Nowe DLC i sporo zmian w religiach, zarządzaniu czy w fortyfikacjach. Czasami zastanawiam się czy jest potrzeba ukazania się piątej odsłony, a jeśli będzie to jak będzie wyglądać.
Zapowiada się interesująco, szykuje się kolejne DLC do dodania do listy życzeń.
Przynajmniej nasz kawałek wygląda coraz lepiej, a to nie będzie zawartość dlc.
Najpierw niech wydadzą EU IV po Polsku, a dopiero potem serwują DLC... Bo na obecną chwilę ta gra dla Mnie nie istnieje...
"Aby pisać historię, trzeba być więcej niż człowiekiem, ponieważ autor trzymający pióro wielkiego sędziego powinien być wolny od wszelkich uprzedzeń, interesów lub próżności." - Napoleon Bonaparte
Gry po polsku nie wydadzą na 99%.
Co do zmian na mapie to ja i tak wolę mapy z modów. Choć w CK2 są dużo lepsze, jakoś oparte na historii i to całkiem nieźle. Miło się aż na nie patrzy, w EU4 z kolei moderzy uparli się chyba żeby granice odpowiadały ostatniej dacie. Głupio wygląda podział Polski na prowincje w XIV/XV wieku tak jakby była pod rozbiorami.
A dlaczego ma być dla nich priorytetem Polska wersja językowa? Z całym szacunkiem Henryku ale uważam że jesteś w mniejszości, większość graczy EU i fanów Paradoxu w Polsce nie patrzy moim zdaniem na język a na zawartość . Podoba mi się ulepszanie mapy z każdym kolejnym większym DLC,zwłaszcza że dodają to za darmo.
Tylko dlaczego mieliby spolszczyć grę, która cieszy się w naszym kraju bardzo niskim zainteresowaniem? Koszty duże a zyski wątpliwe.
Mam większej wagi argument: język polski jest językiem fleksyjnym, czyli takim o dużej ilości odmian wszelkiego rodzaju. Co za tym idzie? Oczywiście problemy z tłumaczeniem, ponieważ od pierwszej części gra składa się ze stałego komunikatu z kilkoma zmiennymi, w które wpasowywane są przez grę odpowiednie dane. Przez co język polski w grach EU zawsze kulał z powodu "odmianów końcówków". Najlepszy przykład tego, jak ciężko jest dbać o odpowiedni poziom tłumaczeń pokazuje CK2, ostatnia z serii tłumaczona na polski... Ale... Szybkość wydawanych łatek, zmiany w mechanice jakie wprowadzają (a te przyznacie są zacne) dostarczają gigantycznej ilości pracy dla tłumaczy, którzy muszą non-stop tłumaczyć grę. Tu możemy stawiać na szali koszta i potencjalne zyski. Pewne jest za to, że tłumaczenia i tak będą wchodzić z opóźnieniem, powodować dodatkowe błędy wynikające z błędnego zrozumienia kontekstu bądź literówek, itp. Im mniej pośredników, tym lepsza informacja.
Niedługo ma wyjść spolszczebie na xyz. Nie przetlumaczyli wszystkiego ale większość.
Ostatnio edytowane przez Samick ; 16-05-2015 o 14:41
O tym spolszczeniu słyszałem od premiery.. :/
Sam na początku byłem zrażony ale teraz uważam, że zrobili bardzo dobrze.