Gdy wojska desantowe były w zasięgu wzroku, Kartagina jedyne co mogła zobaczyć to wielki zastęp wojowników Tomistolos'a zwanego Tygrysem oraz nieznany im symbol na flocie jak i flagach zastępów....

Seventh_Fleet[1].jpg

Gdy wojska spotkały się by rozpocząć swe manewry, szybko zostały dostrzeżone słonie bojowe, a na nich generał sił obronnych Kartagińczyków.

Szybko zostały wykorzystane rozkazy na taki właśnie scenariusz.

Szlachta ciężka specjalnie wyróżniała się w linii piechoty ... za nimi byli gotowi włócznicy nauczeni rzucania włóczniami do perfekcji.

Były 3 linie Arewaków: pierwsza, najcieńsza linia szermierzy. Druga, synowie i córy północnego półwyspu Iberyjskiego wyszkoleni w rzut kamieniem. Trzecia i ostatnia linia to były rezerwy i siły obronne procarzy.

Były jeszcze oddziały "gnębiące" składające się 2 Szlacht Konnych i 2 włócznikach [ po jednym na każdą flankę ].

Gdy nadeszła pora, Tomistolos wydał rozkaz zamknięcia prawego skrzydła, wtem zmuszając wroga do ataku. Na to właśnie liczył...

Bitwa była szybka. Po bitwie rozkazano zliczyć straty jak i rannych ... Niestety ucierpiało najwięcej marynarzy wspierających główne siły, lecz trzon armii wsparty doktrynami i planowaniami ich tajemniczego dowódcy pozostał bez strat.

Naliczono sześciuset-dwudziestu-dziewięciu poległych Kartagińczyków.

Tomistolos rozkazał poległych oddać mieszkańcom głównego miasta w Tyngis.

Ten ruch pokazał jednocześnie szacunek jak i potęgę Arewackiej armii.