Wróciłem sobie do Romka, i w przerwie od gry Juliuszami i Partią szukam jakiegoś pomysłu na oryginalną, ciekawą grę...
Grał ktoś więc Numidią w kampanii? Jak bardzo ciężko jest? Jakieś porady dotyczące rozwoju, bitew?
Wróciłem sobie do Romka, i w przerwie od gry Juliuszami i Partią szukam jakiegoś pomysłu na oryginalną, ciekawą grę...
Grał ktoś więc Numidią w kampanii? Jak bardzo ciężko jest? Jakieś porady dotyczące rozwoju, bitew?
Zły? - być może. Dobry? - a czemu?
Nie tak wiele znów pychy we mnie.
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Jacek Kaczmarski, Warchoł
Ja grałem Numidią w RTR na vh i vh - na początku z tego co pamiętam to jest trudno, słaba ekonomia, mało ludu w miastach, słabe wojska - żeby odetchnąć i utrzymać włości trzeba się wiele nagimnastykować w walkach z Kartaginą. Ale jak już przejdziemy do ofensywy, zdobywając ich pierwsze miasto to potem jest już z górki. . . a po ich pokonaniu w ogole light. Tylko bitwy straszne monotonne - ciągle ta sama taktyka latania po mapie oszczepnikami bo armię mamy w sumie raczej ubogą. Dla pokonania Kartaginy warto - potem raczej nudno.
też grałem Numidia na sr/sr, na początku straciłem miasto to leżące obok Egiptu nie pamiętam nazwy, potem podbiłem Baleary i Kartagine, moja flota zatopiła kilka jednostek Scypionów z armia, potem desant na Sycylię którą pobiłem dość łatwo, potem przyszedł czas na półwysep Apeniński a potem odechciało mi się grać..
polecam mod The Great Actient Total War, gra Numidią jest tam o wiele ciekawsza nowe jednostki np Auxila Numidyjska a co najważniejsze jedn. wyglądają o wiele fajniej polecam gorąco
Przepis na idealną kawę:
Grafik: Co to za lura!? Kawa powinna być czarna, mocna, ostra i aromatyczna. Zrób mi drugą.
Tytus: Rozkaz! Kawa powinna być czarna… Carbo medicinalis, czyli węgiel drzewny powinien ją doczernić. …mocna… Czy może być coś mocniejszego od spirytusu 95%? …ostra i aromatyczna… Reszty dokona papryka, pieprz, jodyna i… dezodorant „Brutal”.
Grafik: O, teraz to jest kawa! To mnie postawi na nogi!
Tytus: Szkoda, że nie dodałem jeszcze dynamitu.
Księga XVI
Numidia to moja ulubiona nacja
Gra nią jest trudna na początku w wojnach z Kartaginą. później jest łatwiej.
Trudność stanowi przede wszystkim początkowe wojsko. sami harcownicy, zero piechoty.
Siwa drugie największe miasto jest zabierane przez Egipt.
Po wojnie z Kartaginą to Egipt i rzymianie będą twoimi największymi wrogami
-edit-
Udało się komuś obronić siwe przed Egiptem na poziomie wyższym od łatwego :?: :?: :?: :?: :?:
Proszę nastepnym razem edytować poprzedni post. - Amrod
Śmierć to Twoje przeznaczenie.
A poza tym sądzę, że Rzym należy zniszczyć.
KABANOS to taka kiełbaska i zespół muzyczny, oba polecam.
Jeśli nie musisz czegoś zrobić, to nie rób. Ale jeśli już musisz, to zrób to szybko.
podpowiem ci edytuj posty ,bo jak wpadnie Jarl to nie będzie raj.[nawet mi się zrymowało]
Co do pytanie nigdy nie grałem Numidią.
.de mortuis aut bene aut nihil - o zmarłych należy mówić dobrze albo nic. Chilon ze Sparty.
Divide et impera
http://www.youtube.com/watch?v=u6KXgjLqSTg
Moim zdaniem Numidia to słabizna. Na multi nawet się sprawdza bo tanie ale na singlu...
Początkowe wojo aż takim problemem nie jest, bo komp w polu sobie z nim nie poradzi, nie ma bata. Byłoby genialnie gdyby nie łuczki - 2 w pancerzu i cecha podatny na pociski, do tego brak strzelania na odległość zupełnie utrudnia, niemal wyklucza użycie ich to samo procarze (którzy nota bene mają 3 w pancerzu ) niby sytuacje ratują legioniści i włócznicy, ale siłą Numidii powinien być uderz i uciekaj a te jednostki bardziej podchodzą pod zwyczajne zwarcie. Kawaleria też słaba. Jedynie wielbłądnicy mi się podobają.
NIE ZAPOMNIJ CHULIGANIE, ZJEŚĆ TATARA NA ŚNIADANIE!
Lektorat z łaciny
Od czego pochodzi słowo studiować?
Studeo, studere, starać się, zwłaszcza zdawać kolejne egzaminy
Siwe prawie obroniłem na vh - pomimo tego, że większość armii z tego miasta posłałem na Cyrenajkę (kurde, nie wiedziałem, że od razu Egipt zaatakuje ). W ekspresowym tempie dotarłem do Italii. Gra się nieźle. Nie spodziewałem się, że styl walki "uderz i odskocz" mi się spodoba. Wydawało mi się to niemożliwe, a jednak - konni miotacze oszczepników wraz z lekkimi łucznikami i piechotą wschodnią potrafią miażdżyć rzymskie legiony.
Sprawa wolności jest sprawą nazbyt poważną, aby oddawać ją w ręce wzburzonej gawiedzi.
Złe uczynki zostają często przyspieszone dzięki nieostrożnym usiłowaniom zapobieżenia im. John Dickinson
Ciężka piechota... EEEETAM.
Piechota Pustynna to jest coś.
Walczy mi się tą jednostką bardzo dobrze,
a jakie fajne manewry nią wykonuję:
Ja hu na wroga całą kupą. A jak wróg się za angażuje to wielbłądami w jego plecy...
Śmierć to Twoje przeznaczenie.
A poza tym sądzę, że Rzym należy zniszczyć.
KABANOS to taka kiełbaska i zespół muzyczny, oba polecam.
Jeśli nie musisz czegoś zrobić, to nie rób. Ale jeśli już musisz, to zrób to szybko.
Spróbuj przeczyścić mur z oddziałem legionistów piechotą pustynną, nie polecam. A jak Numidia to tylko jazda numidyjska, wystarczy zrobić całą armię takich i można ruszać na podbój Rzymu.