@zajac
1 - jak to się mówi jeden raz to przypadek, dwa to zbieg okoliczności, trzy to już reguła. No cóż kolejna agresja Rosji na swojego sąsiada pewnie nie zmieni Twojego stosunku do tego kraju i ekipy jaka nim rządzi. Gruzji jakoś nie podarowaliśmy wówczas mln. a mimo to wyraziliśmy sprzeciw wobec poczynań Rosji, która wmieszała się w konflikt, ba nawet podarowaliśmy jej kody do rakiet o czym nie omieszkał poinformować mediów ceniony przez Ciebie Lech Kaczyński
2 - od trzech lat (bo ja od tylu słyszę o gender) jakoś nie słyszałem by środowiska feministyczny czy też lewicowe oskarżone o propagowanie tej "ideologii" próbowały w jakiś sposób wypaczyć model rodziny. Ba, najwięcej na temat zagrożeń płynących z gender słyszałem ze strony KK i środowisk prawicowych. Dziwi mnie, że pod ten podpunkt naszej rozmowy nie podłączyłeś podpisanej ostatnio przez prezydenta ustawy o zwalczaniu przemocy w rodzinie, która ma być manifestem dla gender
3 - równie dobrze mógłbyś stwierdzić, że prezydent jest motorem gospodarki, nie zmienia to jednak faktu, że ustawa najpierw została stworzona przez rząd, później przegłosowana w Parlamencie, więc wcześniej czy też później w takiej a nie innej formie zostałaby zaakceptowana
4 - skoro jak twierdzisz i to zgodnie z prawdą, że Rada jest tylko ciałem konsultacyjnym, to jak może ona wpływać na wymiar sprawiedliwości? Przypomnę Ci, że posłużyłeś się tym argumentem a propo afer w Polsce.
5 - 2013r. gdy Ukrainą rządziła Partia Regionów i u władzy był Janukowycz (według Ciebie osoba i partia nie prorosyjska), podczas obchodów nie pojawił się on, wysłał w zamian to wiceprezydenta. Jak sam tłumaczył nie mógł się pojawić. Później okazało się, że się bawił w swojej rezydencji. Mimo iż prosiłeś by nie porównywać będę to robił, bo tamta Ukraina również nie pałała chęcią przyznania się do win. W 2014r. ton prezydenta się zmienił -
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/prez...nfo_dsainfo_mp - to prawda, bo zmienił się też charakter stosunków panujących na Ukrainie.