Jak dla mnie spoko, czytelne, może trochę mroczne, ale wojna nigdy nie była kolorowa tak więc mi pasuje.
P.S. Co do Krzyżaków w weekend nie miałem czasu, może na tygodniu HellVard podeślę.
Jak dla mnie spoko, czytelne, może trochę mroczne, ale wojna nigdy nie była kolorowa tak więc mi pasuje.
P.S. Co do Krzyżaków w weekend nie miałem czasu, może na tygodniu HellVard podeślę.
EleganccyPamiętam ich opis z Belluma, budził grozę i stawiał ich na piedestale aragońskiej sztuki wojny. Niestety nie wiem czemu w Medku oszczepnicy są nic nie warci
No chyba że nie umiem nimi walczyć. Podniosłem im statystyki, poprawiłem w pliku descr_projectiles co się dało, ale i tak walczyli jak niemoty.
"Ludzie, którzy dla odrobiny bezpieczeństwa rezygnują z podstawowej wolności, nie zasługują ani na bezpieczeństwo, ani na wolność" Benjamin Franklin
W Bellum oni statystyki to oni za wysokie mieli nawet moim zdaniem. U Kama przynajmniej, dał im też z tyłka bonus do walki z jazdąOszczepnikami można wyrządzać ogromne szkody, przede wszystkim trzeba im zasięg podnieść, żeby mieli czas rzucać. Ja marynarzami z Pelargiru, którzy mają oszczepy w TA, niezłe sieczki urządzałem samą bronią dystansową.
Niech żyje Gwardia!
Patrząc na suche statystyki to owszem, porażali, jednak do niczego w tej grze oszczepnicy się nie nadają. Może jakby nimi zajść kogoś od tyłu i naparzać, ale po co, jak lepszy efekt daje zajechanie od tyłu jazdą? Poza tym koniem zrobisz to szybciej. A od przodu to jedna salwa i koniec, więc byle łucznik jest lepszy, bo ma dalszy zasięg. Można podnieść zasięg, ale to już przesada, bo jak najsłabszy łucznik ma 90, a oszczepnik (Irish Kerns) w Last Kingdom 55, a w Bellum 70, to ile im zwiększysz? Przecież nie mogą rzucać tak daleko jak strzałą lecąca z łuku![]()
"Ludzie, którzy dla odrobiny bezpieczeństwa rezygnują z podstawowej wolności, nie zasługują ani na bezpieczeństwo, ani na wolność" Benjamin Franklin
Może w przypadku kiedy blokujemy włócznikami rozwaloną bramę i mamy z tyłu oddział oszczepników? Ja tak ich używam (jeżeli już, bo ich w ogóle w medku nie produkuję)
"Liczko ma gładkie i mowę kwiecistą
Czarci ten pomiot z naturą nieczystą
Życzenia Twe spełni zawsze z ochotą
Da Ci brylanty i srebro i złoto
Lecz kiedy przyjdzie odebrać swe długi
Skończą się śmiechy, serdeczność, przysługi
W pęta Cię weźmie zabierze bogactwo
Byś cierpiał katusze, aż gwiazdy zgasną"
No oszczep w czasach swej świetności to była broń, którą sie rzucało raz a potem przechodziło do zwarcia, ale to w starożytnościW czasach Bellum oszczepy znaczenie straciły praktycznie bo i były lepsze bronie, typu długi łuk czy kusza, o lepszym zasięgu oraz nawet lepszej skuteczności. Nie ma wiec sensu robić z oszczepników jakichś mocnych oddziałów bo takie były tylko w określonych sytuacjach.
Niech żyje Gwardia!
Oszczepy jeśli by im dodać przebijanie pancerza i większą szybkostrzelność powinny ładnie kosić, zasięg zwiększony nie jest ani historyczny, ani przy małej szybkości zbyt znaczący. Choć w Średniowieczu to i tak były oddziały raczej harcowników, niż twardych wojów robiących rzeźnię![]()
Tylko pamiętajmy, że to nadal graWięc jeśli wyjdziemy z założenia, że w średniowieczu nie byli już dużą siłą i zrobimy z nich takich średniaków, to nikt nie będzie ich rekrutował. W takim razie po co ich w ogóle dodawać do gry?
Dlatego fajnie by było, jakby byli coś warci. W bellum dodałem wszystkim kusznikom i oszczepnikom przebijanie pancerza, ale i tak niewiele to dało, choć staty niektórzy (np. właśnie almogavarzy) mieli porażające.
Nie wiem, decyzja należy do Hellvarda co z nimi zrobi, ale ja np. bardzo bym chciał tymi kozakami pociskać kilka oszczepów. Bo to byli aragońscy rzeźnicy, a Hellvard bosko ich zrenderował? (nie wiem czy to dobre słowo, wiecie o co chodzi, wyglądają powalająco), więc jakby pozostali średniakami, to byłaby to wielka strata. Czy więc zwiększy im zasięg czy co tam to już mniej istotne. Ja bym chciał z nich korzystać, nawet jakby to nie było w ogóle historyczne![]()
"Ludzie, którzy dla odrobiny bezpieczeństwa rezygnują z podstawowej wolności, nie zasługują ani na bezpieczeństwo, ani na wolność" Benjamin Franklin