Konni strzelcy wchodzili w limit jednostek miotajacych a nie w limit jazdy. W tej starej formule jestem jak najbardziej za zwiększeniem limitu jednostek miotajacych z 6 na 8(w tym konni strzelcy). Nacje wschodnie mogly by dzięki temu wykorzystać swój potencjał, bo przy Max 6 mieczach i ograniczeniu jedn. miotajacych ciężko bylo cos wykombinowac.
Propozycja zasad:
Max 6 takich samych jednostek (barbarzyńcy max 4)
Max 8 jednostek do walki w zwarciu (barbarzyńcy max 6)
Max 14 piechoty (włócznie, piki, topory, miecze, sierpy)
Max 1 słonie lub rydwany
Max 6 kawalerii
Max 8 jednostek miotajacych (wliczamy tu konnych strzelców - Max 4 jednostki)
Może przy takich zasadach udałoby się osłabić nacje barbarzynskie, a z pozostałych frakcji wyciągnąć to co najlepsze. Oczywiście mówimy tu o braku podziału na frakcje mocarne, silne i zrównoważone, czyli wszystkie dajemy do jednego wora. Każdy mógłby skomponować armię bardziej elastycznie pod kątem przeciwnika i według swoich upodobań taktycznych. Oczywiście można dyskutować o max 14 piechoty, czy czasem nie jest to za dużo, ale pamiętajmy, że przeciwnik może pójść w jednostki dystansowe i zrobić armię bardziej mobilną. Zresztą napiszcie co myślicie..