Tym razem generał macedoński podszedł do bitwy z chłodną głową i zminimalizował możliwie straty.

Kolejna prowincja kimmeryjska jest w płomieniach. Aczkolwiek Król Macedoński nie jest zadowolony z tempa inwazji i rozważa zmianę na stanowisku głównodowodzącego kontyngentu macedońskiego. Chodzą słuchy że na pole boju ma zostać wysłany jeden z synów Antygonosa, Filip.