Rome I oczami Lwa wisi już na portalu.
http://www.totalwar.org.pl/index.php/entries/view/4585
Rome I oczami Lwa wisi już na portalu.
http://www.totalwar.org.pl/index.php/entries/view/4585
Romek to moje pierwsze spotkanie z serią Total War. Pamiętam do dziś (jak to brzmi ), że tak ok. 2007 roku będąc po coś w Media Markt skręciłem w alejkę z grami. Okładka przykuła moją uwagę
, a po przeczytaniu na tylnej stronie zawartości i przykłady grafiki z gry, wiedziałem, że właśnie została sprzedana .
Niewiele mam do dodania po słowach Lwa. Odblokowanie innych nacji było bajecznie proste po szybkiej kampanii Julkami na Galię (nie mówiąc o grzebaniu w plikach). Przez lata grałem wszystkimi nacjami. Mimo wielu mankamentów dopiero 2013 przyniósł zmianę warty przy wydanym Romku 2. Oba dodatki, w tym krytykowany Aleksander też dał mi wiele godzin świetnej rozrywki. Co do wspomnianej przez Lwa grafiki. Po zakupie i rozpoznaniu że gra wcelowała w moje oczekiwania, rozejrzałem się w temacie serii i znalazłem możliwość kupienia pakietu gier z serii w cenie bardziej niż korzystnej:
Znalazłem tam oprócz Medieval II TW i jego dodatku Królestwa także Antologię Romka (od ręki sprzedaną) jak i poprzednie tytuły serii. Po co o tym piszę przy recenzji Romka? Bo właśnie grafika spowodowała, że po wgraniu Medievala TW i Shoguna TW przyzwyczajony do Romka nie miałem serca grać w te dwa tytuły tak bardzo serdecznie wspominane w tym temacie. Po prostu po Romku i Medieval 2 "nie czułem cha-chy" i nie grałem wiele w te dwa tytuły. W praktyce prawie wcale...
"Będziemy walczyć na plażach, na polach, na ulicach. Będziemy walczyć na wzgórzach. Nigdy się nie poddamy!!!" Winston Churchill
"Godna śmierć wystarczy za nagrodę."
"Spartanie nie pytają ilu, tylko gdzie?" Agis II
Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale nocne bitwy wprowadzał dopiero Barbarian Invasion. Chyba.
Tyberiusz wrócił na Capri..
Masz rację, dopiero dodatek BI dawał taką możliwość
Serio? Ja pamiętam, że i w zwykłym Rome można było walczyć w nocy, tylko w BI to udoskonalono ogólnie przyciemniając tą noc i dając pochodnie wojakom.
Niech żyje Gwardia!
Lwie, ja też kojarzę że w BI, może jakiś mod Ci się wplątał w pamięć o R1?
"Będziemy walczyć na plażach, na polach, na ulicach. Będziemy walczyć na wzgórzach. Nigdy się nie poddamy!!!" Winston Churchill
"Godna śmierć wystarczy za nagrodę."
"Spartanie nie pytają ilu, tylko gdzie?" Agis II
A może w kampanii nie można było... Bo we własnych bitwach na bank się dało walczyć w nocy.
Niech żyje Gwardia!
W kampanii napewno nie - w bitwach się dało chyba.
Mój poprzedni nick to Adrian15o
Nie masz racji Lwie. Dopiero BI dawał możliwość toczenia bitew nocnych i wprowadzał to na samego Romka. Może dlatego Ci się skojarzyło.
cytat z Wikipedii:
"Gra wprowadza kilka innych istotnych zmian:
- niektórzy dowódcy mogą walczyć w bitwach nocnych,"
Myślę, że w przypadku Rome mamy doskonały przykład przerostu formy nad treścią. W momencie ukazania się tytułu był to strzał w dziesiątkę, bo nigdy wcześniej czegoś takiego nie było, nie na taką skalę, więc gracze wiele wybaczyli twórcom gry. A było co wybaczać, bo z dzisiejszej perspektywy gra jest naprawdę kiepsko zbalansowana i z czasem przeradza się w nużące likwidowanie kolejnym spam-armii nasyłanych na nas przez AI. Zarządzanie miastami leży i kwiczy. Chory przyrost liczby ludności, który zmusza do regularnego pacyfikowania własnych poddanych, niemożliwość utrzymania porządku na przyzwoitym poziomie (szczególnie gdy się gra na mniejszych oddziałach), głupi system zarządzania prowincjami (brak dostatecznej liczby zarządców) i armiami (armie dowodzone przez kapitanów), co było krokiem wstecz w stosunku do Medievala I. Kiepski balans startowy frakcji i durne AI nimi kierujące. Totalnie niezbalansowana ekonomia, która była przyczyną spamu armii (grzech pierworodny dodatku Aleksander). A przecież były jeszcze wpadki z jednostkami (cały Egipt, nonsensy jak płonące świnie czy wrzeszczące kobiety) oraz ich balansem (jazda generalska przełamująca falangę od frontu) itp. Ale, tak jak napisałem, to widać dopiero z perspektywy czasu. W momencie premiery wszyscy grali i się zachwycali, bo było czym, a liczne błędy i głupoty twórców i tak naprawili moderzy, wyciskając z silnika gry wszystko, co tylko się dało.
Ostatnio edytowane przez Ponury Joe ; 04-05-2015 o 20:27