Rzymski cesarz siedział nieruchomo w namiocie. Zwiad doniósł mu, że z południa nadciągają germańskie zastępy. Była to chwila w której całe dotychczasowe życie przemknęło mu przed oczami. Spojrzał na leżący przed nim gladius. Promień słońca wpadł przez rozchyloną zasłonę i zatańczył na jego ostrzu. Czy to już? Już dziś? Cesarz wstał, otrząsnął się ze złych myśli – wszak był jednak potomkiem rodu słynącego z waleczności i dotychczasowa rozpusta i zabawa nie mogła przysłonić faktu że był wojownikiem.
Pretorianie czekali przed wejściem do namiotu gotowi na każde jego skinienie.
Władca wyszedł do swoich żołnierzy z szerokim uśmiechem na ustach i rzekł
Si vis pacem, para bellum
po czym kazał odbębnić wymarsz ostatniego legionu na czele którego miał zamiar stanąć do walki.
Legionowe orły dumnie skrzyły się w promieniach letniego słońca.
Obrońca Rzym
Zwycięzca przesyła screen z wynikiem walki, lub replay na adres kampanii.