Dzięki ;) Chyba ruszę na Seleucydów.
Wersja do druku
Dzięki ;) Chyba ruszę na Seleucydów.
Podnies podatki we wszystkich prowincjach,zburz w nich budynki uszczesliwiajace poddanych,wyprowadz armie z osad i czekaj na totalny bunt w swoim panstwie dzieki ktoremu nawet poziom legendarny bedzie z powstala sytuacja szkolka niedzielna.Na brak zajecia z pewnoscia nie bedziesz narzekal ;)
Jednak gram od nowa i tym razem idzie mi jeszcze lepiej - czyli praktyka czyni mistrza:) Ważną sprawą wg. mnie jest kierunek podbojów - coś, na co nie zwróciłem wcześniej uwagi, w efekcie przyszło mi walczyć na zbyt wielu frontach w czasie, gdy u mnie prowincje same generowały wroga wewnętrznego - buntownicze armie. I tak mój plan szlag trafił. Tym razem zwracam baczną uwagę na kierunek mojej ekspansji i jest znacznie łatwiej - w dodatku stosując się jeszcze bardziej do poradnika ( do specjalizowania prowincji ) podbiłem przychód - mam teraz dwa razy tyle, ile wcześniej na turę, plus zero buntów ( no i stosuję moją ulubioną polityczną strategię - 'na Balcerowicza' :) podatki podwyższone maksymalnie - w końcu cesarz musi z czegoś żyć :) ).
To teraz pytanie - czy ustanawiając jakąś frakcję moim protektoratem dostaję bonus od cudu świata, który leży na terenach tej frakcji?
Nie dostajesz bonusu, jeśli nie kontrolujesz regionu z cudem bezpośrednio.
Właśnie przypieczętowałeś los biednych, dzielnych Spartan:) Dzięki.
Chyba odpuszczę sobie grę na legendarnym, wezmę bardzo trudny i zaznaczę realizm w opcjach potem... nibe idzie grać i na legendzie ale przez to AI mądrzejsze nie jest a ma jakieś dziwne premie, że potem wychodzi tak jak u mnie Epirem z protektoratami, czyli bez sensu.
Mam w związku z tym pytanie, bo gdzieś ktoś napisał, że jak się ustawi poziom wyzwania już podczas gry na normalny to poziom zmienia się tylko w bitwach, a na mapie kampanii zostaje taki jaki był wybrany podczas wyboru frakcji.... tylko czy to prawda??
Na 100% prawda. W wersji angielskiej ta opcja jest podpisana jako poziom trudności bitwy, tylko w naszej jest niejasna.
Zmiana trudności kampanii w jej trakcie byłaby, moim zdaniem, słabym pomysłem. Można by lecieć całą na łatwym, w ostatniej turze włączyć legendarny i cieszyć się z "zasłużonego" achievmenta:D.
Teraz idzie mi aż podejrzanie za dobrze - tura 80 a przychód 15 000 na turę, nawet nie wiem na co wydawać. Nauka z poradnika nie poszła w las:) W dodatku mam już 5 poziom rozwoju imperium, a skala zagrożenia wybuchu wojny domowej ( której wciąż się obawiam, bo nie wiem czego oczekiwać ) jest niska. Zresztą i tak adoptowałem niemal wszystkich dowódców więc jak ktoś się zbuntuje, to tylko 2 pozostałych, którzy wiele nie zdziałają.
To czas na kolejne pytanie - co to za cud zdobyłem w prowincji Dacia ( ta trochę wyżej nad Macedonią ) co daje między innymi +10 do morale dla wszystkich jednostek ( nie pamiętam jaki ma drugi bonus ) ? To jest w ogóle tam jakiś cud? Bo ani tu w poradniku go nie ma, szukałem też na innych stronach i nic - ale w grze mam wyraźnie pod zdobytym miastem i jego okienkiem znaczek cudu ( ten posążek ) i po najechaniu wyświetla się info, że właśnie bonus +10% morale i coś jeszcze. Chyba, że coś pokręciłem.
I jeszcze jedno pytanko - jak zdobyłem w jednej z barbarzyńskich prowincji osadę z budynkiem do bonusu szkoleniowego dla powoływanych oddziałów ( który jest lepszy niż jego rzymski odpowiednik ) to czy ten budynek działa także dla moich jednostek, czy muszę go przebudować na Rzymski żeby zapewniał bonus?
W Dacji (w regionie ze stolicą prowincji) faktycznie znajduje się cud - Kogainon, jednak jest on pominięty na większości mapek z ich umiejscowieniem. Nie pamiętam jakie bonusy dokładnie on daje.
Budynek powinien działać dla Rzymian bez problemów, przynajmniej tak było w poprzednich patchach.
Nie chcę cię martwić joker, ale twoi generałowie też mogą się zbuntować, więc lepiej trzymać się widełek poparcia. Lepiej sobie zawczasu wymień paru twoich na inny ród.