Ja powiem tak...ja mam wrażenie, że jak dam wojsko na północ...to całe południe mi się wpierdzieli w plecy...jak dam na południe...to Carat i Szwecja w plecach...a jak się wszędzie da po równo...to sie nic nie stanie za pewne i mamy stagnację, aż może kiedyś się SI wyłamie i coś zaatakuje...ale szczerze taki poziom agresji AI jest nawet znośny, da się to jeszcze w miare ogarnąć do poziomu średniego...nie wiem jak potem. Choć pomimo tego i tak zmieniłbym troszkę dyplomację, bo mam wrażenie, że teraz RoN to prócz Cesarstwa i może jakiś 2-3 niemieckich landów to taka samotna wyspa po środku ognia walk...no a do tego moje cesarstwo to teraz osmański kalifat więc no...Deus vult i modlić się, że nagle nie zaatakuje Porta wraz ze Szwecją...bo "kochany" carewicz już się bawi na wschodzie...i tu taki kolejny mały minus, bo broniąc Smoleńska już 3 razy wywaliło podczas bitwy i obawiam się, że tej bitwy nie da sie rozegrać do końca...