynosi rezultaty praktycznie zerowe.

    Ja rozumiem, że od czasów Shoguna 2 CA stara się w jakiś sposób stworzyć wyzwanie w fazie "late-game" poprzez różne mechaniki, ale czemu na litość boską wszystkie one ssą pałkę po całości?

    Podział królestwa w Shogunie ssał.
    Wojna domowa w Rome II ssała (zwłaszcza ta w wersji premierowej, idzie ci za dobrze kochany graczu? Spoko, właśnie w twojej stolicy wyrosło 160 elitarnych oddziałów rebeliantów, good luck & have fun)
    Korupcja w Attyli również ssie - po pewnej ilości prowincji podbój kolejnych powoduje spadek dochodów zamiast ich wzrost poprzez nienaturalny rozwój korupcji, który jest nie do zatrzymania. Mało tego, że dochody nie rosną to jeszcze zaczynają maleć!

    Gdyby jeszcze w Attyli rozwinęli mechanikę wasali na tyle że opłacałoby się ich posiadać to byłbym w stanie to przeboleć i zamiast podbijać prowincję osobiście, używałbym do tego celu właśnie wasali. Ale skoro mam 6 państw zależnych (Frankowie, Ebdanowie, Galowie, Septimania, Hispania, Saksonowie) i żaden dupy nie ruszy, żeby podbić prowincję, którą im rozkazałem przez kilkanaście tur to mam prawo być rozczarowany. Zwłaszcza, że nie mogę samemu podbić regionu i go sprzedać bo tej opcji nie ma.

  10. Użytkownicy którzy uznali post smooqu za przydatny:


  11. #770
    Szambelan Awatar Araven
    Dołączył
    Jan 2011
    Postów
    11 948
    Tournaments Joined
    2
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    401
    Otrzymał 277 podziękowań w 235 postach
    Dlatego, że pewnie najłatwiej to zrobić uzależniono korupcję od ilości regionów, to w sumie ma jakieś uzasadnienie, ale za wysoka ta korupcja. Trzeba być silnym ekonomicznie by zacząć podboje konieczne do pomniejszego zwycięstwa, inaczej ciężko może być.
    Ostatnio edytowane przez Araven ; 03-04-2015 o 19:13

Strona 77 z 104 PierwszyPierwszy ... 2767757677787987 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •