Pograłem troszkę, potestowalem różne taktyki i odpowiem sobie sam
Wieże oblężnicze (konie trojańskie) pomagają w niewielkim zakresie. Wg mnie nie warto w nie inwestować. Dużo ważniejsze są umiejętności/edykty zmniejszające liczbę tur, po których oblężone miasto przeciwnika się wykrwawia.
Pozostaje podczas planów ekspansji uwzględniać czas konieczny do osłabiania armii przeciwnika (mnie udało się już dojść do minimum, czyli 1 tury).
Pierwsza tura ze stratami czesze aż 50% oblężonego wojska i garnizonu (czy nowy patch czegoś tutaj nie zmienił? nie grałem jeszcze na 1.3), więc możemy wtedy próbować dokonywać pierwszego ataku - oczywiście samodzielnie kierując oddziałami, ponieważ automat nie wiadomo dlaczego nie uwzględnia jeszcze wyczerpania obrońców.
Najbardziej skuteczne jest wg. masowe wbieganie na mury (po drabinach) i szybkie zajęcie wież strzelniczych. Oczywiście pierwszy rzut powinien być mięsem armatnim, ponieważ niezależnie czy poślemy tam nieopancerzonych procarzy, czy elitarnych tarczowników, wieże na murach tak czy siak wykoszą kawał oddziału.
Więc szkoda tych lepszych![]()





Odpowiedz z cytatem