Co do Lazenbiego własnie otrzymałem i wraz z" Żołnierzem imperialnym" będzie stanowił lekturę na najbliższe tygodnie jeśli czas pozwoli.
https://lh3.googleusercontent.com/-l...0hannibala.jpghttps://lh3.googleusercontent.com/-z...imperialny.jpg
Wersja do druku
Co do Lazenbiego własnie otrzymałem i wraz z" Żołnierzem imperialnym" będzie stanowił lekturę na najbliższe tygodnie jeśli czas pozwoli.
https://lh3.googleusercontent.com/-l...0hannibala.jpghttps://lh3.googleusercontent.com/-z...imperialny.jpg
Teraz wziąłem się za "Trylogię Nocnego Anioła":
http://img06.staticclassifieds.com/i...iola-torun.jpg
Jestem w 3/4 pierwszego tomu i czyta się szybko i dość przyjemnie.
Przyjemnie się czyta zwłaszcza, że autor nawiązuje w książce do Polaków mieszkających w Jakucji.
http://ecsmedia.pl/c/jakuck-slownik-...xt22736436.jpg
http://s.lubimyczytac.pl/upload/book...53/140x200.jpghttp://s.lubimyczytac.pl/upload/book...13-140x200.jpghttp://s.lubimyczytac.pl/upload/book...70-140x200.jpghttp://s.lubimyczytac.pl/upload/book...74-140x200.jpg
Cykl Adama Przechrzty o Razumowskim. ZSRR w latach 1942-47. Walka pomiędzy GRU i NKWD. Plus trochę fantastyki, ale nie na tyle aby cykl uznać jako stricte literatura fantastyczna.
Uważam tę część za lepszą, z cyklu "Świat dysku". Jak to u Pratchetta, jest przewrotny humor, absurd goni absurd i przede wszystkim... cięta krytyka naszej współczesności:P. Polecam. Jako ciekowstkę podam, że na podstawie tej książki nakręcono niezły film.
http://ecsmedia.pl/c/swiat-dysku-tom...ext6458046.jpg
Zauważ jednak, że napisałem iż to Kanny to jedyna książka którą warto przeczytać ale z 3 wymienionych przez przedmówcę. Nie oznacza to od razu że książkę tę polecam.Cytat:
nasz forumowy największy krytyk wpadek w serii HB czyli romanrozyński uważa że warto ją przeczytać to znaczy że dla kogoś zaczynającego przygodę z IIWP nie powinna być na indeksie ksiąg zakazanych
Pozostałe prace które wymienił należą do najsłabszych z serii HB i w porównaniu z nimi Kanny Sikorskiego to perełka. Gdyby jednak zestawić je z takimi pozycjami jak Moskwa 1612 czy Smoleńsk 1632-34 to pewnie polecałbym tylko pozostałe dwie bo o krytycznych opiniach o Kannach już kiedyś słyszałem, a uważam że warto ją przeczytać ze względu na wyciągi ze źródeł dotyczących samej bitwy kannejskiej, co do pozostałej treści jako laik w sprawach starożytności się nie wypowiadam, bo to że mi się osobiści podobała nie znaczy że była dobra zwłaszcza, że wiem o starożytności tyle co kot napłakał
Poczytaj moje wypowiedzi. Także pisałem w kontekście takich osób z okolicznościami mojej przygody z tą książką włącznie. Nic ponad to. Ale po co czytać wypowiedzi dyskutanta, lepiej zabawić się w agorę w skryptorium więc było śmiesznie...
Znowu spina, nie potraficie spokojnie porozmawiać o książkach, róbcie tak dalej to temat się zamknie
Jaka znowu spina! :eek: Przecież tylko wyjaśniam romanrozynskiemu wymianę postów pomiędzy mną a sargonem i mój punkt widzenia...
Jak chcesz, tylko potem nie narzekajcie...Cytat:
Ale po co czytać wypowiedzi dyskutanta, lepiej zabawić się w agorę w skryptorium więc było śmiesznie...