Wiem, że powinienem dostać złotą łopatę za odkop, no ale...
Jeśli idzie o finanse to rozwiązujesz najdroższe jednostki i w ich miejsce wstawiasz procarzy (w armiach innych niż twoja główna), a do tego plądrujesz tak często jak to możliwe, wreszcie priorytetem w rozwoju hordy są namioty generujące pieniądze i żarcie. Generalnie podzieliłbym również swe wojska pod bitwy (czyli armie z normalnymi jednostkami) i typowo pod oblężenia (które zapełniasz tanimi jednostkami), bo pod koniec kampanii to jednak armie z mięchem armatnim sprawują się w polu dość średnio