
Czasem trzeba przegrać bitwę czy dwie aby wygrać wojnę. Może w tym też jest jakaś głębsza taktyka np mająca na celu wciągnąć przeciwnika w głąb półwyspu i tam osaczyć.Luźna uwaga:
była swego czasu dyskusja o "wyluzowanym" podejściu do gry w kontekście utrat prowincji bez walki czy też niespójnej dyplomacji. No to dla mnie kolejnym przejawem "wyluzowanego" podejścia do gry jest 3 razy z rzędu wybranie mapy przez Ardiajów, na której mają pod górkę, grając przeciwko najmocniejszej, obok Swebów, nacji w tej grze. Bitwa tak naprawdę przegrana na etapie wczytywania gry.![]()





Odpowiedz z cytatem