Strona 16 z 41 PierwszyPierwszy ... 6141516171826 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 151 do 160 z 408

Wątek: Warhammer - opis świata, ras, frakcji, wojsk.

  1. #151
    Dowódca 101. Powietrznodesantowej Awatar Arroyo
    Dołączył
    Mar 2013
    Lokalizacja
    Oko Terroru
    Postów
    7 759
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 490
    Otrzymał 1 041 podziękowań w 702 postach
    Nekrarchowie - Linia W'sorana.
    Kończąc ten długi wstęp chciałbym wspomnieć jeszcze o linii krwi, zwanej Nekrarchami. Nekrarchowie to wampiry-czarodzieje, w prastarym języku oznacza to "żywe zwłoki". Założycielem tej linii był Wampir W'soran, który wyróżniał się ponad inne Wampiry znajomością śmiercionośnych zaklęć, poświęcając całe swoje nie-życie na studiowaniu sztuk magii. Pobierał on swe nauki od samego Nagasha, przekazując je później swym uczniom, również Wampirom. Jego najgorliwszym studentem był Melkhior, obmierzły podlec, który w końcu zabił swego mistrza i wykradł Księgę Nagasha. Zaczął prowadzić swe eksperymenty zarówno na żywych... jak i martwych, prosto ze swej opuszczonej, mrocznej fortecy. Odwzorowywał on obrazy świata, w którym zabrakłoby miejsca dla żywych, a ich miejsce zajęliby Nieumarli. Melkhior miał swych uczniów, wśród których największe zaangażowanie przejawiał Zachariasz. Niewiele wiadomo o życiu Zachariasza przed staniem się wampirem. Wiadomo, że pobierał nauki prosto od nekromanty z linii Nagasha - samego Dietera Helsnichta i prawdopodobnie dzięki jego wpływowi poznał on miejsce, gdzie ukrywał się Melkhior. Chciał ukraść księgę Nagasha i wymknąć się szybko z kryjówki wampira. Jednakże został złapany tuż przy wejściu do siedziby Melkhiora, ale nie zginął. Wampir nałożył na jego usta krwawy pocałunek, zamieniając go w wampira. Od tego czasu co noc wstawali ze swych grobowców i każdej nocy Melkhior mówił Zachariaszowi, jak znudziło go jego towarzystwo i odgrażał się, że zabije go przed świtem. Jednak Zachariasz był pilnym uczniem, nieraz zaskakując Melkhiora swym głodem wiedzy, odkładając swą możliwą śmierć na kolejny dzień. W końcu jednak, gdy Melkhior zwariował i zaczął wyładowywać swą nienawiść na swych żywych sługach, Zachariasz zakradł się do komnaty swego pana. Zagłębił się w lekturze i jeszcze czytał, gdy nagle do sali wszedł Melkhior. Gdy tylko spostrzegł, co się dzieje, postanowił rozprawić się ze swym dawnym uczniem. Ożywiony krwią swych sług Melkhior okazał się zbyt silny, przez co ciężko ranny Zachariasz musiał uciec z pola walki. Ścigany ponad rok przez sługi szalonego Nekrarchy Zachariasz nie mógł znaleźć sobie wolnego miejsca. Gdy w końcu odnalazł pewną pieczarę, gdzie skrył się przed gniewem swego pana, zasnął w głęboki sen. Fart (dla Zachariasza) był taki, że jaskinię nawiedziła niczego nie podejrzewająca Czarna Smoczyca, która założyła tu swoje leże. Nagle jednak nieumarły się przebudził i odczuwając ogromne pragnienie, znalazł odsłonięte ciało smoczycy i zatopił w nim kły. Pijąc przez kilka najbliższych miesięcy krew smoka, Zachariasz rósł w siłę. W końcu jednak ożywił smoka i wyruszył na nim na spotkanie przeciwko swemu dawnemu panu. Walka, do której doszło między mistrzem, a uczniem, doprowadziła do zniszczenia wieży Melkhiora. Nie wiadomo jednak, cóż stało się z uczniem W'sorana. Możliwości są dwie:
    +Zachariasz zabił swego pana i wyssał jego krew, pochłaniając tym samym jego moc.
    +Melkhior uciekł i ukrywa się, planując zemstę na swym uczniu.
    Pewne jest jedno - aktualnie Zachariasz rządzi Lasem Cieni, a Orkowie jak i Ludzie boją się spotkania z nim.

    Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
    II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
    "Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo

  2. Następujących 3 użytkowników podziękowało Arroyo za ten post:


  3. #152
    Dowódca 101. Powietrznodesantowej Awatar Arroyo
    Dołączył
    Mar 2013
    Lokalizacja
    Oko Terroru
    Postów
    7 759
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 490
    Otrzymał 1 041 podziękowań w 702 postach
    Sylvania:
    Nim zacznę opisywać ostatnią i najsłynniejszą z linii wampirów, chciałbym przedstawić wam rejon Sylvanii, czyli dawnej baronii Imperium, którą zawładnęli von Carsteinowie.
    Jak zapewne pamiętacie, przy Imperium wspominałem o Sylvanii, krainie, która niegdyś należała do ziem ludzkich. Jednakże pewnego razu na Sylvanię runął meteor z czystego spaczenia, który trafiając, przeklął tę krainę klątwą nieumarłych. Co jest najważniejsze? Ot to, że od tego czasu Sylvania jest znienawidzoną, budzącą strach prowincją, omijaną przez podróżnych.
    Zaczniemy od opisu miasteczek i ludności tutejszej, gdyż częściowo wprowadzi nas to do surowego, mrocznego opisu tego spaczonego miejsca.
    Mieszkańcy Sylvanii żyją w odizolowanych społecznościach, opartych na związkach rodzinnych. Są strachliwi, nieufni, a także zabobonni. Boją się opuszczać swe chałupy z powodu dzikich istot, żyjących w lasach, na bagnach, czy wzdłuż rzeki.
    Drogi w tym rejonie są nieprzejezdne, podtopione wiosną, suche latami, utrudniają jakikolwiek przemarsz wojsk i ludności. Miejscowych nie interesują plotki, tylko to, jak przeżyć kolejny dzień, liczą, że ich zbiory pozwolą przetrwać im zimowe miesiące. Wspominałem, że mieszkańcy Sylvanii są zabobonni. To prawda. Mieszkańcy Sylvanii obawiają się nieumarłych, przemierzających ten teren. By się przed nimi ochronić, tutejsi ludzie budują masywne domy z grubymi okiennicami, malują świńską krwią na drzwiach i furtkach symbole ochronne, które miałyby ich strzec przed istotami zrodzonymi przez śmierć. Kapłani natomiast, jeśli wkraczają do tej przeklętej prowincji, zwykle wchodzą w towarzystwie zbrojnej straży.
    Zamek Drakenhof to przeklęta twierdza, znajdująca się w centrum Sylvanii. To właśnie stąd pierwszy hrabia wampirów z rodu Carsteinów władał nieumarłą armią. Objął tu rządy po śmierci ostatniego ludzkiego hrabiego (ludzkiego tylko z nazwy - tak naprawdę był tyranem z krwi i kości). Tutaj też mieszkał hrabia Mannfred von Carstein, nim został pobity pod Hel Fenn. Aktualnie jest miejscem "opustoszałym", który ściąga żądnych przygód, skarbów oraz wiedzy awanturników, jednakże ci, którzy wkroczyli do tego zamku, nigdy już nie wrócili. Jednakże jeden z nich - poeta-awanturnik Felix Jaeger, rzekomo ostatni gość w Drakenhofie, uważa, że zamczysko wygląda na opuszczone. Zasłony i gobeliny zmurszały, meble są strzaskane, pokryte grubą warstwą kurzu, a na bankietowym stole jadalni ciągle jeszcze stoją kielichy, których używały wampiry tutejsze do spożywania krwi. Ściany wielkiej sali zdobią obrazy wampirów, władających tymi ziemiami. Wysocy, szczupli, o czerwonych oczach - skoro nie mogli znaleźć swego odzwierciedlenia w lustrze zawiesili tu obrazy, mające innym przypominać ich ulubiony, ludzki wygląd. Jednakże ostatnimi czasy wielkie zło tego zamku wróciło, co pokazują najnowsze wydarzenia.

    Fort Oberstyre - przeklęty fort, zbudowany po śmierci Vlada von Carsteina przez hrabiego Stirlandu. Budowa fortu trwała 23 lata, jednakże nie starczyło pieniędzy na obsadzenie go pełną załogą (tzn. pełną załogą, liczącą 3000 żołnierzy i 4 baterie artylerii był obsadzony do 2088 roku KI, gdy toczące się boje z innymi hrabiami Imperium doprowadziły do nadwyrężenia skarbu państwa - wtedy też z fortu zabrano większość wojska i 3/4 artylerii). Z czasem też mury zaczęły podupadać, co w 2094 roku KI przyczyniło się do upadku fortu - Konrad von Carstein i rycerze wampirów zajęły umocnienia w kilka chwil. Po śmierci Konrada von Carsteina hrabia Stirlandu bez patrzenia na skarbiec, wyposażył w pełni cały fort. Jednakże Mannfred von Carstein, ostatni z wielkich wampirów rodu Carsteinów, drwiąc z siły Stirlandu, zaatakował i zdobył fort w ciągu jednej nocy, po czym wskrzesił setki duchów, które przeklęły to miejsce. Od tego momentu fort mimo wielokrotnych prób nie został odbity przez wojska Imperium.
    Głodowy Las to mroczne miejsce jednej z bitew między Wampirami, a Krasnoludami. W tym lesie działa zła moc, powodująca pragnienie krwi wśród żywych, którzy wkraczają w ten rejon - tutejsza mroczna energia prowadzi do aktów kanibalizmu i picia krwi. Las ten jest domeną Cmentarnych Ghuli, które uznały, że to ich terytorium i będą o nie walczyć aż po kres swego nie-życia. Na południowym skraju Głodowego Lasu wznosi się Zamek Tempelhof - to właśnie o niego walczyły Krasnoludy z kuzynką Konrada von Carsteina - hrabiną Emanuelą (nie mylić z aktualnie żyjącą członkinią rodu Karla Franza). Jednakże Emanuela przegrała, lecz mimo wszystko rejon nadal stanowi przeklętą ziemię, do której tylko najwięksi wariaci i głupcy są w stanie wejść o zdrowych zmysłach.
    Ponure Wrzosowisko - dawne miejsce bitwy między Konradem von Carsteinem, a siłami Imperium i Krasnoludów. Pokryte mokradłami i poprzecinany zdradliwymi kanałami wznosi się na zachodzie tworząc bagniste kopce. Po bitwie tereny te zostały zapieczętowane silną runiczną magią przez Krasnoludzkich Kapłanów Run, jednakże ich moc osłabła na tyle, że z każdym przybyciem Morrslieba duchy wojowników rosną w siłę i walczą ze sobą o ten rejon.
    Hel Fenn - ostatni bastion Mannfreda von Carsteina w wojnie z żywymi w 2145 roku KI. Te bagna to centrum aktywności Zombie w Sylvanii, ustępuje jednak swą podłą renomą jedynie zamkowi Drakenhof. Same Bagna Hel Fenn są cmentarzem dla wielu, których tu pogrzebano. Gdy jednak spadł tu meteor spaczenia, bagno zawrzało, wypluwając z siebie setki zgniłych zwłok z przeszłości, zalewając wioski ludzi.

    Aktualnie Wampiry, jak i Nekromanci próbują przejąć władzę nad tym miejscem, jednakże wśród równie nikczemnych miejsc jest też rzeka Trupiałka. Ta ohydna rzeka jest swoistą granicą, oddzielającą południową stronę Sylvanii od Averlandu. Zanieczyszczona spaczeniem Trupiałka jest domem zmutowanych ryb, które żerując na zdeprawowanych zwłokach, przeradzają się w potworne, mięsożerne monstra, które niczym rekiny atakują ludzi. Swego czasu Konrad użył nekromantów, by przekierować bieg rzeki w stronę Averlandu, roznosząc zarazę wśród żywych i tym samym przygotowując grunt pod inwazję nieumarłych.

    Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
    II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
    "Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo

  4. Użytkownicy którzy uznali post Arroyo za przydatny:


  5. #153
    Asuryan
    Gość
    Cytat Zamieszczone przez Arroyo Zobacz posta
    Zamek Drakenhof to przeklęta twierdza, znajdująca się w centrum Sylvanii. To właśnie stąd pierwszy hrabia wampirów z rodu Carsteinów władał nieumarłą armią. Objął tu rządy po śmierci ostatniego ludzkiego hrabiego (ludzkiego tylko z nazwy - tak naprawdę był tyranem z krwi i kości).
    Ostatni ludzki hrabia był ojcem Isabelli von Drak, której rękę oddał pierwszemu z rodu von Carsteinów.

    Cytat Zamieszczone przez Arroyo Zobacz posta
    Jednakże jeden z nich - poeta-awanturnik Felix Jaeger, rzekomo ostatni gość w Drakenhofie, uważa, że zamczysko wygląda na opuszczone. Zasłony i gobeliny zmurszały, meble są strzaskane, pokryte grubą warstwą kurzu, a na bankietowym stole jadalni ciągle jeszcze stoją kielichy, których używały wampiry tutejsze do spożywania krwi.
    Przy okazji Jego towarzysz, zabójca trolli Gotrek Gurnisson, doprowadził przypadkowo do wskrzeszenia ostatniego z von Carsteinów, po czym ciężko go zranił swym runicznym toporem

  6. #154
    Dowódca 101. Powietrznodesantowej Awatar Arroyo
    Dołączył
    Mar 2013
    Lokalizacja
    Oko Terroru
    Postów
    7 759
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 490
    Otrzymał 1 041 podziękowań w 702 postach
    Cytat Zamieszczone przez Asuryan Zobacz posta
    Ostatni ludzki hrabia był ojcem Isabelli von Drak, której rękę oddał pierwszemu z rodu von Carsteinów.


    Przy okazji Jego towarzysz, zabójca trolli Gotrek Gurnisson, doprowadził przypadkowo do wskrzeszenia ostatniego z von Carsteinów, po czym ciężko go zranił swym runicznym toporem
    Co do pierwszego to prawda, o czym wspomnę w opisie Vlada von Carsteina A co do Gotreka - raczej bym to dał jako spoiler Niektórzy zapewne nie czytali Przygód Gotreka i Felixa

    Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
    II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
    "Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo

  7. #155
    Asuryan
    Gość
    Ale to nie jest historia z przygód Gotreka i Felixa, tylko z jednego z AB

  8. #156
    Dowódca 101. Powietrznodesantowej Awatar Arroyo
    Dołączył
    Mar 2013
    Lokalizacja
    Oko Terroru
    Postów
    7 759
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 490
    Otrzymał 1 041 podziękowań w 702 postach
    Chyba, że tak

    Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
    II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
    "Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo

  9. #157
    Dowódca 101. Powietrznodesantowej Awatar Arroyo
    Dołączył
    Mar 2013
    Lokalizacja
    Oko Terroru
    Postów
    7 759
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 490
    Otrzymał 1 041 podziękowań w 702 postach
    Preludium, czyli jak powstali von Carsteinowie:
    Rok 1797 KI - rok przełomowy dla losów Sylvanii. Ostatni żyjący hrabia Sylvanii, Otto von Drak, spoczywa na łożu śmierci. Przeklina swych bogów za to, że nie dali mu męskiego potomka, a jedynym dziedzicem tronu Sylvanii jest jego córka Izabella. Otto jest, a raczej był, okrutnikiem, który był gotów nadziać na pal byle wieśniaka za byle przewinę. Ba, nawet, gdy pogrążał się w swym szaleństwie, był przekonany, że jest wcieleniem samego Sigmara. Rodzina czeka, aż Otto wyda swe ostatnie tchnienie, jednakże nagle Hrabia wypowiada słowa, które go przeklą na zawsze. "Nie oddam nikomu z was, nawet tobie, Leopoldzie, mój bracie, mej córki. Prędzej oddam ją demonowi!" Nagle jeden z ludzi zauważył czarną karocę, ciągniętą przez cztery czarne rumaki. Zatrzymują się przed twierdzą, natomiast kapłan Sigmara o imieniu Victor Guttman pada bez zmysłów na ziemię. Do drzwi rozbiega się głośne pukanie i żądanie otwarcia drzwi. Nieznajomy został wpuszczony do twierdzy. Ten tajemniczy człowiek był wysoki, przystojny i nosił się po szlachecku. Jego akcent zdradzał, że przybył prawdopodobnie z Kislevu. Staje przed łóżkiem Otto von Draka i wypowiada słowa "Jestem Vlad. Vlad von Carstein. Przybyłem, by prosić o rękę pańską córkę, Izabellę", po czym wyrecytował imiona swych przodków. Hrabia się zgodził, po czym ocucono starego kapłana i dokonano ceremonii zaślubin. Wtedy też Otto von Drak umiera, a zamek staje się własnością Vlada. Jednakże nasz ekscentryczny kolega (tj. Vlad) od razu zrzuca z wieży protestującego Leopolda, pozbywając się pierwszego z wrogów.

    Vlad jednak niewiele się od Otta różnił. Nie jadał nigdy w obecności sług, nie wychodził na zewnątrz za dnia. Victora Guttmana odprawił z Sylvanii i nikt już po nim śladu nie znalazł, później odprawiono resztę sług, a ich miejsce zajęły istoty o smagłej cerze. I teraz zadam wam retoryczne pytanie. Smagła cera, awersja do światła dziennego, unikanie jedzenia w obecności poprzednich mieszkańców zamku... jak myślicie, któż to może być?
    Z drugiej jednak strony były też plusy rządów Vlada - mieszkańcy Sylvanii nie byli przez niego gnębieni, a także sam Vlad nie nakazywał bezsensownych egzekucji. Od czasów rządów von Draka, mieszkańcy Sylvanii nauczyli się, że lepiej o nic nie pytać. Tak też było, gdy na zamek zaczęli zjeżdżać się dziwni, zakapturzeni cudzoziemcy.
    Wyszkolenie wojskowe Hrabiego Vlada też wcale nie należało do złych. Pewnego razu Drakenhof został najechany przez bandę okrutnika o imieniu Bernhoff. Żądali od mieszkańców daniny, jednakże wtedy też zjawił się Vlad. Jednym ciosem załatwił Bernhoffa, po czym samodzielnie zaczął wybijać całą jego bandę. Od tego czasu popularność Vlada zaczęła rosnąć, a na ziemiach hrabiego zapanowało prawo.
    Powrót Izabelli i tajemnica odkryta.
    Tymczasem Drakenhof obiegła wieść, że Izabella zapadła na nieuleczalną chorobę i powoli umiera. Jeden z doktorów stwierdził nawet zgon Izabelli. Jednakże wtedy Vlad postanowił odprawić lekarzy z zamku i ogłosił, że sam zajmie się swą ukochaną. Następnego dnia Izabella ukazała się ludowi cała i zdrowa. Jednakże zaczęła się zachowywać tak samo, jak jej małżonek.
    Minęło ponad 200 lat, odkąd Vlad i Izabella objęli władzę w Sylvanii, a oni nadal żyją. Kolejny powód, by coś przeczuwać. W tym czasie znikali młodzi ludzie, a szlachta Sylvanii z czasem złożyła przysięgę wierności swemu hrabiemu. Jednakże nie to jest najważniejsze. W końcu ktoś odkrył prawdę o Vladzie i Izabellii i ich rodzinie. Otóż najstarsza mieszkanka Drakenhofu ogłosiła, że gdy jej prababka była młoda, to Vlad właśnie wstępował na tron. To wzbudziło falę podejrzeń zarówno w Sylvanii jak i poza jej granicami, gdzie w obecnym czasie szalała wojna domowa (mam tu na myśli okres Trzech Imperatorów). Ściągnęło to łowców czarownic do Sylvanii, jednak żadnemu z nich nie dane było przeżyć. Z czasem jednak choroba, na którą zapadła wcześniej Izabella, wróciła i spadła na szlacheckie rody sprzymierzone z Vladem. Wkrótce każdy zamek w Sylvanii miał swego mrocznego władcę i to dało początek linii wampirów von Carstein.
    Świątynie Sigmara, Taala i Ulryka zamknięto bardzo szybko, a kapłani Morra zostali wygnani. Ogromna armia nieumarłych, którą Vlad zgromadził, zaczęła się gotować do wojny z Imperium. W 2000 roku KI katastrofa spadła na dawną stolicę Ostermarku, Mordheim. Wielki meteor Spaczenia runął na miasto, niszcząc jego połowę mieszkań, a odłamki czystej magii splugawiły ruiny. Wtedy też zarówno wojujący ze sobą pretendenci do tronu Imperium, jak i wampir Vlad von Carstein (już mówimy o wampirach - prawda jest taka, że Vlad i Izabella oraz wszyscy, którzy zjeżdżali się do dworu hrabiego oraz jego sojusznicy to wampiry) wysłali swe wojska do Mordheim, by pozyskać źródło tejże energii.
    Wojna z Imperium miała się dopiero rozpocząć.

    Ostatnio edytowane przez Arroyo ; 29-12-2015 o 18:39

    Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
    II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
    "Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo

  10. Użytkownicy którzy uznali post Arroyo za przydatny:


  11. #158
    Dowódca 101. Powietrznodesantowej Awatar Arroyo
    Dołączył
    Mar 2013
    Lokalizacja
    Oko Terroru
    Postów
    7 759
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 490
    Otrzymał 1 041 podziękowań w 702 postach
    Zaktualizowano - zapraszam do czytania poprzedniego posta.

    Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
    II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
    "Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo

  12. #159
    Dowódca 101. Powietrznodesantowej Awatar Arroyo
    Dołączył
    Mar 2013
    Lokalizacja
    Oko Terroru
    Postów
    7 759
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 490
    Otrzymał 1 041 podziękowań w 702 postach
    Jak wiecie, dziś jest święto Trzech Króli. Z tego powodu dodaję dla Was opis trzech hrabiów Wampirów. Tj. kontynuujemy Vlada, Konrada i Mannfreda. Zapraszam.

    Vlad wyrusza na wojnę:
    Rok 2010 KI - Vlad von Carstein ujawnił swą koszmarną tajemnicę. Stanął na murach zamku Drakenhof i zaczął odczytywać straszliwą inkantację z kart jednej z Dziewięciorga Ksiąg Nagasha. Zasilana spaczeniem z Mordheimu (tak, udało się mu zdobyć część tej czystej energii) magia Vlada rozlała się po Sylvanii. W całej prowincji wstali z grobów niespokojni nieumarli, z bagien zombie, a z krypt ghule. Vlad rzucił rękawicę Imperium. Wojna się rozpoczęła.
    Wojska nieumarłych obrały sobie za pierwszy cel Talabekland. Przekroczywszy rzekę Stir, stanęły do walki dwie armie - wojska samej Ottili i Vlada stoczyły bitwę u Brodu Essen. Przed bitwą Vlad von Carstein wypowiedział słynne już słowa do ludzi - "Dołącz do mnie za życia lub giń i służ mi po swej śmierci". Tak też się stało - wojska samozwańczej Imperatorowej niewzruszone uderzyły na siły Vlada. Jednakże armia nieumarłych była ogromna, a mimo, że ginęło tysiące z nich, to jednak Vlad za pomocą swej magii śmierci wskrzeszał je znowu do walki. Tak też armia Talabeklandu była dziesiątkowana, a Vlad poprowadził ostateczne natarcie na czele Czarnych Rycerzy, mordując uciekających. Wampirzy Lord dotrzymał swego słowa. Wszyscy uciekający, co do jednego zostali wybici, a następnie wskrzeszeni. Widok egzekucji tak bardzo poruszył generała Ottili - Hansa Schliffena, że wpadł w szał. Wyrwawszy się z rąk swych oprawców, wyrwał miecz Vladowi i ściął mu łeb. Wywołało to natychmiastową reakcję Konrada von Carsteina (swoją drogą kolejnego z mrocznych władców Sylvanii), który natychmiast rozerwał Schliffena na strzępy, bez zadnej litości.
    Wydawało się, że Vlad von Carstein naprawdę zginął. Jednakże to tylko ułuda. Gdy tylko powrócił do świata żywych, zauważył dziwną zmianę. To Herman Posner, jeden z wampirów z Sylvanii, po ogłoszeniu "śmierci" Vlada zdominował pozostałych pretendentów do korony Przeklętej Prowincji i zajął jego miejsce. Jednakże, gdy tylko zauważył Vlada, myślał, że ma do czynienia z mistyfikacją. Wtedy też Vlad ubił go bez zastanowienia.
    Ciekawostka - Vlad umarł, a potem (tj. parę dni później) wrócił do nie-żywych w pełni sił. To nie jedyny taki przypadek. Jak sądzicie, dlaczego Vlad był "nieśmiertelny"? Dowiecie się tego niedługo.
    Wróćmy jednak do tego, co stało się po śmierci Posnera. Vlad ponownie objął władzę nad swą nieumarłą armią, którą skierował ku Middenheimowi. W bitwie pod Schwartenhafen Wielki Mistrz Rycerzy Białego Wilka, Jerek Kruger, zabił Vlada, a wojska Elektora Middenheimu rozbiły w proch armię nieumarłych. Niecały rok później Vlad von Carstein znów stoczył tu bitwę, jednakże rozbił całą armię Middenlandu, a pozbawione krwi, rozstrzaskane ciało Jereka odnaleziono u stóp iglicy Middenheimu. Tak samo jak po bitwie u Brodu Essen, martwi zasilili szeregi Vlada. Kolumny uciekających Middenlandczyków ciągnęły na zachód w obawie przed losem, jaki mógł ich spotkać z rąk Vlada. Palił wzdłuż i wszerz całe Imperium, za każdym razem dając ludziom ultimatum - przyłączcie się lub gińcie i służcie mi za śmierci.
    Następnie Vlad ruszył ku Hochlandowi i Ostlandowi. Każdą bitwę wygrywali nieumarli, aż w końcu w Bluthof Hrabia Wampir został pozbawiony swego życia , przebity pięcioma pikami i Runicznym Kłem Hrabiego Ostlandu. Oczywiście Vlad nie umarł mimo tego, bo już niecałe 3 dni później zdobył szturmem miasto i osobiście doglądał ukrzyżowania pojmanych na bramie miasta. Pora więc ruszyć na Reikland. W bitwie o most do Bogenhafen celny strzał z armaty "pozbawił" głowy Vlada. Godzinę później cała załoga armat została pozbawiona posoki, a armia Reiklandu została rozbita. To nie były przypadki. Vlad był "nieśmiertelny".

    Oblężenie Altdorfu (Zima roku 2051 Kalendarza Imperium).
    Armia Vlada skierowała się na Altdorf, stolicę Reiklandu. Pretendent do tronu, książę Ludwig był przygotowany do walki, lecz nawet najsilniejsze ufortyfikowania nie mogły pomóc w starciu z nieumarłymi. Nieumarli parli naprzód, paląc i mordując wszystko, co stało na drodze do zamku w mieście.
    Vlad, stojąc przed murami miasta, ponownie przedstawił obrońcom swe ultimatum - otwórzcie bramy i przyłączcie się do mnie, w przeciwnym wypadku zginiecie i zasilicie szeregi mej nieumarłej armii. Ludwig Reiklandzki był gotów się poddać, jednakże odwlekł go od tego pomysłu Teogonista Wilhelm III. Miasto broniło się 3 dni, dając czas Wilhelmowi na odkrycie sposobu na pokonanie Vlada. Po trzech dniach modlitw Wilhelm doznał wizji od samego Sigmara. Bóg-Król wyjawił mu, że by pokonać Vlada, należy zabrać mu jego pierścień i wtedy go zabić. Posłano więc do obozu Wampirów najlepszego złodzieja swoich czasów - Felixa Manna. Obiecano mu darowanie wszystkich win w zamian za wykradzenie pierścienia von Carsteina. Udało się po dłuższym czasie wykraść pierścień z otwartej trumny Vlada. Jednakże nie zwrócił go Teogoniście. Oj nie. Zabrał go ze sobą, uciekając jak najdalej stąd. Cóż stało się potem z Felixem? Tego nikt nie wie, choć istnieją przypuszczenia, że mógł dopaść go Mannfred von Carstein i wyssać z niego krew, po czym mógł zabrać pierścień z jego zimnych, martwych rąk.
    Kiedy Vlad się przebudził, wpadł we wściekłość, nakazując natychmiastowy szturm na miasto. Wielkie kościane machiny oblężnicze podprowadzono pod mury. Na blankach zbrojni starli się ze Szkieletami, a Wilhelm stanął do walki z Vladem. Wsparci magicznym orężem z miejskiego skarbca wybijali dziesiątki wampirów, bądź ginęli pod ich ciosami. Vlad powoli wygrywał starcie z kapłanem, po czym jednak nie żałując niczego uderzył na oślep hrabiego wampirów i chwytając Vlada, rzucił się z murów prosto na drewniane pale. Pierwszy spadł Vlad, a po nim prosto na jego nieumarłe ciało spadł Wilhelm, nadziewając jeszcze bardziej wampira na pal. Vlad wydał z siebie potworny skowyt - pozbawiony mocy przeklętego pierścienia w końcu umarł. Umarła też żona Vlada - Izabella. W obliczu wieczności bez swego męża rzuciła się również na pal i obróciła w proch na oczach Ludwiga.
    Książę zapragnął dobić wampiry i podbić Sylvanię, by pozbawić ją swego nieumarłego władania, jednakże wtedy też zjednoczyli się przeciwko niemu inni pretendenci do Imperialnego tronu w obawie, że zyskana przez Ludwiga sława otworzy przed nim drogę do tronu. Tak też Sylvania została "uratowana" przed zemstą ludzi.



    Konrad Krwawy - wampir miecza bez magii.
    Po ostatecznej śmierci Vlada rozpoczęła się swoista gra o tron Sylvanii. Do boju o władzę stanęło pięcioro wampirów - Fritz, Hans, Pieter, Konrad i Mannfred. Bój o władzę w Przeklętej Prowincji trwał z góra czterdzieści lat, co dało czas Imperium na wylizanie się z ran zadanych przez Vlada.
    Cóż stało się z pretendentami do tronu Sylvanii i kto zyskał koronę wampirów? Cóż, sytuacja jest nieco zagmatwana. Zacznijmy od Fritza - postanowił on spróbować zdobyć Middenheim. Jednakże ostrzał artyleryjski i walki z armią Elektora pozbawiły szansy Fritza na zwycięstwo i przy okazji jego głowy. Hans został natomiast zabity przez Konrada w trakcie sprzeczki o to, który z nich jest potężniejszy. Pieter natomiast został dziwnym trafem namierzony przez łowcę czarownic, Helmuta van Hala, potomka niesławnego nekromanty. Pogłoski chodzą jednak, że to Mannfred dał cynk ludziom odnośnie miejsca pobytu Pietera. Co ciekawe sam Mannfred w tym czasie udał się w podróż do Krainy Umarłych, być może i do samego Nagashizaar.

    Tak też władzę objął Konrad Krwawy. Kim jest Konrad? Zacznijmy od tego, że to niepoczytalny wariat. Za życia dla własnej przyjemności nakazywał swym kusznikom strzelanie do kotów, przynajmniej dwa razy nakazał spalenie wiosek, ponieważ... nie podobał mu się ich zapach. Jednak największym hardkorem okazało się zamurowanie własnej matki żywcem za to, że urodziła go bez jego zgody. Myśleliście, że nagrodzenie Konrada Krwawym Pocałunkiem mu pomogło? A taki guzik.
    Konrad nie potrafił używać nekromancji, dlatego postanowił zniewolić tylu czarowników, ilu się da i zmusić ich, by podporządkowali się jego mrocznej woli. Zebrał on potężną armię, przy czym na początek postanowił zatruć cały dopływ Averu, o którym mówiłem przy opisie Sylvanii. Dla Konrada ludzie byli niczym zwykłe bydło, którego nienawidził z całego swego serca. Ambicje Konrada były bladym cieniem ambicji Vlada. Szukał jedynie krwawej rzezi, a jego łupieżcze podejście zaprowadziło go do Nuln i jeszcze dalej, by spotkać samych Krwawych Rycerzy. Zaproponował im współpracę przy podboju Imperium, w zamian za pomoc obiecał im chwałę i wojnę, o jakiej mogli tylko zamarzyć. Mimo, że Konrad nie uchodził za honorowego, to jednak zwykła obietnica wystarczyła, by przekonać do siebie tychże Wampirzych Rycerzy.
    Do pierwszej bitwy doszło pod Kleiberstorf. Armia Konrada stanęła do walki z siłami Averlandu. Wojska Imperium wygrywały powoli, lecz Konrad, zmuszając nekromantów do działania, parł naprzód, zaś moc nekromantów rozpętała wiatry Mrocznej Magii. Morowy wiatr owiał żołnierzy Averlandu, wdzierając się w ich ciała i wysysając z nich życiową energię. Wtedy też Konrad spuścił ze smyczy swych Krwawych Rycerzy i Straż Drakenhofu, które natychmiast dobiły siły Averlandu.
    Potem, mimo sprzeciwu swych doradców, skierował się na Krasnoludy, żyjące w Zhufbarze. Wywołało to olbrzymi gniew Krasnoludów, a król Zhufbaru osobiście poprowadził swą armię długobrodych. Do bitwy doszło pod Nachthafen. Z początku armii Nieumarłych nie szło zbyt dobrze, gdyż krasnoludzcy Kowale Run z powodzeniem tłumili magię nekromantów Konrada. Pozbawieni magii nieumarli leżeli tam, gdzie padli pod ogniem muszkietów i dział.

    Jednakże Konrad pozostawał optymistą i z całą siłą zaatakował prawą flankę Krasnoludów, osobiście prowadząc do boju swe siły. Gdy Krwawi Rycerze gromili zdyscyplinowane oddziały króla Zhufbaru, Konrad postanowił rozprawić się z Kowalami Run, nie omieszkując posilić się ich krwią. Po odzyskaniu mocy magicznych nekromanci Konrada wskrzesili wszystkich umarłych, przystępując do zdecydowanego natarcia. Krasnoludy, walcząc z zawziętością, wiedzieli, że nie ma już dla nich nadziei. Król wyzwał Konrada do walki, lecz Krwawy Hrabia posłał w bój samego Walacha Harkona, który z łatwością usiekł Króla Zhufbaru i pożywił się jego krwią. W niecałą godzinę Krasnoludów wybito co do jednego.



    Bitwa Czterech Armii i Ponure Wrzosowisko
    Konrad Krwawy zaczął odnosić kolejne zwycięstwa. Ottilia, Lutwik i Helmut połączyli więc siły, by pokonać hrabiego Wampirów. Doszło do tzw. Bitwy Czterech Armii, która odbyła się pod Middenheimem w 2100 roku KI. Bitwa jednak pozostaje nierozstrzygnięta. Co jednak się stało w tejże bitwie? Zacznijmy od tego, że Helmuta zabił Konrad, co wcale nie przeszkadzało mu być na zebraniu szlachty Imperium. Później Helmut został wskrzeszony przez Konrada i wykorzystany w podstępnej próbie zgładzenia szlachty Imperialnej. Podczas bitwy doszło do zdrady po stronie Imperium. Ottilia nakazała zamordować Helmuta i Lutwika, jak i Lutwik nakazał zabić Ottilię i Helmuta. Nie wiedzieli jednak o śmierci Helmuta. Wróćmy jednak do niego. Podczas zebrania szlachty Imperium Helmut był nieobecny duchem. Coś było nie tak, nagle jednak Helmut zaczął wariować, jego skóra się łuszczyła, a jedna z gałek ocznych wypadła mu z oczodołu. Elektor Marienburga był Zombie. Nawet jego syn Helmar odmówił mu prawa do tronu. Konrad wściekł się po odkryciu jego podstępu i doszło do kolejnej wyprawy.
    Punktem końcowym była bitwa na Ponurych Wrzosowiskach. W roku 2121 KI Imperium i Krasnoludy połączyli swe siły i stanęli naprzeciw armii Konrada von Carsteina. Nie widząc dalszych korzyści, Krwawi Rycerze opuścili szeregi Konrada w przeddzień bitwy. W trakcie bitwy nekromanci Konrada zdradzili go i uciekli przed jego gniewem. Próbując utrzymać armię we względnej całości, Konrad został złapany przez Grufbada, jednego z herosów Krasnoludów, natomiast Helmar pomścił śmierć swego ojca, przebijając Konrada swym Runicznym Kłem.


    Mannfred von Carstein

    Mannfred jest jednym z prawdopodobnie najdłużej żyjących wampirów i jest najgroźniejszy ze wszystkich wampirów z rodu von Carstein. Ten potwór żył jeszcze za czasów rządów Vlada, przetrwał okres rządów Konrada i sam w końcu chwycił po koronę Drakenfohu.
    Zacznijmy od mojej teorii odnośnie tego, co mogło się stać z Felixem Mannem. Pamiętacie, jak wspomniałem, że Felix Mann mógł zostać schwytany i zabity przez Mannfreda? Teoria ta podparta jest dwoma dowodami. Po pierwsze Mannfred nie spał, gdy Vlada okradziono z jego cennego przedmiotu, a po drugie spędził on dużo czasu na poszukiwaniu złodzieja.
    Wróćmy jednak do nieco odleglejszego momentu nie-życia Mannfreda. GDy Konrad sprawował władzę w Sylvanii, Mannfred zgłębiał wiedzę na temat Nekromancji w Ziemiach Umarłych. Po śmierci Konrada, wrócił do Sylvanii i objął władzę w księstwie. Dawał sygnały pretendentom do tronu Imperium, że zagrożenie zostało zażegnane. W końcu trzeba jakoś ukrywać swą mroczną moc niczym przez jakiś czas Palpatine w Gwiezdnych Wojnach. I tak też znowu w Imperium kontynuowano wojnę domową, a Mannfred stawał się coraz silniejszy.
    Jak wiemy, Vlad był charyzmatycznym przywódcą, Konrad natomiast rządził wszystkimi nieumarłymi żelazną ręką. Aktualny hrabia wampirów do stworzenia swojej armii nieumarłych używa nekromancji i podstępnej manipulacji. Przez wiele miesięcy zbierał swą ogromną armię, podnosząc do życia duchy i Upiory z tajemnych mogił.
    W końcu, zimą roku 2132 KI, Mannfred, wykorzystując wojnę domową w Imperium i zimowanie wojsk ludzi w miastach, postanowił uderzyć na Imperium. Gromiąc wszelkie dopiero co zebrane oddziały ludzi, wkroczył w końcu do Altdorfu. Wydawało się, że mimo, że miasto jest opuszczone, to Mannfred wygrał wojnę. Jednak nagle okazało się, że wcale tak nie jest. Na murach pojawił się nowy Wielki Teogonista, Kurt III, który wyjął księgę śmierci - Liber Mortis, którą użył, by zniszczyć armię nieumarłych. Zaklęcie Odwołania zaczynało działać. Mannfred nakazał odwrót. Choć był najpotężniejszym hrabią wampirów, jaki chodził po tym świecie od czasu Vlada, wyglądało na to, że jego przeciwnicy przygotowali się na wojnę z Mannfredem.
    Później wyruszył prosto na Marienburg, a jako, że zdobył wiele okrętów ludzi i obsadził je swą nieumarłą załogą, mógł zdobyć ten wielki port. Wydawać się mogło, że Mannfredowi uda się zdobyć miasto, jednakże pierwsza fala została powstrzymana. Kilka dni później jednak mimo próby kolejnego ataku na te portowe miasto, hrabia wampir dowiedział się, że nadchodzi potężna armia z Altdorfu z celem zabicia wodza. Zmuszony był wycofać się.
    I tak zaczęła się zabawa w kotka i myszkę, która trwała ponad 10 lat. Raz wygrywał Mannfred, raz Imperium, jednakże za każdm razem nie udawało się zabić wampira. W końcu doszło do starcia na bagnach Hel Fenn. Wojska Imperium zjednoczone z Krasnoludami stanęły do walki przeciwko Mannfredowi w 2145 roku KI. Armia Mannfreda była przeogromna, a wspierana leżacymi w bagnach ciałami zombie mogli bez problemu pobić armię Imperium. Jednakże dzięki wsparciu Krasnoludów i ich technologii bitwę wygrali ludzie. Mannfred próbował ratować się ucieczką na swoim rydwanie, jednak został dopadnięty przez hrabiego Stirlandu, dosiadającego swego Gryfa. Rzucił się na Mannfreda i ściął go Runicznym Kłem. Hrabia Martin, bo tak zwał się lord Stirlandu, zażądał przyłączenia Sylvanii do swych rąk i nikt nie sprzeciwił się mu. Tak też "poległ" Mannfred von Carstein. Czy na pewno jednak Mannfred został zabity? Niekoniecznie. W XXVI wieku KI został przypadkowo obudzony przez Gotreka i Felixa, lecz został poważnie raniony przez Zabójcę.

    Ciąg dalszy nastąpi.
    Ostatnio edytowane przez Arroyo ; 06-01-2016 o 13:57

    Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
    II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
    "Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo

  13. Następujących 2 użytkowników podziękowało Arroyo za ten post:


  14. #160
    Dowódca 101. Powietrznodesantowej Awatar Arroyo
    Dołączył
    Mar 2013
    Lokalizacja
    Oko Terroru
    Postów
    7 759
    Tournaments Joined
    1
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 490
    Otrzymał 1 041 podziękowań w 702 postach
    Pan Cieni z Marienburga.
    Jak wiemy, Marienburg jest miastem portowym, leżącym na granicy Imperium z Bretonnią. W tym właśnie mieście żyje pewien wampir, o którym mieszkańcy Marienburga wolą nie wspominać. Jest to Pan Cieni. Kim jest Pan Cieni, bądź raczej kim był za życia? No cóż, niektórzy uważają, że to wywłaszczony szlachcic z Reiklandu, jeszcze inni sądzą, że był on wielkim kapłanem Ranalda. Jeszcze inni natomiast wyśmiewają jego istnienie i uważają, że to tylko legenda do straszenia dzieci. Tacy jednak długo nie żyją.
    Pan Cieni jest długowieczny, co mogą potwierdzić nawet najstarsi przemytnicy i paserzy. Ten tajemniczy wampir rządzi praktycznie całym podziemnym światem Marienburga. Jak jednak się znalazł w tej portowej metropolii? Cóż, nie każdy wie zapewne, ale pojawił się w Marienburgu w momencie, kiedy postanowił opuścić Mannfreda von Carsteina, gdy ten odstąpił od oblężenia miasta. Przez całe pokolenia krył się między ludźmi, żywiąc się krwią niewinnych dzieci i młodzieży. Ma on wiele wcieleń. Dla kryminalnego półświatka jest Panem Cieni, dla kupców jest Sekretarzem Gildii Handlowej Daimlerem Voltzem, miejskie władze znają go jako Barona von Kasparlunda, a kultyści drzą przed nim jako przed Mistrzem Świątyni Dominacji.
    Cóż takiego planuje ten wampir? No cóż, póki co tka swą sieć intryg, stale rośnie w siłę i szerzy swe wpływy. Wkrótce stanie się na tyle potężny, że zniszczy on całe miasto. Jak to zrobi? No cóż, jak wiemy, morduje on każdego, kto "sprzeciwia się jego rozkazom". Tym samym zdołał on zebrać całkiem pokaźną armię nieumarłych, która tylko czeka, by utopić to miasto w morzu krwi.

    Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
    II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
    "Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo

Strona 16 z 41 PierwszyPierwszy ... 6141516171826 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •