Ja sobie z filmami typu "Król Artur" czy "Robin Hood" (aktualnymi) dałem spokój. Jak widzę wciskanie wszędzie murzynów to aż krew mnie zalewa.
Co do "Kształtu wody" - byłem na tym filmie i.... jakoś mnie nie zachwycił za bardzo. Były momenty fajne, ale tak to nuda jakaś.
Za to polecam "Cichą Noc". Przyznaję, że gra aktorska Dawida Ogrodnika powala na kolana, sam pomysł na film trafny i równie... zabawny. Choć sam film moim zdaniem skradł dziadek głównego bohatera - wiecznie nachlany, a tym samym bawiący swoim zachowaniem np. podnoszenie wielkiej butli z wódą niczym ciężarkiem 20 kilogramowym

Teraz w planach "Deadpool 2" i "Śmierć Stalina".