Mod nie jest zły, ale balans jednostek jest skopany(!). Nie spotkałem się jeszcze z tak złym. Każda piesza która nie jest włócznikami i konna jednostka, ma w charakterystyce premię do walki z jednostkami opancerzonymi, co w sumie guzik daje. Jednostki ciężkiej jazdy większości nacji mają 2HP i łączną obronę rzędu 22 i wzwyż, co nawet przy 20 w oddziale (mam ustawione jednostki na normal) powoduje, że słabsza ciężka jazda sobie nie radzi, nawet w przewadze liczebnej, a we włóczników wjeżdżają, jak w masło. Jednostki strzeleckie potrafią poradzić sobie ze słabszą piechotą, ale wobec najlepszej nawet kusznicy nic nie zdziałają. Jednostki prochowe - hand gunnes i bombardy są dostępne jeszcze przed eventem prochowym.
Oddziały szkolone w mieście do walki się nie nadają z racji swoich statystyk. 1 ataku plus 2 do szarży i kolo 7-8 obrony. Lepiej prezentują się halabardnicy i pikinierzy, ale ci są dostępni później.
Balans nacji też jest skopany właśnie przez balans jednostek. Polska nie ma np. 2HP konnicy, Bizancjum ma, ale dopiero na ostatnim poziomie stajni, podczas, gdy grając RN mogłem na dzień dobry taką szkolić.
Papież jest bardzo agresywny, a niektóre z kolei nacje z kolei mają pełne flagi i nawet nie zainteresują się podbojem terenów rebeliantów.
AI prezentuje się różnie. Komp. widząc, że przegrywa bitwę zaczął wycofywać swoje oddziały z pola i nie było "kamikadze" w postaci lichych posiłków, które szły na rzeź, z drugiej zaś strony zdobywając aragońską Palme dwie armie posiłkowe zamiast się pospieszyć i wejść drugą bramą, bo od tamtej pory szły kierowały się ku tej, którą zdobyłem.