Zapraszam do dyskusji.
Zapraszam do dyskusji.
Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
"Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo
Jest już gotowy mod dla tej frakcji z reskinem jednostek oraz całkowicie nowym wizerunkiem lidera na stronie startowej:
http://steamcommunity.com/sharedfile...57&searchtext=
In quexquichcauh maniz camanahuatl ayc pollihuiz yn iteno yn itauhca in Mexico-Tenochtitlan
Jeśli avek to tylko z Indianką!
*************************
https://www.youtube.com/channel/UCo3...6M-C3c_Wc_57BQ
*************************
Był czas kiedy osobnika owego zwano @zajac.
Nadszedł czas na Sasów. Pozycja startowa jest bardzo trudna, mamy dwa regiony w różnych prowincjach, żaden nie jest stolicą, a na podbój reszty do kompletu tez są słabe perspektywy. Pozostałe regiony należą do naszych sojuszników, a od zachodu pchają się Frankowie. Do tego władca ma około pięćdziesiąt lat i żadnych następców, więc trzeba kogoś adoptować. Także jest ciekawie. Moim pierwszym założeniem było utworzenie strefy buforowej pomiędzy mną, a Karolem. Po dłuższych zabawach z plądrowaniem w miarę się udało. Na północy, i od niedawna zachodzie, są wyzwoleni przeze mnie Fryzowie, a na południu Alemanowie (protektorat), buntownicy i Angria, z którą niedawno miałem wojnę w celu zdobycia chociaż jednej prowincji. Teraz staram się spełnić warunki utworzenia królestwa, więc podbijam wschód. Co jakiś czas muszę też ruszyć się w drugą stronę, bo Frankowie przychodzą z kontratakiem. Problemem jest też brak dostępu do morza, przez co mam ograniczone możliwości handlu, ale niedługo powinno się to zmienić.
Niedawno dostałem też ciekawe ultimatum od Karola. Jak przystało na prawdziwego chrześcijanina zaoferował mojemu władcy chrzest lub mordowanie niewinnej ludności.
Co do armii Sasów to całkiem daje radę. Piechota z mieczami, włócznicy i łuki szału nie robią, ale mamy za to dostęp do toporników, którzy w dodatku są dość mocni. Podoba mi się też jazda - konni oszczepnicy, z dużą siłą ostrzału i dobrymi statystykami do walki wręcz. Piesi oszczepnicy też nie są źli, ale raczej ich nie używam, wolę łuki przez zasięg. Aha, są jeszcze psy, ale ich również nie rekrutuję.
寧我負人,毋人負我。
曹操
Nie wiem na jaki... jest ta propozycja od Karola. Zgodziłem się, chrześcijaństwo wzrasta, burzę wszystkie świątynie, jedynie słuszna wiara osiąga ponad 50% i... nic. Jaki to ma sens skoro nie możemy zmienić całkowicie religii?
Zagrałem do końca, czyli podbiłem wszystko oprócz mojego sojusznika-Danii, która miała tylko swoje wyjściowe prowincje. Zagrałem-wiem, ze to nie wyczyn- na N/N. Grałem 518 tur, skończyłem na lato 897. Tak gdzieś do 300 tury, to było bardzo ciężko, zwłaszcza od strony Cesarstwa Karola Wielkiego i jego sojuszników. Bodajże w 296 turze moja Westfalia przemieniła się w Królestwo Sasów.