PDA

Zobacz pełną wersję : March Of The Eagles



Salvo
10-12-2012, 14:52
http://www.youtube.com/watch?v=yh52c7uJznM

A co fani TW o tym myślą? Jak dla mnie świetny pomysł i obowiązkowa okazja do stracenia dość sporej ilość życia przed komputerem :D (dobra, żartuję, ja i tak łącznie gram średnio godzinę na miesiąc :) ). Szczególnie, że w EU dość "biednie" ten okres wyglądał i nie oddawał specyfiki okresu. Co tu dużo mówić, Paradox to dziś niekwestionowany lider gier strategicznych 8-)

exNowy
11-12-2012, 08:48
Za krótki ten filmik, by wyrobić sobie zdanie. Temat jak najbardziej ciekawy, ale i łatwy do spartolenia, co już wielokrotnie udowodniono w innych przypadkach.
Paradoź robi ciekawe mapy, ale dopuszcza w grze strategicznej zbyt wiele odlotowych pomysłów.

Salvo
11-12-2012, 09:23
Jest już sporo dev diary, ale ich pewnie nikt by nie czytał, więc wrzuciłem sam filmik ;)
Tutaj szersze info o grze : http://www.paradoxplaza.com/games/march-of-the-eagles
Jak dla mnie zapowiada się naprawdę obiecująco, gra wypełni pewną lukę, na co od dawna czekałem!

PS:Mogliby dorzucić jeszcze elementy CK2, w końcu perypetie marszałków to temat na niejedną książkę :D

exNowy
11-12-2012, 10:21
Czytałem to wcześniej. Zwykła marketingowa papka, gdzie podaje się bardzo oględnie cechy gry dobre na okładkę pudełka. One niestety nie dają jasności, co do walorów gry. Potwierdzają jedynie, że Paradox maszeruje w kierunku wojen Napoleońskich. To bardzo ciekawy i burzliwy okres dający szerokie możliwosci budowy dobrej gry strategicznej.

Obawiam się jednak, że łatwo ją spartolić. Wielu już próbowało zająć się tą epoką, ale nie za bardzo im to wychodziło.

Osobiście to bardzo bym życzył, aby im się udało.

Mam jednak pewne obawy co do tej gry. Wszak potomkowie jednego pokrętnego marszałka Napoleona nadal królują u naszego sąsiada.

Salvo
12-12-2012, 18:37
No mówię, dev diary poczytaj jeśli chcesz wiedzieć więcej ;)

Swoją drogą oto jeden z nich
http://forum.paradoxplaza.com/forum/content.php?1208-March-of-the-Eagles-Developer-Diary-13-Technology-Ideas&s=f40a6d9dfe4ace74d4e82e9814f2e49b

The major powers are Great Britain, France, Sweden, the Ottomans, Austria, Prussia, Russia and Spain

To mówicie, że Paradox jest z...? :D Nie mówię, że Szwecja mało znaczyła, ale postawić ją obok tych pozostałych....:P Hiszpanię jeszcze można wytłumaczyć (póki co jeszcze) globalnym imperium, ale Szwecja to lekka przesada. Jedyne co ich tłumaczy to dodanie bonusów dla państw będących głównymi potęgami, dzięki czemu wojna o Finlandię nie będzie całkowicie do jednej bramki.

exNowy
12-12-2012, 22:33
Teraz sam widzisz, że poddani potomków Bernadotte'a są niezwykle pokrętni. Robią ze Szwecji wielką potęgę w XIX w. :mrgreen:
Szwecja jako północna potęga skończyła się m.w. 100 lat przed tym jak tenże Marszałek Cesarstwa Francuzów został natępcą szwedzkiego tronu.

Wojna o Finlandię 1808-1809 była w zasadzie do jednej bramki. Szwedzi nie mogli jej wygrać, bo stosunek sił był tu wielce dla nich niekorzystny.
Zagrożenie ze strony Danii, Norwegii, Francji, oczywista przewaga liczebna i materialna Rosji, brak lądowego wsparcia ze strony W. Brytanii, niewielka szwedzka i fińska populacja, ograniczone zasoby, rozdzielona i mała armia. Jedyne co mogli Szwedzi to dzielnie trochę powalczyć i ulec nawale wroga. Tak było i nie za bardzo widzę sens robienia ze Szwecji wielkiej potęgi. Ot było to północne rozległe, ale mało ludne państwo na skraju świata, mogło się uchować jedynie lawirując między naprawdę wielkimi potęgami.

Paradox może sobie podrasowywać Szwedów, ale bez przesady. Nawet Księstwo Warszawskie miało dużo większą armię niż Szwecja w 1812.

Salvo
07-01-2013, 16:51
http://pl.twitch.tv/paradoxinteractive/b/347754047

Godzina gameplay'u.
Podbicie Prusami całych Niemiec przy zerowym zainteresowaniu państw ościennych...chyba jednak nie oddali klimatu/realiów epoki :/

Wald
07-01-2013, 16:56
"HoI" w przebraniu Napoleona TW , jak już napoleońskie czasy to razem z bitwami i mundurami :D

Ensis
20-01-2013, 15:16
http://pl.twitch.tv/paradoxinteractive/b/347754047

Godzina gameplay'u.
Podbicie Prusami całych Niemiec przy zerowym zainteresowaniu państw ościennych...chyba jednak nie oddali klimatu/realiów epoki :/

Miejmy nadzieję że jest to wina wczesnej wersji gry.

Salvo
20-01-2013, 15:25
Miejmy nadzieję...inna sprawa, że ci panowie wręcz chwalą się podbojem całych Niemiec :/ Ja tracę nadzieję co do tej gry, dostaniemy EU/Victorię w czsach napoleońskich, ubogą w dyplomację i ekonomię, z nową walką. Pewnie mocno arcade'owa ta gra będzie :(
Szkoda...grunt, że nowe DLC do CK2 wyszło, no i żeby East vs. West nie schrzanili!

exNowy
20-01-2013, 21:25
Wygląda to na kolejne dziwne podejście do epoki napoleońskiej.
Brak tam wyczucia problemów, oddania realiów, a nawet odwzorowania zdawałoby się prostych rzeczy.

Wiele istotnych niedociągnięć np.
- wadliwe granice prowincji, zwłaszcza Austrii i Prus
- dziwne rozmieszczenie narodowości, zwłaszcza Polaków
- kiepski dobór skali i rodzajów jednostek, grupowanie jegrów czy Landwehry w brygady
- system organizacji armi, oraz działania wojsk, niezbyt przystające do epoki napoleońskiej
- brak właściwego oddziaływania strategicznego głównych (wielkich) przeciwników

Paradox ma tam sporo do poprawiania.

Asuryan
21-02-2013, 21:11
Pograłem trochę Turcją. Zaatakowałem Egipt na którym udało się mi zdobyć 2 kluczowe prowincje (warunkiem ukończenia gry jest posiadanie dominacji w kluczowych prowincjach lądowych i morskich). Grało się mi bardzo łatwo i przyjemnie dopóki Austria nie wparowała na me ziemie. Oczywiście oprócz 6 "potęg" (Szwecja i Hiszpania to jednak trochę nie ta liga) możemy zagrać każdym innym państwem istniejącym w 1805 roku. Niestety wtedy ziemie polskie były pod zaborami. Ciekawym rozwiązaniem są koalicje przeciwko państwom z którymi walczymy. Koalicjanta można wspomóc pieniędzmi lub wojskiem. Ogólnie fajna gra o dość prostych jak na dzieła Paradox zasadach.

exNowy
21-02-2013, 21:44
Czy oby napewno grałeś w ten March of the Eagles?

Asuryan
21-02-2013, 22:40
Dokładnie w ten - http://store.steampowered.com/app/227760/?l=polish

exNowy
22-02-2013, 09:16
OK. Czy możesz podzielić się z nami bliższymi swoimi spostrzeżniami odnośnie tej gry?

Intersuje mnie epoka WN, a na tych filmikach Paradoxu dostrzegam wiele mankamentów.
Ciekaw jestem czy je usunięto, a nie mam czasu by samemu doglęnie to zdabać. Intersuję mnie więc wnikliwsze opinie inych użytkowników.

Asuryan
22-02-2013, 20:35
Za bardzo nie mam co dodania ponieważ grałem dość krótko. Poza tym nie wiem na jakich dokładnie informacjach Ci zależy. Na co mam zwrócić szczególną uwagę podczas grania? Ja akurat interesuję się starożytnością, średniowieczem i Rzeczypospolitą Oboyga Narodów, więc pewno denerwujących pasjonata okresu wojen napoleońskich przekłamań i uproszczeń nawet nie zauważę, jeśli nie będę wiedział czego szukać. Może też dlatego gra się mi podoba.

Salvo
23-02-2013, 13:36
Z tego co ja zauważyłem, to gra może być fajna, jako...gra. Ale realiów epoki nie oddaje, za dużo samej walki, za mało dyplomacji i wpływu innych państw na twoje decyzje....Szkoda,uwielbiam ten okres :(

exNowy
23-02-2013, 14:46
Ja też lubię ten okres, dlatego zainteresowałem się powyższym tematem.

Paradox przygotował grę, która przy pobieżnej obserwacji zawiera wiele mankamentów.

Część z nich wymieniłem już wcześniej. Chodzi mi zwłaszcza o zachowanie możliwie dużej zgodności z sytuacją okresu NW. Oddanie realiów, wyczucie problemów, złożoności sytuacji, zależności i wzajemnego oddziaływania państw z epoki, a zwłaszcza tych potęg, które wówczas dominowały w Europie i świecie.

Samo zestawienie 8 potęg w grze jest zadziwiające.
Szwecja, Hiszpania i państwo Otomańskie w tym gonie są zastanawiające.

Nie idzie o to, że w/w są na tej liście, bo to jasne, że w tym czasie nie były to już wielkie potęgi i przeżywały swój widoczny regres. One mogły wówczas pozostawać w defensywie lub przystąpić do koalicji i pełnić tam role pomocnicze.

Pytaniem jest jak te 8 potęg zostało odwzorowane w tej grze?

Czy da się tymi praktycznie słabszymi państwami samodzielnie dokonać marszu orłów przez Europę i pokonać większe lądowe potęgi jak Austria i Prusy, czy też znacznie większe potęgi jak Francja, Rosja Wielka Brytania?

Takie coś w epoce napoleońskiej było raczej wykluczone. Za krótki okres na budowę potęgi, za silni przeciwnicy, za wiele zależności i złożoności, by w pojedynkę mogły takie państwa pokonać całkowicie główne potęgi takie jak. Francja, Wielka Brytania czy Rosja.

Istotna jest też przynajmniej przybliżone oddanie realiów epoki np. jak tam mapa, organizacja armii i działania państw wpisują się te problemy?

Pinotchet
23-02-2013, 17:12
Na Steam jest dostępne demo, zainstalowałem i chwile pograłem, i co mogę powiedzieć, jak dla mnie to kolejna taka jakaś nijaka gra od Paradoxu, nie wiem, ale w serii II wojennej - Hearts of Iron oraz pochodne - jakoś szybciej wchodziłem w klimat, a tu jakoś tego nie czuję. Epoka mi odpowiada, gra już mniej :x Chyba kolejna średnio klimatyczna, rutynowa i co najgorsze wtórna gra od Paradoxu w ostatnim czasie, no i do tego ta cena. Jeżeli miałbym coś zasugerować to lepiej zagrać w coś świeżego i dającego mnóstwo frajdy: viewtopic.php?f=24&t=12229 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=12229) lub zwyczajnie wrócić do sprawdzonych i ulubionych tytułów.

Asuryan
23-02-2013, 18:54
Wszystkie lądowe oddziały oprócz artylerii są nazwane brygadami.


Nie idzie o to, że w/w są na tej liście, bo to jasne, że w tym czasie nie były to już wielkie potęgi i przeżywały swój widoczny regres. One mogły wówczas pozostawać w defensywie lub przystąpić do koalicji i pełnić tam role pomocnicze.

Pytaniem jest jak te 8 potęg zostało odwzorowane w tej grze?

Czy da się tymi praktycznie słabszymi państwami samodzielnie dokonać marszu orłów przez Europę i pokonać większe lądowe potęgi jak Austria i Prusy, czy też znacznie większe potęgi jak Francja, Rosja Wielka Brytania?

Takie coś w epoce napoleońskiej było raczej wykluczone. Za krótki okres na budowę potęgi, za silni przeciwnicy, za wiele zależności i złożoności, by w pojedynkę mogły takie państwa pokonać całkowicie główne potęgi takie jak. Francja, Wielka Brytania czy Rosja.
Szwecja jest przepakowana, Hiszpania startuje w koalicji, Turcją po początkowych sukcesach rozpaczliwie bronię się przed Austrią. Jeśli nie wciągnę do koalicji Rosji lub Prus (najlepiej obydwu) - to praktycznie przegrałem. A że Rosja ma dużo celów zwycięstwa w Turcji, to nie darzy mego państwa sympatią, więc sytuacja jest bardzo ciężka, żeby nie powiedzieć beznadziejna. Zastanawiam się czy nie zacząć gry od nowa jakimś silniejszym państwem - np Rosją. Samodzielnie marszu orłów przez Europę to może chyba jedynie dokonać Francja (a i to niezupełnie bo startuje w koalicji).

Gra jest dla mnie fajna jako gra, realiów epoki w pełni jednak nie oddaje. Częściowo jednak i owszem (warunki zwycięstwa, system koalicji, technologie - idee).

Ensis
24-02-2013, 10:50
Przecież Paradox jest tylko wydawcą, producentem jest AGEOD.

exNowy
24-02-2013, 19:05
Dziwne.
W opisie gry dewloper to Paradox Development Studio.

Ensis
24-02-2013, 23:18
Sam już nie wiem, możliwe jednak że Paradox jest wydawcą.

Salvo
27-02-2013, 13:58
Paradox i Ageod to teraz dwa osobne podmioty.
http://forum.paradoxplaza.com/forum/showthread.php?611767-Paradox-Interactive-amp-Paradox-France

March początkowo robił Ageod, ale ostatecznie przejął Paradox.

Raferti
01-04-2013, 04:08
Tradycyjnie podaje informacje o recenzji na eufigames.com / wayofwar.org
Warto się zapoznać z gameplay

http://eufigames.com/review/march-of-the-eagles/

exNowy
06-04-2013, 12:11
Fajna recenzja napisana zwięzłym, choć troszkę kwiecistym językiem.
Trafiło się jednak parę błędów merytorycznych, zwłaszcza tyczących historii.
np. niezbyt trafne określenie, że gra obejmuje "drugi okres wojen rewolucyjnych, a więc 1806-1820".

Wojny epoki Rewolucji Francuskiej to raczej lata 90-te XVIII w. a Wojny Napoleońskie to m.w. 1803-1815, zatem to troszke inny układ lat.

To mały pikuś, ale gorzej, że MOTE cechuje podobno "Monotonny tryb dla pojedynczego gracza. Płytkość warstwy ekonomicznej."
W takiej sytuacji niby "Świetny multiplayer, lekkość i dynamika rozgrywki" mogą tej grze nie pomóc.

Oglądałem kiedyś filmik z rozgrywki w MOTE, który wykazywał, że gra jest niestety na bakier z realiami sztuki walki z epoki.
Niezbyt wiernie oddaje organizację i prowadzenie wojsk. Strategia też bardziej przypomina tu walkę o jakieś prowincje niż zdominowanie przeciwnika przez rozbicie jego głównej armii w kilku wielkich bitwach lub militarnym wykorzystaniu przewag np. rozległych terytoriów, kolonii, floty, bogatych zasobów, wydolności ekonomicznej, zdolności przeżycia w trudnych warunkach kilmatycznych czy zaopatrzniowych.

Dlatego ciągle nie znajduję odpowiedzi, czy warto zainteresować się tą gą.

EDIT

Zadałem sobie trud i przejrzałem Player's Guide zamieszczony tu
http://forum.paradoxplaza.com/forum/sho ... 372fc20a83 (http://forum.paradoxplaza.com/forum/showthread.php?667601-March-of-the-Eagles-Manual-amp-Player-Guides&s=597be36a4c3597a806cd9c372fc20a83)

Przejrzałem nawet ciekawie napisanego, długiego AARa
http://forum.paradoxplaza.com/forum/sho ... at-Britain (http://forum.paradoxplaza.com/forum/showthread.php?664825-For-God-King-amp-Country-A-March-of-the-Eagles-(Great-Britain))

Dalej mam duże wątpliwości co do tej gry.
Gra opiera się niby o czasy Wojen Napoleońskich, jest ciekawie pomyślana, ale z oddaniem istotnych problemów tej epoki ma spore trudności.
Zawiera wiele akceptowalnych rozwiązań, ale z realizmem i strategią działan militarnych nie ma wiele wspólnego.

Wystarczy zauważyć, że 2Coats, twórca w/w ARRa, już na samym początku gry tj. w styczniu 1805 roku mógł stoczyć kilka wielkich bitew morskich, w tym parę wielkości m.w. Trafalgau. Potem zorganizował armię złożoną głównie z lekkiej piechoty, lansjerów (SIC!) dragonów i artylerii oraz atakował posiadłosci duńskie np. Islandię, a potem nawet Danię. :mrgreen:

Nic to, że takie działania budzą wątpliwości, nie chodzi nawet o to, że Brytyjczycy właściwie nie mieli lansjerów i nie mogli tworzyć samej lekkiej piechoty.
Ta gra umożliwia samym Brytyjczykom prowadzenie większych akcji lądowych na kontynencie już w 1805-1806. Choć wiadomo, że oni nie byli do tego skorzy.
Zwykle korzystali ze wsparcia jakichś sojuszników, bo sami mieli niewystarczające siły lądowe. Ich główny wysiłek to zawsze była wielka flota.

Kuriozum jest jednak w tym, że gra umożliwia np. prowadzenie tylu wielkich bitew morskich w tak krótkim czasie ilu nie było nawet przez cały okres WN.
Wrogowie W. Brytanii w grze musieli być ciężkimi idiotami ciągle wdając się w przegrywane z kretesem bitwy morskie.

Widzimy zatem spore problemy budowania oraz ustawienia możliowści bojowych jednostek pozwalające na działania nierealistyczne.

Szkoda, miałem chrapkę powalczyć w MOTE, a tu taki klops.

exNowy
30-04-2013, 09:04
Dziwną politykę prowadzi Paradox.
Do niedawna na ich stronce można było swobodnie poczytać ARRy z MotE. Teraz trzeba uzyskać tam dostęp np. zarejestrować się.
Żenujące i zniechęcające do zakupów zarazem.

exNowy
12-07-2013, 11:05
Niestety ARR "For God, King & Coutry" by 2Coats wykazuje jak słabe pojęcie o problemach epoki napoleońskiej, a zwłaszcza o realiach strategicznych i uarunkowaniach operacji militarnych mieli twórcy MotE. Balans krajów, ich zasoby, zależności geopolityczne i realność poszczególnych operacji też tam kuleje.

Wystarczy zajrzeć do paru kolejnych stron tego ARR, a zaraz wypadają tam kolejne trupy z szafy.
Brytania w tej grze zdolna jest do opanowania Neapolu, połowy Sycylii oraz części Krety, zajmuje też Ateny i część Morei. Trzyma przy tym nadal Hanower. Francja zbytnio temu nie przeciwdziała, choć Brtyjczycy mają nadmiernie rozproszone siły lądowe zaangażowane w niemal krańcowych zakątkach Europy. Dysponując stosunkowo mała armią prowadzą oni szereg udanych akcji lądowych, zdobywają i utrzymują sporo odległych prowincji.

Do tego Brytania w grze może rekrutować masy kawalerii, a są to nawet całe brygady lansjerów. :lol:

Paradox czyni więc możliwym to czego Anglikom realnie nie udało się wykonać przec całą epokę.
Szwedzi nawyraźniej nie pojmują, że takie rozproszenie sił oraz odległe operacje w Europie czy północnej Afryce w tamtych czasach były skazane na porażkę, wide historyczne brytyjskie przegrane operacje: Dardanelle, Aleksandria, Walcheren, czy w południowych Włoszech. Oni nie mogli tam wygrać, bo nie pozwałał na to układ i stosunek ówczesnych sił. Logistyka, zasoby, zdolności przewozowe okrętów, odmienne lokalne warunki też były poważną przeszkodą.

Strategia zajmowania i utrzymywania paru oddalonych, sporych prowincji w wielu odległych miejscach Europy jest więc nierealistyczna.

Nie odpowiada to również podstawom strategii prowadzenia wojny.
Po co Brytyjczycy mają zajmować tyle kawałków Krety, Grecji, Południowych Włoch, kiedy nawet całej Sycylii nie kontrolują.
Po za tym głównym wrogiem Brytanii była w tej epoce Francja, a w grze Anglicy rozpraszają swoje siły i atakują swoich aliantów na Sycylii, to kiepski pomysł.

Historycznie Brytania dzięki potężnej Royal Navy królowała na morzach, blokowała wrogie floty w portach, ale RN mogła jedynie osłaniać parę wysp i kolonie.
Na lądzie w Europie niewiele mogła. Właściwie to dzięki wsparciu wojsk portugalskich i hiszpańskich oraz złożoności sytacji, Brytyjczycy mogli prowadzić długą wojnę głównie na półwyspie Iberyjskim.

Jeszcze parę lat wcześniej Anglicy nawet do spółki z Rosjanami nie dali rady w Holandii, ani w Niemczech.
Bez licznych aliantów Brytyjska armia nie dałaby rady pokonać nawet osłabionej Francji, vide kampania Waterloo 1815.

Do pokonania Francji na lądzie Brytyczycy potrzebowali aż 20 lat wojen, siedmu wielkich koalicji, a i tak ostateczne zwycięstwo zawdzieczano głównie fatalnej kampanii Napoleona w Rosji.

Popatrzmy też na inne paradoxy w MotE np.
Osłabiona Turcja wdaje się w wojnę z Austrią, kiedy Ottomanów atakują Rosja i Anglia.
Francuzi połykają kawałki Niemiec i Włoch, a Austria Prusy i Rosja pozostają tu właściwie bierne.
Hiszpania podbija pare prowincji portugalskich, przy tym ma jeszcze siły by skutecznie walczyć w Maroko.
Przecież Portugalia realnie miała sojusz z Brytanią, która władała morzami, siedziała też w pobliskim Gibraltarze, przez co większe hiszpańskie akcje w Maroku czy Portugalii były skazane na niepowodzenie.

Szwecja z Danią w grze bezsensownie wykrwawiają się wzajemnie w sytuacji kiedy zagraża im dominacja francuska, zachłanność rosyjska, czy przebiegłość brytyjska niezbyt sprzyjająca Skandynawom.

SI poszczególnych państw i ich posunięcia są więc nierealistyczne, a nawet rzec można paradoxalne.

Czy rzeczywiście było tak trudno przyjąć do gry podstawowe historyczne zależności, problemy oraz wykonalność strategii poszczególnych państw tego okresu?

Salvo
13-07-2013, 12:44
Gra jest beznadziejna. Już na samym starcie wybucha 20 wojen typu Szwecja-Dania, Pruscy vs. reszta Niemiec, lub walki pomiędzy mocarstwami, które historycznie walczyły przeciw Napoleonowi. Dla mnie to tak jakby w HOI3 Polska napadła na Argentynę, a Chiny na Czechy - zero poprawności historycznej, zero klimatu epoki.
Sama rozgrywka też słabiutka, zbierz armię i rzuć na przeciwnika, wygrywa gracz z większym manpowerem.

Zawiodłem się, szczególnie, że chyba nie byłoby trudne lekkie oskryptowanie Francji w kierunku historycznym i "wymuszenie" na AI wiązanie się w koalicje przeciwko silniejszemu przeciwnikowi. W HOI jakoś nie było z tym problemów. W niczym by to rozgrywki nie osłabiło, a wręcz przeciwnie. Ale cóż, gra wyszła na zasadzie prostej produkcji, do prostej rozgrywki na multi. Jako fanatyk epoki napoleońskiej jestem zawiedziony na całej linii.