Greenland. Zastanawiam się, czemu nie przetłumaczono w Polsce tytułu? Zbyt prozaicznie by brzmiał? Ok, co do samego filmu - słyszałem raczej słabe opinie, pamiętam także Geostorm z Butlerem więc się nie spieszyłem. Jednak po obejrzeniu niespodzianka - nie jest tak źle jak słyszałem. Co prawda końcówka i kilka innych fragmentów naciągana że hej, jednak w porównaniu ze wspomnianym w poprzednim poście SkyFire oraz Geostorm toż to całkiem znośny film.
Spoiler:
Teraz dwa filmy które łączą całkiem niezłe role Marka Rylance'a:
Waiting for the Barbarians. Co prawda nudny jak flaki z olejem, jednak daje do myślenia. Żeby na nikogo nie wskazywać we filmie mamy anonimowe imperium, gdzie zapomniany przez ludzi i Boga pustynny posterunek "legionistów" pilnuje "granicy" z tubylcami - nomadami, którzy są... skośnoocy. Dla wytrwałych, ale dla mnie warto.
Spoiler:
Trial of the Chicago 7. Żywo zrealizowany film sądowy. Dla nas wizjonerski, gdy minister od veta zrealizuje swoją deformę sądownictwa do przewidywalnego końca. Gorąco polecam.
Spoiler: