Strona 553 z 636 PierwszyPierwszy ... 53453503543551552553554555563603 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 5 521 do 5 530 z 6354

Wątek: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej

  1. #5521
    Pampa
    Gość
    Jeszcze bardziej? A są? Mieszkam na Śląsku już któryś rok i nie widziałem ani nie słyszałem narzekań na Polskę jako taką tylko na rząd (jak w każdych regionach Polski), co jest normalne. Jest to specyficzny naród, ale na samym Śląsku stanowi kilka procent całości. Większość to ludzie którzy się przeprowadzili, bądź dawni przesiedleńcy. Także nie brałbym ,,problemu śląskiego" jakoś specjalnie poważnie. Co prawda starają się w szkołach czy różnych obchodach dbać o swoją kulturę, ale jest to strasznie naciągane, mało kto ma ochotę w tym uczestniczyć, a oni sami wstydzą się mówić po swojemu na ulicach czy w ogólnych kontaktach. W zasadzie to myślę że się całkiem spolonizują mimo tych usilnych starań o odrębność.

  2. #5522
    Szambelan Awatar Gajusz Mariusz
    Dołączył
    Dec 2013
    Lokalizacja
    Łódź
    Postów
    4 864
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    1 067
    Otrzymał 1 057 podziękowań w 710 postach
    Trochę przesadzasz z tym wstydem. Kaszubi tez na ulicach nie gadają po swojemu, to nie znaczy że się wstydzą języka. Choć rozmowa po niemiecku w tramwaju bywa groźna, fakt.

    "Będziemy walczyć na plażach, na polach, na ulicach. Będziemy walczyć na wzgórzach. Nigdy się nie poddamy!!!" Winston Churchill
    "Godna śmierć wystarczy za nagrodę."
    "Spartanie nie pytają ilu, tylko gdzie?" Agis II



  3. #5523
    Pampa
    Gość
    Mieszkam tu i wiem że jest im głupio mówić po swojemu. Mam tych ludzi wokół siebie na codzień. Dopiero jak się otworzą (po alkoholu) np. to zaczynają wrzucać swoje słówka.

  4. #5524
    Podkomorzy Awatar Bronti
    Dołączył
    Aug 2009
    Lokalizacja
    Susz
    Postów
    1 529
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    257
    Otrzymał 118 podziękowań w 79 postach
    Drugi temat do oszczędności i cięć wydatków - Zdajecie sobie sprawę, że mamy chyba obecnie największy rząd ze wszystkich państw OECD? Jeśli nie największy to na pewno jesteśmy w pierwszej trójce.

    Nawet słynąc z biurokracji Francja ma mniej ministrów i wiceministrów. Za każdym z nich idą całe hordy pomocników i pracowników.

    Myślę, że taka sytuacja wynika z nadmiernie skomplikowanego prawa.

  5. #5525
    Holy Father Awatar Volomir
    Dołączył
    Aug 2009
    Postów
    3 433
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    173
    Otrzymał 265 podziękowań w 166 postach
    Nie, to wina kryzysu i czynnika ludzkiego

    Jak widać, nie trzeba być politykiem, żeby widzieć na ilu rzeczach można oszczędzić. To tak jak w domu, jak mamy mniej kasy to z jakiś luksusów rezygnujemy. A tak mamy rozpasanych posłów, rozpasanych urzędników, rozpasanych górników. Mamy masę dopłat dla rolników (gdzieś był fajny artykuł o tym dlaczego polscy rolnicy boją się CETA, GMO i generalnie zachodu. W każdym bądź razie sens był taki, że państwo nasze kochane, wszelkimi dotacjami, ulgami i innymi cudami doprowadziło do upośledzenia rolnictwa na zasadzie: cokolwiek zrobię to zarobię. Dzięki temu nasi rolnicy mają zacofane gospodarstwa, zamknięte na technologię optymalizującą pracę itd. Boją się, bo sami sprawili że ich nierozwijające się gospodarstwa przegrają walkę z zachodem). Do tego tendencja do robienia bezsensownych inwestycji. U mnie na przykład wybudowano drogę. Kawałek, dosłownie 20 metrowy drogi w sumie do nikąd. Owszem, to fragment dłuższej drogi do bloków, strasznej swoją drogą, ale te 20 m właściwie nic nie daje. No ale inwestycja tak ważna, że miała oficjalne otwarcie Na to pewnie też poszła gruba kasa.

    Myślę, że taka sytuacja wynika z nadmiernie skomplikowanego prawa.
    Jeszcze co do tego. Tak to wygląda, jak pisałem wcześniej. U mnie postawienie garażu, teoretycznie, powinno zaangażować jedną osobę ze starostwa. Składam zawiadomienie i ktoś ocenia czy można czy też nie można. No ale tak łatwo nie jest, bo muszę mieć jeszcze: wybrać mapki (czyli kolejne podanie, oczywiście płatne, kolejne okienko), potem muszę iść do innego działu żeby dostać linię zabudowy (kolejny urzędnik), potem mam widzimisie że chcę bliżej niż 6m od jezdni. No to muszę iść do zarządcy dróg (to kolejne okienko i urzędnik), który znowu mnie kieruje kogoś żeby stwierdził ile ustępstwa można zrobić. Z tym wracam do zarządcy, który musi zadzwonić do starostwa bo nie wie, że wystarczy im potwierdzenie od niego na ustepstwo i że w ogóle jest coś takiego jak zawiadomienie o budowie, a nie zgoda na budowę. Oczywiście poza pieniedzmi to kosztuje dużo czasu, nerwów i znowu czasu na to aż podejmą decyzje. Łacznie trwało to prawie trzy miesiące. Ale nie, prawo nie jest skomplikowane. To wina kryzysu.

  6. Następujących 2 użytkowników podziękowało Volomir za ten post:


  7. #5526
    Podkomorzy
    Dołączył
    Sep 2009
    Postów
    1 569
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    9
    Otrzymał 24 podziękowań w 19 postach
    To dobrze, że masz tą świadomość. Łatwiej Ci będzie więc zrozumieć skąd te nasze podśmiechujki z tego co piszesz. Bo nie rozumiesz ekonomii
    Skąd te "wasze podśmiechujki" to ja wiem - tak zazwyczaj się ktoś zachowuje, jeżeli podczas dyskusji nie wie jak odpowiedzieć merytorycznie. To po prostu wyraz bezsilności.
    Odpowiem inaczej: że umiesz kpić to pokazałeś. Teraz pokaż, że potrafisz normalnie dyskutować. I odpowiedz na kilka pytań które wcześniej zadałem.

    Jakoś na razie nie widać żeby się palili do wyjścia. Może wyjdą, a może nie.
    Wyjdą. Tak zresztą zapowiedziała nowa premier. Tu nie ma pola manewru. Można pewne rzeczy przeciągać, ale to tylko kwestia czasu.

    Oszczędności są bardzo proste i możliwe. Zaczynając od takich tam lewicowych sloganów jak dopłacanie do kościoła, przez próby organizacji igrzysk (tak, wiem że tego nie będzie ale chodzi mi o przykład), przez oszczędności na pensjach i premiach posłów/ludzi u władzy/urzędników (wielomilionowe premie w ZUSie), przez zmniejszenie armii urzędników - tak, to możliwe! Mamy internet, komputery, systemy komputerowe tylko u nas, zamiast optymalizować pracę to takie rzeczy dodają kolejną pracę... Do tego chyba każdy zna w swoim regionie masę niepotrzebnych przetargów, układów i inwestycji. Do tego uproszczenie systemu podatkowego, uproszczenie prawa dla przedsiębiorców itd.
    1. do Kościoła państwo dopłaca przede wszystkim poprzez lekcje religii. Według różnych szacunków jest to od 1,2 do 1,6 mld (zależy czy weźmiemy pod uwagę tylko szkoły czy także uczelnie i inne placówki). Nie wszystko weźmiesz, bo w tym są wliczone także szkoły czy placówki funkcjonujące jako niepubliczne. Główny wydatek to religia w szkole. Możesz ją próbować znieść całkowicie, ale mało prawdopodobne że to przejdzie. Możesz zostawić jej finansowanie i przenieść jak kiedyś do kościołów - pewno zaoszczędzi się z połowę. Tak samo można ograniczyć ilość godzin. Pamiętajmy też, że część zając prowadzą katecheci świeccy. Jak by nie liczyć, zaoszczędzić by tu można z 0,5 mld. Sporo, ale znów - ta kasa ukryta jest w subwencji oświatowej. Jeżeli ją ruszymy, głos podniosą samorządy. Jak by nie patrzeć, to nie będzie łatwy manewr.
    2. Urzędnicy. Większość jest zatrudniana przez samorządy. Są utrzymywani z subwencji ogólnej lub dochodów własnych samorządów. A samorządy są - jak sama nazwa wskazuje - samorządne! I nic nam do tego kogo zatrudniają. Przy czym na ogół ci urzędnicy mają co do roboty. Gdyby chciało się zmniejszyć ich ilość to trzba by samorządom odjąć zadania. Tylko ktoś je wówczas też będzie musiał robić! Można ograniczyć się do administracji rządowej, tyle że znów - ktoś zadania tych ludzi będzie musiał robić. Oczywiście, pozostaje jeszcze wymiar sprawiedliwości, oświata itd. Tyle, że znów...
    Na tle innych, jeżeli chodzi o zatrudnienie pracowników przez państwo, nie wypadamy zresztą wcale źle: http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/...trzymanie.html
    Reasumując, jeżeli z tych ponad 20 mld wydawanych na 400 tys, urzędników uda nam się w porywach zaoszczędzić miliard (bo pewne możliwości są), to będzie bardzo dużo (pomijam jak to wpłynie na działania urzędów).
    Tak więc mamy z twoich propozycji maksimum 1,5 mld. Przy zapewne dużych oporach społecznych.

    Ciskasz się tym 500+ jak tym kryzysem... Ten program upadnie, bo nie ma kasy i nigdy nie było.
    A ty, tak jak z kryzysem, chowasz głowę w piasek i udajesz, że problemu nie ma! A on jest. I to, że się tobie temat nudzi nie ma tu nic żadnego znaczenia.
    Program zaś nie upadnie, bo NIK go nie wycofa. Może zostać zmodyfikowany do formatu programu socjalnego, na czym się pewno parę miliardów oszczędzi. Ale zostanie. Jedyne co go może zredukować to inflacja. I o tyle się z Tobą zgodzę, że jeżeli PiS będzie rządził drugą kadencję, to tak się może stać.

    A w większości winą jest skomplikowane prawo, które wymaga tysięcy podań, podpisów, dokumentów i pracy kilkunastu urzędników.
    Z prawem jest tak, że jeżeli się je uprości to trzeba liczyć na dobrą wolę i zdrowy rozsądek ludzi. I tu pojawiają się problemy.
    To trochę tak jak z naszą konstytucją. Jest stosunkowo prosta i zakłada dobrą wolę posługujących się nią. I okazuje się, że jeżeli tej dobrej woli nie ma to zaczynają się schody. Bo wydawałoby się jasne przepisy można złośliwie interpretować, wbrew sztuce prawniczej i zdrowemu rozsądkowi. To jest główna przyczyna skomplikowanego prawa. Plus oczywiście robota "poprawiaczy" na etapie legislacyjnym o czym wspominałem.

    O kilka firm za dużo...I jeszcze raz wrócę do problemów interpretacji przepisów przez urzędników - były firmy, które upadły przez opieszałość urzędników w takich przypadkach.
    Patrz wyżej. Tu problem leży w ludziach a nie w prawie. Przy złej woli i prostym prawie może być jeszcze gorzej. Bo proste prawo musi sie odwoływać do dobrej woli i zdrowego rozsądku.

    Artykuły naukowe w necie mają zerową wartość merytoryczną. ZEROWĄ! W ogóle po co ten internet?
    Tylko że po pierwsze stanowią one znikomy procent. Po drugie, pozycje naukowe też mogą przekazywać bzdury. Pozycje napisane przez Marksa czy Engelsa mają wartość naukową. Engels był zresztą niezłym historykiem wojskowości. Uważasz, że niosły prawdziwe przesłanie? Nie zawsze to co ma formę naukową niesie prawdę. Nie rozumiesz pojęcia "nauka"! Fałszywe tezy, wnioski też się zdarzają. I wbrew pozorom są bardzo częste. Spojrzenie na niektóre kwestie są kontrowersyjne i nierozstrzygnięte - spotkać się można z wieloma ocenami, interpretacjami. I to wszystko objęte jest pojęciem "nauka". Oczekujesz prostych i łatwych odpowiedzi (tak jak proste i łatwe są twoje propozycje) - a to błąd.

    Asuryan - nagrody przyznaje się z budżetu danego ministerstwa. I ci ludzie mają do nich prawo tak jak inni zatrudnieni w sektorze publicznym. Oczywiście można dyskutować czy to nie jest za dużo i czy nie warto tego budżetu obciąć. OK. Ale gdybyś nawet obciął wszystko to co na nagrody poszło (a jest to niemożliwe) to zaoszczędziłbyś jakieś 150 mln. Przy czym ta suma mieściłaby się we wspomnianych wyżej oszczędnościach na administracji rządowej.

    Pierwszy przykład wzięty z brzegu, który zauważył nawet taki tytan intelektu jak Ryszard Petru, czyli górnictwo.
    A będzie jeszcze więcej, bo UE zgodziła się na pomoc publiczną dla kopalni (nie pamiętam ile - chyba jakieś 7 mld w ciągu najbliższych 2 lat, ale nie jestem pewny). Nawet ograniczenie wydobycia będzie kosztować. Inną kwestią jest, czy ten rząd da radę to zrobić.

    Jest to specyficzny naród...
    Tak nawiasem - Ślązacy to nie jest naród. To Polacy z lokalną kulturą, gwarą i swego rodzaju etosem. Wiem co piszę bo jestem Ślązakiem.
    Przy okazji - mam taki a nie inny pogląd na sprawy gospodarcze (w którym mierzę zamiary na siły a nie odwrotnie) właśnie dlatego że nim jestem

    Jak widać, nie trzeba być politykiem, żeby widzieć na ilu rzeczach można oszczędzić.
    Błąd w rozumowani. Bo to oszczędzanie trzeba przeprowadzić - a z problemów człek sobie nie zdaje sprawy. Zresztą, daliście tu Panowie swe propozycje i przy optymalnych rozwiązaniach, gdyby wszystko szło super dobrze, to w tych propozycjach zaoszczędzilibyśmy jakieś 1,6-1,7 mld. W praktyce prawdopodobnie by się tego zrobić nie dało, ale przyjmijmy, że jednak by się dało. A deficyt mamy na 60 mld. przy obciętych najprawdopodobniej wydatkach na zbrojenia. Przy czym jak znam życie, będzie on jeszcze większy, bo wzrost gospodarczy leci na łeb na szyję. Zostaje nam jeszcze, bagatela, 58 mld. Więc?
    Ostatnio edytowane przez Napoleon7 ; 20-11-2016 o 12:27

  8. #5527
    Troublemaker Awatar Nezahualcoyotl
    Dołączył
    Aug 2009
    Lokalizacja
    Hidden Castle
    Postów
    6 638
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    373
    Otrzymał 893 podziękowań w 599 postach
    Cytat Zamieszczone przez PaskudnyPludrak Zobacz posta
    W pierwszym wywiadzie po zwycięstwie Trump wycofał się niemal ze wszystkich swoich kontrowersyjnych obietnic, wychwalał rządy Obamy, zachwalał Hilary i mówił, że liczy na współpracę z obydwoma, imigranci już nie są tacy straszni z wyjątkiem tych, którzy popełniają przestępstwa,Obamacare też okazało się nie takie złe, mur na granicy z Meksykiem tylko w kilku newralgicznych miejscach, tak to wystarczy płot, małżeństwa homoseksualistów ? tak zdecydował sąd najwyższy, nic mi do tego powiedział Trump Maxio się chyba załamie(przecież mówił, że Hilary pójdzie siedzieć, a Maxio mówi jak jest ) coraz bardziej ten Trump mi się podoba
    Czy się wycofał ze swoich przedwyborczych obietnic najlepiej sam to oceń słuchając jego samego:


    Wobec Obamy i Clinton elekt zachował zdrowy rozsądek gdyż ich doświadczenie,pozycja a przede wszystkim kontakty i doradcy z którymi współpracowali w świecie polityki może być dla niego bezcenne.USA to nie Polska gdzie po każdorazowych wyborach dokonuje się kadrowych czystek na praktycznie wszystkich szczeblach władzy.
    Tych nielegalnych imigrantów z kryminalną przeszłością jest ponad 2mln a rozpoczęcie od nich programu wysiedlania jest sprytnym ruchem liczonym na uzyskanie społecznego poparcia dla tej inicjatywy a po drugie ilu z tych kryminalistów nie ma rodzin (kolejna ładna liczba latinos którzy się wyniosą z własnej woli)?
    Reforma systemu zdrowia wprowadzona przez Obama także zostanie zastąpiona a jedyne co z niej pozostanie to zakaz odmawiania przez firmy ubezpieczeniowe wydawania polis osobom chorym.
    Mur na granicy amerykańsko-meksykańskiej powstanie w takiej czy innej postaci (siatka,płot,mur,etc) gdyż jego konstrukcja zależy także od ukształtowania terenu na którym powstanie.Resztę wypełnią patrole i kamery.

    Reasumując z naszego punktu widzenia polityka wewnętrzna nowego prezydenta USA powinna nas najmniej obchodzić a jedyne co nas musi interesować to jego stosunek wobec Polski na płaszczyznach politycznej,ekonomicznej oraz wojskowej.


    Wracając natomiast do biednych imigrantów pojawiających się tuż obok nas tak wygląda znajdowanie im przyjaznych domów i niezbędnego dachu nad głową.Jakże łatwo jest się dzielić z drugim człowiekiem zwłaszcza kiedy to nie my jesteśmy tym obdarowującym
    :

    https://www.youtube.com/watch?v=BzZ6--p01KM&t=1s


    In quexquichcauh maniz camanahuatl ayc pollihuiz yn iteno yn itauhca in Mexico-Tenochtitlan


    Jeśli avek to tylko z Indianką!
    *************************
    https://www.youtube.com/channel/UCo3...6M-C3c_Wc_57BQ

    *************************
    Był czas kiedy osobnika owego zwano @zajac.





  9. Użytkownicy którzy uznali post Nezahualcoyotl za przydatny:


  10. #5528
    Podkomorzy Awatar Bronti
    Dołączył
    Aug 2009
    Lokalizacja
    Susz
    Postów
    1 529
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    257
    Otrzymał 118 podziękowań w 79 postach
    http://wei.org.pl/blogi-wpis/run,pan...icle,2356.html

    Szczególnie pointa mi się spodobała - To nie są żadni sabotażyści związani z partiami opozycyjnymi. To są po prostu rozsądni ludzie. Sabotażystów poszukałbym wśród pomysłodawców tych nowych przepisów - posłów i urzędników. Zwlaszcza wśród urzędników, których przecież większość zostawiliście i to na wysokich stanowiskach. Chyba nie wszystkich udało się "przewerbować". A nie wszyscy z nich to idioci. Aż takich idiotów, aż tylu, to nie ma.

  11. #5529
    Podkomorzy
    Dołączył
    Sep 2009
    Postów
    1 569
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    9
    Otrzymał 24 podziękowań w 19 postach
    To są po prostu rozsądni ludzie.
    Nawiąże do tego o czym pisałem wcześniej w kontekście dyskusji o obniżaniu podatków (i konieczności obniżania wydatków). Rozsądnie myślący przedsiębiorca wie, że jeżeli popyt rośnie dzięki rozdawnictwu pieniędzy na kredyt, to zadziała mechanizm o którym wspomniałem - kredyty (czy raczej pożyczki) będzie trzeba spłacić. Jeżeli pożycza państwo, to spłacić będzie musiało państwo. Tyle, że państwo będzie spłacało z publicznych pieniędzy. a te pieniądze ma z podatków. Jeżeli więc terasz popyt rośnie, to cudów nie ma - za jakiś czas zmaleje. I jeżeli ktoś teraz da się ponieść optymizmowi, to przeinwestuje i zapłaci za to wtedy, gdy popyt spadnie. Bo spadną też wówczas zyski a ktoś taki zostanie z ratami od kredytu który wziął na rozwój. Upraszczam ale z grubsza tak to będzie wyglądało. Inwestycje prawdopodobnie jeszcze spadną, bo każdy będzie czekał co się będzie działo. Złoty też pewno spadnie. Inflacja (czy ktoś jeszcze pamięta co to słowo znaczy?) zapewne ruszy do przodu, choć początkowo nie będzie jakichś szaleństw. Prawdziwe problemy zaczną się pod koniec tej kadencji albo na początku kolejnej.

  12. #5530
    Pysiaczek Samicka Awatar Presidente
    Dołączył
    Dec 2010
    Lokalizacja
    Jabłonna k. Warszawy
    Postów
    2 172
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    206
    Otrzymał 230 podziękowań w 152 postach
    Skąd te "wasze podśmiechujki" to ja wiem - tak zazwyczaj się ktoś zachowuje, jeżeli podczas dyskusji nie wie jak odpowiedzieć merytorycznie. To po prostu wyraz bezsilności.
    Odpowiem inaczej: że umiesz kpić to pokazałeś. Teraz pokaż, że potrafisz normalnie dyskutować. I odpowiedz na kilka pytań które wcześniej zadałem.
    Wrzucamy linki z informacjami, które popierają nasze tezy. Rzeczywiście podśmiechujki, bezsilność...
    1. do Kościoła państwo dopłaca przede wszystkim poprzez lekcje religii. Według różnych szacunków jest to od 1,2 do 1,6 mld (zależy czy weźmiemy pod uwagę tylko szkoły czy także uczelnie i inne placówki). Nie wszystko weźmiesz, bo w tym są wliczone także szkoły czy placówki funkcjonujące jako niepubliczne. Główny wydatek to religia w szkole. Możesz ją próbować znieść całkowicie, ale mało prawdopodobne że to przejdzie. Możesz zostawić jej finansowanie i przenieść jak kiedyś do kościołów - pewno zaoszczędzi się z połowę. Tak samo można ograniczyć ilość godzin. Pamiętajmy też, że część zając prowadzą katecheci świeccy. Jak by nie liczyć, zaoszczędzić by tu można z 0,5 mld. Sporo, ale znów - ta kasa ukryta jest w subwencji oświatowej. Jeżeli ją ruszymy, głos podniosą samorządy. Jak by nie patrzeć, to nie będzie łatwy manewr.
    Na pewno znalazłoby się parę innych rzeczy. Opodatkowanie kleru. Zaprzestanie budowania coraz to nowych i droższych świątyń - na samą świątynie opatrzności Bożej wydano chyba ze 100mln jak nie więcej.
    2. Urzędnicy. Większość jest zatrudniana przez samorządy. Są utrzymywani z subwencji ogólnej lub dochodów własnych samorządów. A samorządy są - jak sama nazwa wskazuje - samorządne! I nic nam do tego kogo zatrudniają. Przy czym na ogół ci urzędnicy mają co do roboty. Gdyby chciało się zmniejszyć ich ilość to trzba by samorządom odjąć zadania. Tylko ktoś je wówczas też będzie musiał robić! Można ograniczyć się do administracji rządowej, tyle że znów - ktoś zadania tych ludzi będzie musiał robić. Oczywiście, pozostaje jeszcze wymiar sprawiedliwości, oświata itd. Tyle, że znów...
    Na tle innych, jeżeli chodzi o zatrudnienie pracowników przez państwo, nie wypadamy zresztą wcale źle: http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/...trzymanie.html
    Reasumując, jeżeli z tych ponad 20 mld wydawanych na 400 tys, urzędników uda nam się w porywach zaoszczędzić miliard (bo pewne możliwości są), to będzie bardzo dużo (pomijam jak to wpłynie na działania urzędów).
    Tak więc mamy z twoich propozycji maksimum 1,5 mld. Przy zapewne dużych oporach społecznych.
    Na pewno znajdą się zadania, które polegają głównie na przekładaniu papierków - Volomir wspomniał. Twierdzenie, że skoro są samorządne i nic nam do tego to już w ogóle jakaś porażka.
    Z prawem jest tak, że jeżeli się je uprości to trzeba liczyć na dobrą wolę i zdrowy rozsądek ludzi. I tu pojawiają się problemy.
    To trochę tak jak z naszą konstytucją. Jest stosunkowo prosta i zakłada dobrą wolę posługujących się nią. I okazuje się, że jeżeli tej dobrej woli nie ma to zaczynają się schody. Bo wydawałoby się jasne przepisy można złośliwie interpretować, wbrew sztuce prawniczej i zdrowemu rozsądkowi. To jest główna przyczyna skomplikowanego prawa. Plus oczywiście robota "poprawiaczy" na etapie legislacyjnym o czym wspominałem.
    No proszę teraz dostrzegłeś, że nasza Konstytucja jest jednak taka sobie. A co do jasności przepisów - patrz rozdział I Art.2. TK bardzo często odnosił się do tego artykułu
    Tylko że po pierwsze stanowią one znikomy procent. Po drugie, pozycje naukowe też mogą przekazywać bzdury. Pozycje napisane przez Marksa czy Engelsa mają wartość naukową. Engels był zresztą niezłym historykiem wojskowości. Uważasz, że niosły prawdziwe przesłanie? Nie zawsze to co ma formę naukową niesie prawdę. Nie rozumiesz pojęcia "nauka"! Fałszywe tezy, wnioski też się zdarzają. I wbrew pozorom są bardzo częste. Spojrzenie na niektóre kwestie są kontrowersyjne i nierozstrzygnięte - spotkać się można z wieloma ocenami, interpretacjami. I to wszystko objęte jest pojęciem "nauka". Oczekujesz prostych i łatwych odpowiedzi (tak jak proste i łatwe są twoje propozycje) - a to błąd.
    To chyba Ty nie wiesz co to jest nauka. W każdej publikacji naukowej publikowanej w uznanych czasopismach jest metodyka badań, wyniki, podsumowanie, wnioski, odniesień do innych artykułów też nie brakuje.
    Błąd w rozumowani. Bo to oszczędzanie trzeba przeprowadzić - a z problemów człek sobie nie zdaje sprawy. Zresztą, daliście tu Panowie swe propozycje i przy optymalnych rozwiązaniach, gdyby wszystko szło super dobrze, to w tych propozycjach zaoszczędzilibyśmy jakieś 1,6-1,7 mld. W praktyce prawdopodobnie by się tego zrobić nie dało, ale przyjmijmy, że jednak by się dało. A deficyt mamy na 60 mld. przy obciętych najprawdopodobniej wydatkach na zbrojenia. Przy czym jak znam życie, będzie on jeszcze większy, bo wzrost gospodarczy leci na łeb na szyję. Zostaje nam jeszcze, bagatela, 58 mld. Więc?
    Nie sądzisz, że wypisywanie po kolei przez użytkowników z czego można by zrezygnować mija się z celem? Bo tego jest dużo więcej niż te 1,6-1,7mld. Do tego nikt nam za to nie płaci a roboty sporo. To, że nie podliczasz programu 500+, ratowania górnictwa to nadużycie. Spokojnie by się udało to zlikwidować. Skoro przechodzą obecne babole władzy to wszystko można.


    Stary nick:kujon333


Strona 553 z 636 PierwszyPierwszy ... 53453503543551552553554555563603 ... OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Indie moje - Co teraz?
    By Popek in forum Empire: Total War
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 18-02-2011, 11:58
  2. Chyba zniszczyłem płytę?Jak teraz grać?
    By stukpuk in forum Podzamcze (MTW II, Kingdoms - pomoc techniczna)
    Odpowiedzi: 13
    Ostatni post / autor: 22-12-2009, 21:14
  3. Jesień Średniowiecza - Co teraz?
    By Brave in forum Krwawe Igrzyska (turniej na Rome 2)
    Odpowiedzi: 21
    Ostatni post / autor: 29-09-2009, 21:58
  4. Blitzkirieg V - jutro!
    By KLAssurbanipal in forum Archiwum Tawerny
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 31-08-2009, 12:54

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •