PDA

Zobacz pełną wersję : [ROZWIĄZANE] Łucznicy i chrzest



Ethis
30-05-2013, 12:02
1.Czy cecha skuteczny przeciwko pancerzom u łuczników Anglii działa na ataki na dystans czy w zwarciu?
2.Z tego co wiem Litwa po chrzcie ma możliwość większego rozwoju gospodarczego,a jak wygląda Litwa w tedy z punktu widzenia armii?Czyli jakie jednostki zyskuje a jakie traci.Ogólnie czy jest potężniejsza.

Mizutsu
30-05-2013, 12:07
1. Na dystans.
2. Armię ma bardzo podobną do wszystkich nacji chrześcijańskich z tego co słyszałem. Poszukaj, bo był temat w którym to dość rozlegle omawiali plusy i minusy chrześcijańskiej Litwy.

Lwie Serce
30-05-2013, 13:01
Straci wszystkie pogańskie a zyska chrześcijańskie, a jakie to zobacz we własnej bitwie, tam masz wszystkie od razu ;)
Ogólnie wychodzi na + bo wreszcie ma rycerzy mogących dorównać krzyżackim.

Ethis
30-05-2013, 13:15
Z własnej bitwy wychodzi na to że dostaje tylko rycerzy feudalnych których Krzyżacy rozrywają na strzępy :|

Piter
30-05-2013, 13:53
Straci wszystkie pogańskie a zyska chrześcijańskie, a jakie to zobacz we własnej bitwie, tam masz wszystkie od razu ;)
Ogólnie wychodzi na + bo wreszcie ma rycerzy mogących dorównać krzyżackim.

Litwa ma najsilniejsze jednostki w tym dodatku, Krzyżacy nie mogą się z nimi równać.

Lwie Serce
30-05-2013, 15:47
Dawno nie grałem już w tą "czystą" kampanię, ale co oni mają mocniejszego? Straż Dievasa czy ci wojownicy Giltin oraz masa wszelakiego mięsa armatniego jest lepsze od Ritterbruderów, Halbruderów i ich pieszych wersji + pikinierów i kuszników? Nie sądzę.

Ethis
30-05-2013, 16:03
Dawno nie grałem już w tą "czystą" kampanię, ale co oni mają mocniejszego? Straż Dievasa czy ci wojownicy Giltin oraz masa wszelakiego mięsa armatniego jest lepsze od Ritterbruderów, Halbruderów i ich pieszych wersji + pikinierów i kuszników? Nie sądzę.

Pikinierów?Czyżby własna bitwa nie mówiła wszystkiego...

Piter
30-05-2013, 16:18
Dawno nie grałem już w tą "czystą" kampanię, ale co oni mają mocniejszego? Straż Dievasa czy ci wojownicy Giltin oraz masa wszelakiego mięsa armatniego jest lepsze od Ritterbruderów, Halbruderów i ich pieszych wersji + pikinierów i kuszników? Nie sądzę.
Ciekawe co u nich jest mięsem armatnim, Żmudzcy topornicy, których można szkolić po wybudowaniu świątyni za 2000 florenów są odpowiednikami piechoty z duńskich i norweskich fortec czy cytadeli, a można ich szkolić prawie wszędzie. Wgniatają oni w ziemię niemal każdą jednostką piechoty, a wojownicy Giltin to już chyba wogóle najlepsza piechota, łotewscy ksuzncicy- dobrzy strzelcy, brak tylko dobrej ciężkiej konnicy ale kilka jednostek straży przybocznej łatwo zapełnia tą luke.

Żmudzini wgniatają w ziemię spieszonych polskich rycerzy, których można i tak szkolić dopiero pod koniec gry w cytadeli i wdodatku w królestwach są oni osłabieni (w podstawce mieli chyba 21 albo 20 obrony, a tu 18), co jest totalnym bezsensem, bo zrównano im staty z feundalnymi rycerzami innych frakcji, ale oni mają nowsze generacje pancerzy niż rycerze feundalni, ogólnie ta gra ma tyle bugów i niedopatrzeń, że kilka stron A4 można by napisać, a Litwa jest przepotężna choć można tego nie odczuwać, bo komputer nie potrafi tego wykorzystać ale szczególnie mocno to widać w kampaniach online.

Lwie Serce
30-05-2013, 16:38
Dawno nie grałem już w tą "czystą" kampanię, ale co oni mają mocniejszego? Straż Dievasa czy ci wojownicy Giltin oraz masa wszelakiego mięsa armatniego jest lepsze od Ritterbruderów, Halbruderów i ich pieszych wersji + pikinierów i kuszników? Nie sądzę.

Pikinierów?Czyżby własna bitwa nie mówiła wszystkiego...
Chyba milicja pikinierska czy coś takiego, nazwy konkretnie nie pamiętam.
Piter - Żmudzcy topornicy i wojownicy Giltin rzeczywiście są bardzo mocni, ale zakon ma również żołnierzy mogących co najmniej im dorównać. Więc piechota - piesi Ritterbruderzy są prawie niezwyciężeni w walce z innymi piechurami, a wbrew pozorom całkiem szybko można ich mieć, dalej są niesamowici włócznicy których mamy o ile pamiętam od początku, a staty mają niezwykle wysokie, zatrzymają każdą konnicę a i wielu typom piechoty sprawią tęgie lanie. Halabardnicy też są świetni, kawalerię lekką jako tako zatrzymają ale przede wszystkim dobrze biją piechotę. Kusznicy z Inflantów (tak oni się nazywali? :shock: nie pamiętam) są równi tym litewskim, pikinierzy bardzo dobrze trzymają szyk. Kawaleria, lekkiej to tu prawie wcale nie ma ale ciężka rozjedzie każdą inną, tylko Polska ma równie dobrą.


Żmudzini wgniatają w ziemię spieszonych polskich rycerzy
Polemizowałbym. Toporami mogą nastukać rycerzom podczas szarży, później wychodzą na jaw wady tej broni czyli powolność, jak się z bliska walce przyjrzeć to widać że w zwarciu znacznie lepiej radzą sobie wojacy z mieczem tarczą niż z dwuręcznymi toporami. Ten mankament dotyczy też wojowników Giltin, więc nie tylko statystyki się liczą ale broń, która w gruncie rzeczy najbardziej nadaje się do szarży i na konnicę.


polskich rycerzy, których można i tak szkolić dopiero pod koniec gry w cytadeli i wdodatku w królestwach są oni osłabieni (w podstawce mieli chyba 21 albo 20 obrony, a tu 18), co jest totalnym bezsensem, bo zrównano im staty z feundalnymi rycerzami innych frakcji, ale oni mają nowsze generacje pancerzy niż rycerze feundalni, ogólnie ta gra ma tyle bugów i niedopatrzeń, że kilka stron A4 można by napisać

Tutaj pełna zgoda, w ogóle cały ten balans i statystyki w Kingdoms schrzanili jeszcze bardziej niż w podstawce, to tylko utwierdza w przekonaniu że bez modów nie ma gry :D

Piter
30-05-2013, 19:15
To rozegraj własną bitwę spieszeni rycerze na żmudzinów i zobaczysz wynik ;)

Ci włócznicy są tylko pozornie tacy dobrzy, najbardziej liczą się cechy jednostek, a nie pkt. ataku i obrony.