Nie seba to nie jest to samo. Z państwami zawsze można się dogadać. Wyobraź sobie dogadanie się człowieka z orkiem lub trupem.
Temer no na legendarnym to inna sprawa ale powinni zrobić swoistą taką 90% blokadę dyplomatyczną dla krasnali np![]()
Nie seba to nie jest to samo. Z państwami zawsze można się dogadać. Wyobraź sobie dogadanie się człowieka z orkiem lub trupem.
Temer no na legendarnym to inna sprawa ale powinni zrobić swoistą taką 90% blokadę dyplomatyczną dla krasnali np![]()
Mój poprzedni nick to Adrian15o
Ja tam sobie wyobrażam dogadanie się człowieka z orkiem lub wampirem, zawsze może się trafić zły człowiek oraz zawsze ten ork lub wampir może być całkiem w porządkuRównie dobrze można zapytać jak to, że krasnoludy z ludźmi się dogadują? Okay, ludzie uratowali ich króla, ale to było 2500 lat temu, a ludzie często schodzą ze ścieżki prawości
![]()
To nie jest 100% odwzorowanie Warhammera-to jest mix Warhammera z Total Warem-czyli powinna byc mozliwosc podbijania.Czy Ty Andrii chcialbys liniowa kampanie w stylu-idz tam,zabij tego...zrob to itp?Jezli by tak bylo to bylby pierwszy Total War ktirego bym nie kupil-i ponadto bylby to pierwszy Total War-ktory wcale nie byl by Total Warem!Jak w stylu Total War wyobrazasz sobie taka walke np Imperium?Atakuje Cie co kilka tur Chaos-a Ty mozesz jedynie sie bronic?I tak w kolko?Nawet po wygranej bitwie i tak za kilka tur masz znowu to samo i tak do znudzenia?
Niektorzy musza sie pogodzic ze nie bedzie to wierne odwzorowanie Warhammera-tak samo jak do tej pory nie bylo to wierne odwzrowanie histori.
Kiedy życie Cię nie pieści,podnieś głowę w górę i zaciśnij pięści
Po pierwsze Andrij
Po drugie czemu wszystko przedstawiasz tak ogólnikowo. Jak chcesz zrobić liniową kampanie na podstawie czegoś czego nie ma. Przecież Historia była a świat Warhammera stoi w punkcie w którym zacznie się gra więc nie wytykaj mi czegoś czego nie robię bo nie chce takiego scenariusza. Po trzecie nie wiem czy walka z wrogami imperium grając w imperium brzmi aż tak nieatrakcyjnie dla Ciebie? :/ - Ok startujemy z państwem otoczonym przez wrogów ale co tam. Lepiej zaatakować naszego sojusznika. serio...........
Mój poprzedni nick to Adrian15o
Odnosząc się do wcześniejszej wypowiedzi. Greckie polis teoretycznie miały potencjał, aby przekształcić się w Imperium i pokonać Rzym. I historycznie Imperium powstało, potem rozpadło na mniejsze państwa, które jednak Rzymowi uległy.
Na kanwie uniwersum Warhammera sytuacja, w której Imperium podobija i zasiedla miasta krasnoludzkie jest absurdalna - nie ma sensu dopuszczanie do istnienia sytuacji, które są czymś absurdalnym z punktu widzenia uniwersum. Czymś co nie ma prawa się zdarzyć.
Zwłaszcza, że perspektywa czasowa Warhammera to będą pewnie lata - okres życia jednej osoby. Jedna pora roku to będzie co najmniej 1 runda. Co najmniej. Najprawdopodobniej cykl 4 pór roku będzie trwał więcej niż 4 rundy. W takiej perspektywie czasowej kolonizacja gór przez ludzi nie miałaby sensu. To by wymagało całych dekad.
Ale w Rome II i w ogóle w Total War'ach mogłeś jednak ze Sparty zrobić mocarstwo i zrównać z ziemią wszystkie inne polis i Rzym. Co do Warhammera, wcale nie absurdalne wg mnie. Skoro Krasnoludy mogą atakować nas, to czemu my nie? Poprawność polityczna? Skoro gra ma być z założenia Total War'em to winna być swoboda tego, co robimy. Chcemy sprać Krasnoludy Imperatorem? To czemu tego nie możemy, a oni mogą? To się nazywa robienie głupka z logiki.
Równie co można zrobić tak, że Skaveni byliby w sojuszu od początku z Chaosem i mógłby Chaos wypowiedzieć wojnę Skavenom i oni mogliby Skavenom ziemie podbijać, a Skaveni nie mogliby atakować Chaosu... bez sensu.
Ewentualnie można zrobić 2 tryby - jeden to Total War, a drugi "według oficjalnego lore". Od razu byłoby lepiej. W trybie Total War wszystkie rasy walczą ze sobą i kij tam ze starymi sojuszami. A drugi to wszystko spójnie z lore.
Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
"Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo
Znowu to samo. A bij sobie Krasnoludów Imperium jak jesteś w stanie jednocześnie bić się z Orkami, Wampirami, Chaosem, Skavenami itd. Mówię że pod koniec kampanii owszem ale przynajmniej na początku sztywne ustawienie polityczne wyjdzie tylko na +
I skończcie z tym dziwnym bronieniem się że komputer może a my nie bo ani Ja a ni Jan tak nie napisaliśmy...
Mój poprzedni nick to Adrian15o
Chodzi mi o to, by podzielić grę na 2 tryby - jeden tryb Total War. Wolna amerykanka, lejesz kogo chcesz. Drugi to oficjalne lore, czyli narzucony bez możliwości zerwania sojusz. Wilk syty i owca cała.
Zresztą Temer, ja i każdy, kto widział grę wie, że Krasnoludy tak czy siak mogą walczyć z Imperium, ale jeśli ty chcesz podbić miasta Krasnoludów grając Karlem to nie możesz ani podbić, ani zniszczyć. Czytaj uważniej. A to, że oni nas mogą prędzej czy później prać, a my ich nie to nie jest plus, to minus.
Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
"Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo
Arroyo tak bardzo upierasz się przy nieliniowej fabule gry, ale jakoś nie mogę sobie przypomnieć, byś to samo robił przy Call of Warhammer. Tam też miałeś stały sojusz Imperium - Wysokie Elfy - Kislev - Krasnoludy + wyniku eventu Księstwa Graniczne i nikt nie grzebał w plikach by to zmienić. Więc skąd nagle upieranie się, że gra ma nie być liniowa i niezgodna z historią Młotka? I nie przypuszczam, by CA bawiło się z dwoma trybami gry, bo pewnie nie będzie chciało ani też nie pomyślą by to robić.
Sorry, ale głupotą jest móc walczyć z wrogiem, którego nie możesz zniszczyć ani podbić. TW wymyśliło właśnie perpetum mobile!
Są ludzie źli i zdeprawowani, którzy nawet paktują ze Skavenami, ale ukrywają się, bo inaczej czekałby ich stos. Jednak Imperium jako całość ma większe problemy na głowie niż niszczenie sojuszu ze stabilnym i wiernym sojusznikiem.
Przepis na idealną kawę:
Grafik: Co to za lura!? Kawa powinna być czarna, mocna, ostra i aromatyczna. Zrób mi drugą.
Tytus: Rozkaz! Kawa powinna być czarna… Carbo medicinalis, czyli węgiel drzewny powinien ją doczernić. …mocna… Czy może być coś mocniejszego od spirytusu 95%? …ostra i aromatyczna… Reszty dokona papryka, pieprz, jodyna i… dezodorant „Brutal”.
Grafik: O, teraz to jest kawa! To mnie postawi na nogi!
Tytus: Szkoda, że nie dodałem jeszcze dynamitu.
Księga XVI
A ja pamiętam że w romku1 dało się tak namieszać że walczyło się z senatem i pozostałymi rodami, a nie mogliśmy atakować jego armii (on mógł nas atakować normalnie). Nawalał wtedy skrypt/ustawienie stałych sojuszy Rzymskich. Było to mega denerwujące. Wystarczyło chyba zawrzeć pokój po wyskoczeniu eventu o marszu na Rzym? Nie pamiętam jednak dokładnie.
Mam nadzieje że będę mógł walczyć każdym przeciwko każdemu. Z tym by sojusz między rasami ładu trzymał się naturalnie (bardzo wysokie bonusy dyplomatyczne) i jego utrzymanie było w interesie gracza (olbrzymie korzyści za umowy handlowe, + dostęp do ulepszeń krasoludzkich, rezerw żywności od ludzi).
Przy czym to jest TW i wątpię czy sztuczna inteligencja będzie jakoś bardzo ulepszona na potrzeby młotka.
I w sytuacji jak się posypie, to chciałbym móc działać normalnie (na kopać po tyłkach ludziom/krasnoludom) niż odpalać kompanie od nowa (czy od ostatniego zapisu gdzie działało dobrze).
Ostatnio edytowane przez Ituriel32 ; 05-12-2015 o 12:48
Śmierć to Twoje przeznaczenie.
A poza tym sądzę, że Rzym należy zniszczyć.
KABANOS to taka kiełbaska i zespół muzyczny, oba polecam.
Jeśli nie musisz czegoś zrobić, to nie rób. Ale jeśli już musisz, to zrób to szybko.