Morghar
Wjechał do pierwszej lepszej stajni, stojącej przy w miarę wyglądającej karczmie. Ile? Spytał stajennego.
Morghar
Wjechał do pierwszej lepszej stajni, stojącej przy w miarę wyglądającej karczmie. Ile? Spytał stajennego.
Przesyłam Ci ziarno gorczycy, abyś mógł posmakować i zaakceptować gorycz mego zwycięstwa - Aleksander Macedoński w liście do Dariusza III.
Dagoth:
Kapłan warknął cicho, ujrzawszy świątynie wrogiego mu boga wojny - Nawet się dorobili tak okazałej świątyni... No, no, no. Pięknie by się paliła - i w milczeniu udał się za resztą jego towarzyszy.
Morghar
Ale ile za co? zapytał stajenny, albo kpi z Ciebie albo rzeczywiście Cię nie zrozumiał
Pozostali
Morghar wjechał to przypadkowej stajni obok jakiejś karczmy, czy tą akurat obieracie na "siedzibę" czy szukacie dalej?
Aurelia
Kochanie,wybierzmy może osobną karczmę niż pozostali,będziemy miały więcej prywatności....,co o tym myślisz? - zapytała Aldę patrząc jej w oczy i bawiąc się kosmykiem swoich włosów
Alda
Chętnie, poza tym zdam się na twe decyzje kotku, ja nie mam siły myśleć w takim miejscu - odparła Aurelii, spoglądając na nią na chwilę. Widać jednak, w jak złym jest humorze.
Niech żyje Gwardia!
Maikh
Ruszył do stajni wybranej przez Morghara. Cóż, może choć do wyboru noclegu ma dobrego nosa.
Morghar
Pochylił nieco głowę w bok i zmrużył nieznacznie powieki, jakby patrzył na debila. No ile za opiekę nad koniem w tym przybytku, no.
Przesyłam Ci ziarno gorczycy, abyś mógł posmakować i zaakceptować gorycz mego zwycięstwa - Aleksander Macedoński w liście do Dariusza III.
Aurelia
Och Aldo.... - powiedziała ze smutkiem i współczuciem w głosie,podjechała do niej,wzięła ją za rękę i poczęła powoli jechać do następnej karczmy za tą na którą zdecydował się Morghar....
Regina
Wybiera tę samą karczmę co Issarczyk i Morghar
Wczoraj weronikaneska, dzisiaj PerWerka
https://www.youtube.com/channel/UCWk...?nohtml5=False
Dagoth:
Postanowił ruszyć za Morgharem do stajni. Lepiej to trzymać się przy swoich, niż zostać sam na sam w innej karczmie, zapewne pełnej fanatyków Raegwyna...