PDA

Zobacz pełną wersję : ACTA



Strony : 1 [2]

Herod
03-02-2012, 16:32
http://wiadomosci.wp.pl/title,Internauci-maja-racje-Tusk-zawiesza-ratyfikacje-ACTA,wid,14224470,wiadomosc.html

Hmm?


:lol: "Internauci mają rację" - Tusk zawiesza ratyfikację ACTA :lol:

"Internauci mają rację"... miejcie litość.

I ja bardzo proszę bez Cejrowskiego, bo jeśli chodzi o ofiarnych twórców, którzy najpierw myślą o swym dziele, potem o pieniądzach to to jest bardzo zły przykład. Kilka lat temu usłyszałem słyszałem opowiastkę o Cejrusiu... to był chyba Gdańsk. Cejruś na ulicy, coś tam chyba reklamuje... podchodzi do niego polski turysta, pragnie sobie zrobić zdjęcie z "legendą". Cejruś twardymi słowami, pokazując co i jak, dał turyście do zrozumienia iż ma kupić, za darmo nie będzie.

Aquila
03-02-2012, 16:46
rzeczywiście twarde dowody, ja slyszalem ze ufo dzis laduje na Piątkowie.

fenr1r
03-02-2012, 17:14
To mi się bardzo spodobało:


Jak dodał, jest rozgoryczony na urzędników, bo włożył dużo energii w to, aby kwestie wolności w internecie były przedmiotem nieustannego dialogu.


Co złego to nie premier. On zawsze chce i robi dobrze, tylko najpierw Kaczyńscy mu przeszkadzali, a teraz urzędnicy. Tusk jako szef rządu przecież za błędy swoich pracowników brać odpowiedzialności nie może...

To jest doskonały przykład jak daleko można posunąć się w kłamstwie i manipulacji.

Herod
03-02-2012, 17:27
rzeczywiście twarde dowody, ja slyszalem ze ufo dzis laduje na Piątkowie.

Twoje urojenia twoją sprawą. ;)

Napoleon7
03-02-2012, 17:36
A konkretnie, to nie chce się mi już z Tobą więcej gadać - bo ani ja Ciebie nie przekonam, ani Ty mnie.
Tak się mniej więcej kończą podobne dyskusje gdy się przechodzi do konkretów.


...Prawo zaczęło honorować status twórców dopiero w II połowie XVIII wieku!...
Tego typu rozumowanie jest porażające... Ktoś tu bowiem zapomina, że wówczas nie było internetu. a obrót tym, co my dziś nazywamy "wartościami intelektualnymi" odbywał się na zupełnie innych zasadach. To trochę tak jakbyśmy powiedzieli: Zobaczcie! Do XIX wieku nie było znaków drogowych i wszystko jakoś funkcjonowało! Po co one nam dzisiaj?!


Tłumacz wykonuje pracę rzemieślniczą
To zależy. Tłumacząc dokument do urzędu - tak. Tłumacząc dzieło literackie - niekoniecznie. Tłumaczenia bowiem bywają lepsze lub gorsze - i mam tu na myśli nie tylko kwestie poprawności językowej.

A tak nawiasem mówiąc dalej nie wiem co w ACTA zagraża mojej wolności?

Zakapior-san
03-02-2012, 21:17
http://fakty.interia.pl/felietony/ziemk ... ic,1755307 (http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz-mysli_nowoczesnego-endeka/news/brzydka-panna-daje-za-nic,1755307)

04-02-2012, 10:17
A tak nawiasem mówiąc dalej nie wiem co w ACTA zagraża mojej wolności?
Np. brak domniemania niewinności, brak ograniczeń w przetwarzaniu danych osobowych i możliwość ich udostępniania. Dane osobowe to nie tylko imię i nazwisko, plus data urodzenia jakby co ;) Dla mnie wystarczy :)

kizi
04-02-2012, 14:59
Ładnie sobie to Tusku wymyślił, teraz będzie bohaterem w walce o wolność. :ugeek:

Napoleon7
04-02-2012, 18:19
Np. brak domniemania niewinności, brak ograniczeń w przetwarzaniu danych osobowych i możliwość ich udostępniania.
Zgadzam się co do wątku o danych osobowych - tu mogą pojawić się jakieś wątpliwości. Ale skoro (patrz np. 27.4) i tak kwestia ich udostępnienia zależna jest od przepisów krajowych, to o co chodzi? To jest akurat sprawa, która da się załatwić. Natomiast co do reszty? Komputer już i obecnie można zabezpieczyć na wniosek prokuratora w celu zabezpieczenia dowodów. W przypadku ACTA i tak wszystko musiałoby się dziać zgodnie z naszymi przepisami. Jedyna różnica polegałaby na tym, że takich wniosków zapewne byłoby więcej.

Prawdopodobnie też pojawiłyby się prywatne "wywiadownie" działające na rzecz dużych (choć niekoniecznie tylko dużych) wydawców. Ich działalność rzeczywiście mogłaby być bolesna dla osób ściągających nielegalne pliki (i tych, którzy to umożliwiają i na tym zarabiają). No ale nielegalne ściąganie plików jest nielegalnym ściąganiem plików... Więc w czym rzecz?

Przyjęcie ACTA w niczym też nie przeszkadza doprecyzować w ramach naszego prawa co piractwem ostatecznie jest (np. zarabianie na sprzedaży nielegalnych plików, masowe ich udostępnianie) a co nie. Jedno nie przeszkadza drugiemu, żeby nie było wątpliwości. Stąd cały czas nie rozumiem histerii, która powstała w sprawie ACTA. A raczej rozumiem (a w każdym razie podejrzewam), ale to raczej mnie nie pociesza... :?

Zakapior-san
04-02-2012, 18:47
http://nt.interia.pl/internet/wiadomosc ... ww,1755324 (http://nt.interia.pl/internet/wiadomosci/news/korporacje-wymusily-zamkniecie-300-stron-www,1755324)

kizi
04-02-2012, 23:43
http://nt.interia.pl/internet/wiadomosci/news/korporacje-wymusily-zamkniecie-300-stron-www,1755324

Streaming, to z tego co wiem kradzież więc po co ta gadka? Jest nadawane w TV to tylko można oglądać, proste...

Marek I Wielki
05-02-2012, 17:24
Streaming, to z tego co wiem kradzież więc po co ta gadka? Jest nadawane w TV to tylko można oglądać, proste...
Tu raczej chodzi o to że amerykanie ostatnio przeginają i nadużywają swojej pozycji. Ale z drugiej strony jeśli nie masz tv transmitującej te rozgrywki, bo np. nie przebywasz na terenie stanów tylko gdzieś poza nimi to takie opcję są przydatne, ale także w tej akcji wyraźnie widać o czyje prawa chodzi, nie o tych, którzy zarabiają grosze na swoich usługach tylko o tych najbogatszych, to tak jak ta akcja z ukaraniem Google za to, że udostępnia mapy za darmo. A tu kolejny przykład paranoi USA:
http://technowinki.onet.pl/komputery/za ... tykul.html (http://technowinki.onet.pl/komputery/zazartowali-na-twitterze-skonczyli-w-areszcie,1,5014343,artykul.html)

Przyjęcie ACTA w niczym też nie przeszkadza doprecyzować w ramach naszego prawa co piractwem ostatecznie jest (np. zarabianie na sprzedaży nielegalnych plików, masowe ich udostępnianie) a co nie. Jedno nie przeszkadza drugiemu, żeby nie było wątpliwości. Stąd cały czas nie rozumiem histerii, która powstała w sprawie ACTA. A raczej rozumiem (a w każdym razie podejrzewam), ale to raczej mnie nie pociesza...
No dobrze może i można doprecyzować pewne przepisy w ramach prawa państwowego, ale jeśli jakieś państwo zażąda ekstradycji do swojego kraju gdzie wyłapano naruszanie praw to co?(i niekoniecznie mówię tu o Polsce, a o każdym kraju, który przyjmie ACTA i dopisze sobie do niego co będzie chciał) Przykłady mamy. Chociażby tego Brytyjczyka, którego przekazano Amerykańskim służbom za to, że złamał ich prawo dotyczące praw autorskich, gdzie wg prawa UK nie popełnij żadnego przestępstwa. Przyznasz, że to dość nie bezpieczne.

Dodatkowo nie zapominajmy o ogólnej obławie na wszelakie strony w wykonaniu FBI, które ostatnio zajmuje się akcją masowego zamykania stron internetowych. I skąd mamy wiedzieć, że wśród tych paru setek stron po prostu nie pojawiają się takie, które są nie wygodne. Mnie np. nie podoba się, że USA działa tutaj w roli cenzora, bo to przecież nie tylko ich sieć.

kizi
05-02-2012, 19:16
Streaming, to z tego co wiem kradzież więc po co ta gadka? Jest nadawane w TV to tylko można oglądać, proste...
Tu raczej chodzi o to że amerykanie ostatnio przeginają i nadużywają swojej pozycji. Ale z drugiej strony jeśli nie masz tv transmitującej te rozgrywki, bo np. nie przebywasz na terenie stanów tylko gdzieś poza nimi to takie opcję są przydatne,

Ja się pytam, czy to kradzież, a nie czy to jest przydatne. ;)

Napoleon7
05-02-2012, 20:34
ale jeśli jakieś państwo zażąda ekstradycji do swojego kraju gdzie wyłapano naruszanie praw to co?
Z tego co mi wiadomo, cywilizowane państwa wydają swych obywateli jeżeli mają podpisaną umowę ekstradycyjną (co już precyzuje wiele kwestii). Dalej, o ekstradycji decyduje sąd. Nie może być wydany ktoś, kto popełnił czyn gdzieś tam uznawany za przestępstwo, ale nie w kraju do którego zwrócono się o ekstradycję. Nie wydaje się też osób, które w wyniku ekstradycji mogą zostać ukarane niewspółmiernie wysoko w stosunku do kar przewidzianych w danym państwie. Itd... dużo by można wymieniać.
Ekstradycja mogłaby dotyczyć jedynie pirackich tuzów (to taka analogia do owych koncernów... ;) ), w przypadku "drobnicy" po prostu nie opłacałoby się ją stosować (koszty!). Najprawdopodobniejszy jest jednak inny scenariusz - pozywanie różnych osób rozpowszechniających/ściągających nielegalne pliki z powództwa cywilnego. Np. przez wyspecjalizowane biura adwokackie działające na zlecenie.
To może funkcjonować już (i funkcjonuje), ale ACTA mogłoby zwiększyć skuteczność (a tym samym i opłacalność) takiego procederu. Wolny rynek się kłania... 8-) :lol:
Choć oczywiście i tak przecież zawsze decydowałyby sądy. O zamknięciu strony czy zatrzymaniu sprzętu także. Nie jestem prawnikiem, więc mogę się mylić. Ale tak mi się wydaje (a trochę się tym tematem ostatnio zainteresowałem).

glaca
07-02-2012, 17:01
Jak wrażenia po dyskusji?
Donald starał się z całych sił pokazać to za co go Polacy kochają- konkretnosc, elokwentnosc, elegancję... Wspaniałe przedstawienie. Nawet przyznał się do błędu!

Konsekwencji wymiernych raczej z tego nie będzie. Najważniejsi przeciwnicy ACTA zbojkotwali spotkanie i bardzo dobrze.
http://sierp.libertarianizm.pl/?p=950

Andzia
07-02-2012, 18:25
Nie wiedziałem że zagraniczni także zostali zaproszeni. Lepsze to niż polak w skarpeto sandałach :D

Aquila
07-02-2012, 18:41
Ja sie zastanawiam czy ktos go skroil z papci czy jak ? chyba ze mu cieplo jest :lol:

glaca
08-02-2012, 20:13
Z instrukcji rządowej dla polskiej delegacji, pochodzącej z lipca 2009 r., jasno wynika, że polski rząd zakazał udostępniania projektu umowy "poza kręgi administracji publicznej". Jednocześnie w dokumencie jest jasno określone, że "uniemożliwia to przeprowadzenie konsultacji społecznych".

Ponadto politycy mieli pełną świadomość tego, że utajnienie treści negocjacji "może także spowodować niejasności w przypadku ewentualnego pojawienia się wniosku o ich udostępnienie w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej". Jak również wynika z relacji z negocjacji przeprowadzonych w Rabacie (Maroko), polska delegacja nie zgłosiła żadnych uwag, zatem zapewnienia, że rząd zabiegał o jawność prac nad porozumieniem, należy włożyć między bajki.

http://p3.pej.cz/p3.pej.cz/cf5f331e1537d1bfaea49ef729cb7cf3.jpg

Zakapior-san
12-02-2012, 19:34
http://www.youtube.com/watch?v=KfwM4W96Ay0
Nie wiem czy już było więc daję. Tryb "uchwalania" ACTA jakoś dziwnie dobrze wpisuje się w treści z tego filmu.

szwejk
17-02-2012, 16:54
Wygląda na to, że linia polityczna się zmieniła :shock: :

" Jeszcze niedawno premier Donald Tusk mówił, że nie ugnie się przed "szantażem" przeciwników ACTA. A dzisiaj zaproponował przywódcom partii należących do frakcji Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim... odrzucenie ACTA w kształcie wynegocjowanym przez Komisję Europejską."


http://niezalezna.pl/23669-premier-zmie ... -chce-acta (http://niezalezna.pl/23669-premier-zmiennym-jest-juz-nie-chce-acta)

I gdyby nie ten podpis w Tokio :lol: ...

Aro137
17-02-2012, 17:27
Nasz Szanowny Premier nie spodziewał się pewnie takiej fali protestów, a teraz takie gierki sobie urządza żeby przyhamować obywateli.

glaca
17-02-2012, 21:37
czekam na odpowiedz Napoleona i Witii.
nie głupio wam teraz gdy to ''złodziejom'' premier przyznał rację..? ;)

Herod
18-02-2012, 01:02
Wyczuwam szukanie guza. :P

Pan Premier robi to co zaplanował sobie już dawno, może w dniu ogłoszenia afery actowej, może wcześniej. On ma gdzieś co ten dokument symbolizuję, jego treść. Skoro jest stado baranków, które w znacznej części nie raczyło się nawet zapoznać bliżej z treścią i sytuacją, motywami, planami etc. tylko chwyciła za widły to teraz gros baranków Pana Premiera, "dzielnego obrońcę internauckich mas robotniczo-chłopskich, uciśnionych, pod jarzmem okrutnych burżuazyjno-kapitalistyczno-arystokratycznych wyzyskiwaczy i wałkoniów", będzie całować w stopy, będzie hołubić ziemię, po której stąpa i odda na niego głos w stosownej chwili, wyrazi poparcie i odwróci oczy od kija, spoglądając na marchewkę.

Witia
18-02-2012, 18:03
Wyczuwam szukanie guza. :P
Ależ skąd ;) Nie chce mi się nawet trudzić z osobami którym choćbyś 100 razy przedłożył prostą wypowiedź, to albo jej nie przeczytają, albo przeczytają lecz nie zrozumieją, bądź zrozumieją ale oleją z góry na dół i nadal będą wmawiać komuś dziecko w brzuchu.

Po prostu mi się nie chce.

fenr1r
18-02-2012, 19:00
Pan Premier robi to co zaplanował sobie już dawno, może w dniu ogłoszenia afery actowej, może wcześniej. On ma gdzieś co ten dokument symbolizuję, jego treść. Skoro jest stado baranków, które w znacznej części nie raczyło się nawet zapoznać bliżej z treścią i sytuacją, motywami, planami etc. tylko chwyciła za widły to teraz gros baranków Pana Premiera, "dzielnego obrońcę internauckich mas robotniczo-chłopskich, uciśnionych, pod jarzmem okrutnych burżuazyjno-kapitalistyczno-arystokratycznych wyzyskiwaczy i wałkoniów", będzie całować w stopy, będzie hołubić ziemię, po której stąpa i odda na niego głos w stosownej chwili, wyrazi poparcie i odwróci oczy od kija, spoglądając na marchewkę.


Wybacz, ale to co napisałeś w ogóle nie trzyma się kupy. Premier to zaplanował? On początkowo nie wiedział co się dzieje i podszedł do sprawy całkowicie lekceważąco. Że jakaś nieformalna grupa młodych ludzi uzurpuje sobie prawo dostępu do procesu decyzyjnego, kto to wcześniej widział? Że prawodawstwo ma być jawne? Że konsultacje społeczne? Przecież władzą z motłochem dzielić się nie będziemy. Dołączyliśmy do elity! O, zaraz..., chyba jednak nie?

Asuryan
19-02-2012, 22:16
Przecież władzą z motłochem dzielić się nie będziemy. Dołączyliśmy do elity! O, zaraz..., chyba jednak nie?
Dotarło widocznie że bez tego "motłochu" władzy nie utrzyma...

Marek I Wielki
01-03-2012, 14:46
http://technowinki.onet.pl/inne/felieto ... tykul.html (http://technowinki.onet.pl/inne/felietony/the-pirate-bay-niczym-pudelek-w-polsce-chce-byc-gl,1,5036647,artykul.html)
(Tytuł artykułu nie oddaje tematyki)
Może ten artykuł nie dotyczy bezpośrednio ACTA, ale fenomenalny komentarz człowieka The Pirate Bay dotyczący słów pracownika RIAA jest bardzo trafny i uderza we wszystkie argumenty podawane przez obrońców praw autorskich.

Herod
02-03-2012, 13:45
Mała lekcja dla pana Glaziera: jeśli ktoś coś kradnie, to już tego nie masz. Jeśli ktoś coś kopiuje, to macie to oboje.

Trochę wyrywam z kontekstu, ale taka durna argumentacja obronna i tłumaczenie na poziomie nastoletniego typowego pirata (aż mi się przypomniała gadka o rowerze z "Clicka") nie świadczy zbyt dobrze na korzyść przeciwników.
Z drugiej strony strona atakująca winna lepiej układać swe pozwy...

Asuryan
02-03-2012, 17:01
http://hatak.pl/aktualnosci/filmy/19661 ... we_cenowa/ (http://hatak.pl/aktualnosci/filmy/19661/Antypiraci_skazani_za_zmowe_cenowa/) - to tak a propo złodziejstwa.

Dragonit
03-03-2012, 00:59
Trochę wyrywam z kontekstu, ale taka durna argumentacja obronna i tłumaczenie na poziomie nastoletniego typowego pirata (aż mi się przypomniała gadka o rowerze z "Clicka") nie świadczy zbyt dobrze na korzyść przeciwników.
Z drugiej strony strona atakująca winna lepiej układać swe pozwy...
Jaka durna? To jest czysta logika, i to nie tłumaczenie, tylko wykazanie, że "zwykła" kradzież i piractwo to mimo wszystko nie to samo. A najśmieszniejsze to są teorie typu "gdyby nie piractwo, zarobilibyśmy na danym produkcie 10000, bo ściągnięto tyle i tyle razy".

Marek I Wielki
03-03-2012, 08:47
Trochę wyrywam z kontekstu, ale taka durna argumentacja obronna i tłumaczenie na poziomie nastoletniego typowego pirata (aż mi się przypomniała gadka o rowerze z "Clicka") nie świadczy zbyt dobrze na korzyść przeciwników.
Z drugiej strony strona atakująca winna lepiej układać swe pozwy...
Moim zdaniem użycie tak prostej argumentacji świadczy dodatkowo źle o oskarżeniach wysuwanych przez RIAA, bo jeśli sam napisałeś jest to argumentacja przeciętnego nastolatka to w takim razie co za firma wysuwa takie oskarżenia, które podważyć mógłby przeciętny nastolatek. Ale druga sprawa, że The Pirate Bay nie może używać zbyt skomplikowanej argumentacji prawnej bo w przeciwieństwie do RIAA nie mają za sobą wielkich koncernów tylko zwykłych ludzi, którzy mogą nie rozumieć bełkotu prawniczego.

Herod
03-03-2012, 14:41
Podważyć? W jednym miejscu tak, bo istotnie nie można ukraść praw autorskich. Teoretycznie, bo skoro ktoś udostępnia jakieś dane publicznie de facto mógłby być uważany za posiadacza takowych (lub kogoś mającego do tego prawo). Powinno się jednak używać innych terminów jak "łamanie praw autorskich" lub "pogwałcanie praw autorskich" etc. Można to ładnie ująć w kilku słowach, jeżeli się chce.

Jeżeli PB, piraci komputerowi na całego (Ktoś pamięta akcję, gdy chcieli wykupić Sealandie i słowa, jakie to wypowiedział jej ówczesny Pan i Władca?) nie rozumie "bełkotu" to już ich problem i bonus dla antypiratów...

Nie mniej jak widzę takie bezczelne słowa...


jeśli ktoś coś kradnie, to już tego nie masz. Jeśli ktoś coś kopiuje, to macie to oboje.

To albo ten kto to wypowiedział jest głupi (w co ja nie wierzę) albo stara się zrobić z kogoś głupca i ośmieszyć. Jeszcze powinien dopowiedzieć "i nikomu nie dzieje się krzywda i wszystko jest gut, spoks".

Marek I Wielki
11-03-2012, 19:49
Podważyć? W jednym miejscu tak, bo istotnie nie można ukraść praw autorskich.[...]Nie mniej jak widzę takie bezczelne słowa...[...] To albo ten kto to wypowiedział jest głupi (w co ja nie wierzę) albo stara się zrobić z kogoś głupca i ośmieszyć. Jeszcze powinien dopowiedzieć "i nikomu nie dzieje się krzywda i wszystko jest gut, spoks".
Uważam, że to zdanie jest prawdziwe w jego prostym sensie jeśli się zagłębić rzeczywiście można mieć wątpliwości, ale to nie powód aby przyznawać punkt obrońcom praw autorskich. Dalej, jeśli kogokolwiek miał zamiar ośmieszyć to raczej pracownika RIAA, więc nie widzę w tym najmniejszego problemu.

Ktoś pamięta akcję, gdy chcieli wykupić Sealandie i słowa, jakie to wypowiedział jej ówczesny Pan i Władca?
Samą sprawę pamiętam, ale mimo że szukałem nie mogłem znaleźć tych słów jeśli możesz prosiłbym o przytoczenie nawet nie dosłownie, a sam kontekst.

Zakapior-san
06-04-2012, 20:23
http://www.avaaz.org/en/stop_cispa_pl/? ... 16&v=13528 (http://www.avaaz.org/en/stop_cispa_pl/?cl=1711803516&v=13528)

kuroi
06-04-2012, 20:56
Ciekawy artykuł (http://niepirace.pl/2012/04/06/demityzujac-piractwo/). Jeden z punktów jest dziwnie podobny do tego, co jakiś czas temu tu pisałem. :)

Gaius Julius
07-04-2012, 20:42
ten temat przypomina mi rozmowę o aborcji/eutanazji... :? dla jednych ok, dla innych nie tutaj tak samo

nawet sam mam podzielone zdanie na ten temat :shock:

adriankowaty
10-04-2012, 08:30
Ja też.

Herod
10-04-2012, 08:53
Ja też.


Już któryś raz, myślałem iż "znikające posty" dadzą coś do zrozumienia... adriankowaty, przestań pisać takie posty "po dwa wyrazy". Mało wnoszą do tematu i fatalnie wyglądają. Skleć przynajmniej te dwie długie linijki następnym razem. Inaczej poleci ostrzeżenie słowne za tworzenie spamu.

szwejk
27-02-2013, 18:55
Co prawda sprawa ACTA na razie (?) ucichła... ale i teraz nie brak zakusów na "złotą wolność" ;) w internecie. Interesujący materiał o roli
piractwa w kulturze.
http://gadzetomania.pl/2013/02/08/pirac ... ce-niczego (http://gadzetomania.pl/2013/02/08/piraci-zlodzieje-czy-bohaterowie-bez-ktorych-nie-byloby-w-polsce-niczego)

Fragment:
"Przy okazji debaty nad ACTA mogliśmy usłyszeć w mediach, że Polacy są narodem piratów. Pojawiały się kontrowersyjne komentarze mówiące choćby o narodowej tradycji złodziejstwa. Autorom “Tajnych kulturalnych” ten punkt widzenia jest obcy.
Przywołują Raviego Sundarama, autora pojęcia “piracka nowoczesność”, który twierdzi, że kopiowanie i recykling to sposoby działania przedstawicieli społeczeństw znajdujących się na obrzeżach światowej produkcji i innowacji. Polska też jest importerem treści, stąd taki ruch w naszej Sieci..."

Zakapior-san
27-02-2013, 20:16
Przywołują Raviego Sundarama, autora pojęcia “piracka nowoczesność”, który twierdzi, że kopiowanie i recykling to sposoby działania przedstawicieli społeczeństw znajdujących się na obrzeżach światowej produkcji i innowacji. Polska też jest importerem treści, stąd taki ruch w naszej Sieci...
W sumie racja- od kiedy zlikwidowano polski przemysł i myśl techniczną jesteśmy narodem B-kategorii.