Cytat Zamieszczone przez Andrij Marszałek Zobacz posta
Sandbox jest może i fajny na pierwszy rzut oka. Ale gdzieś w 100 turze zaczynamy się nudzić. Nie ma żadnych atrakcji w stylu misji(darujmy sobie misję z Attyli i Rome :/) czy fabularnej kampanii. To właśnie ta otwartość i nieliniowość, której bronicie jest zgubna dla marki bo po prostu kampania po dłuższym czasie zaczyna być nudna. Przyznaj się Arroyo ile kampanii ukończyłeś . Jeśli rozwiążę problem nudy w późniejszym etapie rozgrywki za cenę niemożności wykonana absurdalnych ruchów to ja jestem na tak.
Absurdalnym ruchem jest to że sojusz będzie można zerwać ale nie będzie można podbić Krasnoludów. O to tu się tylko rozchodzi. To tak jak by w hearts of iron gdy grałem Francją i po pokonaniu Niemiec i ZSRR wypowiedziałem wojnę dawnym aliantom nie mógł podbić wielkiej Brytanii bo mamy sojusz od 19 wieku, za przeproszeniem gówno mnie to obchodzi. I total war i w hearts of iron są pewną symulacją prowadzenia państwa a w polityce liczy się interes twojego państwa a nie moralność "bo mamy sojusz od 2000 lat". Ten sojusz ma sens na początku kampanii ale gdy pokonamy wszystkich przeciwników i zostaną tylko Krasnoludy to ten sojusz traci racje bytu. Interesem imperium bedzie podbic bogate i nowoczesne miasta Krasnoludów a nie utrzymywać niepotrzebny sojusz bo tak wypada. I to podsumowuje całą tą dyskusje o tym durnym pomyśle CA