Realistycznie patrząc, obecne problemy Europy, wynikają nie z tego, że Islam jest silny, czy kultura islamska jest pociągająca (to skończyło się w średniowieczu), ale z tego, że chrześcijański duch białego człowieka osłabł...
Na Europie nie stawiałbym jeszcze krzyżyka (czy też półksiężyca

). Wystarczy wyrzucić za burtę ideologię lewicową (wraz z lewakami

) Przekazom medialnym nadać bardziej bojową postawę, skończyć z politpoprawnością (prawda nas wyzwoli...) i traktować islamskich mieszkańców Europy normalnie, bez taryfy ulgowej. Budowę nowych meczetów traktować tak, jak traktuje się budowę kościołów w krajach islamskich

. Generalnie należy zastosować metodę "lustra", czyli traktować obywateli islamskich tak, jak traktowani są innowiercy w krajach islamu...
Jeszcze jedna uwaga: wyobraźmy sobie, że ludy Europy przyjmują islamską kulturę... Jak by wyglądał wtedy rozwój gospodarczy? I czy mielbyśmy europejską wojnę "domową" między sunnitami, a szyitami?
