Ma służyć ograniczeniem spamu tych samych jednostek.
Parę postów wyżej napisałeś, że zasady powinny ograniczać spam jednostek, więc wg Ciebie jaka zasada by to załatwiała? ale może źle Cię zrozumiałem
Owszem, ale... cholerka, jakoś nigdy nie udało mi się stworzyć sensownej armii z 5 takimi samymi jednostkami. Bo nie wiem, wezmę 6 muszkieterów, to przecież nie spam (w mojej opinii, ba, nawet tak trochę historycznie), mam przecież jeszcze jazdę, po co mi lekka piechota? Wezmę 6 szwoleżerów-lansjerów, hmm... kurcze, kupa kasy. I w dodatku nie mam art, i piechoty też jakoś tak ubogo. Nie wiem... w sumie nie widziałem jeszcze armii z samą jazdą, może trzeba spróbować i rzeczywiście masz rację Jest nawet taki acziwment. Ale przecież taka Francja i Rosja ma całkiem piękny roster kawalerii, co tu wybrać. Same łakocie i witaminy. Może jakiś przykład "złych" składów z więcej niż czterema takimi samymi jednostkami? Po prostu jak na te moje skromne 30 godzin w trybie 1vs1 (co muszę zaznaczyć, ale w sumie w tym trybie najłatwiej o dysproporcje) to gra jest dobrze zbalansowana (no można mieć jakieś małe 'ale' co do art i lansjerów). Wybór armii to jakieś 30% wygranej, nie niszczmy twórczej inwencji. Niby lepiej zapobiegać niż leczyć, ale w tym przypadku myślę, że lepiej sprawdzi się ewentualna akcja-reakcja.
Może wypracujemy swoje własne zasady, póki co wszyscy zgadzamy się co do "no fixed art", bo i najmniej tu kontrowersji. Konieczności limitu na lekką piechotę też jakoś nikt nie podnosił, to mamy już dwa. Emm, i chyba koniec. Mamy zasady, jeee! A, jeszcze jakieś sensowne obostrzenia art ktoś chciał. No można. Zresztą nie wiem czy zauważyliście, ale właśnie "no rockets and mortars" jest dość często powtarzaną i jedyną zasadą. Czasem coś o "max 4-5 rifleman". A ja przyznam szczerze, że może w dwóch bitwach wziąłem piechotę z dalekim zasięgiem (w pozostałych też wygrywałem, serio ).
Co do antyspamowego celu zasad to miałem na myśli ich aspekt celowościowy, w sensie... taki mityczny wzór zasad .
the Sun and the Moon and the end of all time
co do zasad to wszystko zależy od skali bitwy i terenu tzn. mapy na której rozgrywamy bitwę,
jeżeli teren jest ograniczony górkami klifami itp. to szaleństwem jest zezwalać na haubice i unikorny bo wiadomo wygra ten kto rozwali przeciwnikowi arta czyli taka gierka w stylu kto pierwszy trafi gdyż na takich mapach nie ma możliwości atakowania frontem większą ilością jednostek wiec przewaga liczebna się nie liczy a artyleria strzelająca ogniem pośrednim ma swoją moc potęgowaną przez wąskie przesmyki..
na płaskiej mapie wygląda to oczywiście inaczej tam juz jest możliwość wykorzystania przewagi liczebnej czy to w piechocie czy to jeździe i z powodzeniem można się pokusić o grę no rules i może mieć to wtedy nawet jakiś sens..
Dla mnie natomiast ważny jest klimat bitwy który choć iluzorycznie pozwala poczuć ducha epoki, nie wiem ale stada lekkiej piechoty strzelające do siebie jakoś mnie nie przekonują to samo się tyczy wielkich eksplozji od pocisków haubic czy tez pokrewnych unikornów wybijających po 60 ludzi na raz . Nie mówiąc już o takich palach wbijanych przez strzelców
nie wiem może to kwestia czegoś innego ale dobry klimat miały bitwy rozegrane na zasadach:
14k na gracza
Max 4 lekkiej (100 i 125 łącznie)
Bez unikornów i haubic i fixed art.
Max 2 art
Bez pali wbijanych przez lekka
Na tych zasadach gra się fajnie i bitwy maja swój klimat jest duzo piechoty liniowej(szczególnie na jednostkach dużych i większych) uzupełnianej przez lekka piechota cav i art. . nie wiem jak w grze o tych czasach można mówić o spamie liniowej piechoty niby jest to spam ale czy to zle ? no cóż armia powinna się składać głównie z piechoty liniowej tak to wtedy wyglądało.
Dla mnie ta gra dosc znacznie odbiega od ideału natomiast ma bardzo duze predyspozycje do zmian jak pache mody itp.
Jak już piszemy o limitach w kontekście historyczności to warto wspomnieć, że armaty nie stanowiły wcale znaczącej siły liczebnej w armii. We francuskich korpusach (około 15 - 30 tysięcy luda) standardowo umieszczano jeden regiment artylerii pieszej i jeden konnej, po 12 dział w każdym. Więcej armat Napoleon grupował przy głównym trzonie armii, te najcięższe przy Gwardii. W razie dużej bitwy kumulował armaty na wybranym odcinku i tu m.in. ujawniał się jego geniusz, albowiem ówczesne działa można było grupować tylko obok siebie. Wyobraźcie sobie stado zaprzęgów tak manewrujących, żeby skupić się w studziałową baterię (Wagram)... Kumulację osiągano przez ściąganie armat z innych rejonów, tak więc jeśli na jakimś odcinku sformowała się wielka bateria, na innym piechota stała bez dział albo z mniejszym kalibrem. Oczywista sprawa, że przez baterię nie można też było wyprowadzić jakiegokolwiek ataku, gdyż kolumna szturmowa czy gromadząca się jazda zmieszana z artylerią wywołałaby burdel nie z tej ziemi.
Tak więc limit artylerii do 2 jest także historyczny i oddaje realizm pola bitwy. Żaden korpus nie chadzał z ponad 50% udziałem artylerii w składzie. Możdzierze i haubice stanowiły znaczącą mniejszość w artylerii, więc w grze 1/1 byłbym za zbanowaniem, co najwyżej w większych grach można by pomyśleć o 1 haubicy na team.
..i aż żal, ze szanse na wprowadzenie takich właśnie ograniczeń (np. w turniejach) są chyba równe zeruTak więc limit artylerii do 2 jest także historyczny i oddaje realizm pola bitwy. Żaden korpus nie chadzał z ponad 50% udziałem artylerii w składzie. Możdzierze i haubice stanowiły znaczącą mniejszość w artylerii, więc w grze 1/1 byłbym za zbanowaniem, co najwyżej w większych grach można by pomyśleć o 1 haubicy na team.
Co do limitu na art w grach to bym właśnie sugerował 3 max na (bez rakiet) team w tym 1 haubica dozwolona i tyle . Są jeszcze haubice eksperymtalne - dziwna nazwa - które strzelają innym rodzajem pocisków niż standardowe więc ciężko je podciągnąć pod zwykłe gdyż nie robią takiego zamieszania jak zwykłe
Nie wiem jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi.
Albert Einstein
Haubice eksperymentalne - koszt 1000, zasięg normalnej haubicy, pociski duuuużo słabsze. Nikt tego nie bierze.
Spam kawalerii - grałem przeciwko gościowi ze składem 20xJacyś rosyjscy ułani.
Zdziesiątkowani artylerią, rozstrzelani kartaczami, zmasakrowani czworobokami osłanianymi lekką piechotą. Straciłem całkowicie tylko 3 oddziały własnej cav której nie mogłem nigdzie wcisnąć.
Graliśmy 2v2 (bardziej 2x 1v1) 10000, max 2 art, no fixed art.
{G.Div.}
Gdy życie Ci zbrzydnie,
i stanie się piekłem,
wsadź łeb do kibla,
i przyp.. deklem.