No niestety. Sądzisz że jego gra przekonałaby mnie do dokończenia odcinka? :P
@down A, rozumiem. Wątpliwa nagroda.
Wersja do druku
No niestety. Sądzisz że jego gra przekonałaby mnie do dokończenia odcinka? :P
@down A, rozumiem. Wątpliwa nagroda.
Dużo złego słyszałem i czytałem o tym serialu, ale że na bezrybiu i rak rybą obejrzałem i ja. A więc od początku: już podczas napisów mamy ujęcie z... Pacyfiku! Przelatujące nad płonących okrętem (Lexington?) Dauntless i Devastator przy kolosalnej masie ujęć z Bitwy o Atlantyk do wykorzystania już na wstępie sygnalizuje podejście twórców do rzeczywistości obrazu. Na koniec początkowych napisów mamy info że scenariusz oparty na Okręcie i Twierdzy Buchheima. Przyznaję - nie czytałem. Ciekawi mnie ile scen faktycznie pochodziło z tych książek, ale chyba z pierwszej zupełnie nic. Ok, co mamy dalej? Sceny morskie (w zanurzonym okręcie kapitan rzuca: cała naprzód! Zupełnie bez potrzeby sytuacji. Chyba chciał wyczerpać akumulatory w kilka godzin, ale to jego kolega który przejmie niebawem okręt miał skłonności samobójcze a nie on! Wymiana na środku Atlantyku. Serio? To już Hiszpanii czy Szwecji nie było?) ścigają się ze scenami lądowymi w konkurencji absurdu (trwa nalot La Rochelle więc nasza Helga Wróć! Simone wchodzi niezauważona do aresztu i pozbawia życia zatrzymaną członkinię ruchu oporu. Pozostanę trochę przy naszej bohaterce. Gdybym był człowiekiem od kastingu, także uznałbym wybór tej aktorki za jedynie możliwą opcję :D Jak już jesteśmy przy aktorach - w roli gestapowca człowiek bez twarzy z GoT. Dbający o możliwie najlepsze stosunki z Francuzami, czarujący i mega inteligentny, do tego chodzący ciągle w grafitowej koszuli pod grafitową marynarką - gdyby grał w tym samym czasie we filmie o pracowniku biurowca w czasach współczesnych - nie musiałby się przebierać w garderobie. Lizzy Caplan - lubię dziewczynę, ale jej rola była tragiczna. Wracając do naszej Helgi czyli Simone. Jest mega potrzebna podczas przesłuchań jako tłumaczka. I nie szkodzi że podczas nich zazwyczaj jest obecny francuski policjant z którym współpracuje nasz Czaruś z Gestapo i z którym ten swobodnie rozmawia... Potrzeba planów patroli na wieczór? Mówisz i masz! Nasza Simone pstryknięciem palców je zdobywa. Zresztą przemyt broni - rzecz jasna przybija na plaże w biały dzień... ). U-612. Nowy U-Boot, pierwszy rejs z nowo złożoną załogą. Czyli kto nim przypłynął z Reichu? Mamy październik-listopad 1942 a mało rozbudowany "ogród zimowy" plus pojedyncza 20-tka jak w latach 1939-1941. Mógłbym tak długo ale nie ma potrzeby. Tytuł oprócz chwytu marketingowego nie ma dla mnie żadnego wytłumaczenia. Klasyka sprzed kilkudziesięciu laty nigdy-przenigdy nie powinna być kojarzona z tą produkcją. Końcowe sceny straszą kontynuacją. Dziękuję, beze mnie.
Po obejrzeniu 3 odcinka 8 sezonu GoT uderzył mnie jakże znajomy poziom dowodzenia, reprezentowany niemal identycznie przez AI w TW bez modów. Aż łezka wzruszenia popłynęła po policzku ;D
Możliwe spoilery
A szkoda strzępić ryja...
Ten odcinek to jakiś żart. Za mało śmierci - tych imiennych bohaterów. Plot armor over 999. Największe zagrożenia świata pyk w jeden odcinek właściwie. Chyba tylko po to aby dać handicap dla Cersei. Bo przecież teraz trzeba na hura ruszyć na Królewską przystań. W następnych odcinkach chwila gadania i ruszamy jazda. Po co czekać na resztę Dothraków - przecież widzowie i tak ich nie doliczą. W ogóle ktoś im zapomniał dać jakieś sierpy że smoczego szkła? Postać NK zmarnowana jak postać Snoke'a z Gwiezdnych Wojen. Przy Aryi to mogliby przynajmniej pokazać jak korzysta z twarzy jakiegoś zombiaka - przecież 5 minut wcześniej pokazywali jak słyszą spadająca kroplę krwi. No ale zobaczymy dalej może się potwierdzi fanowska teoria, że Bran to NK. W ogóle wcześniejsze odcinki to też zawalenia postaci po całości. Strickland jako potulny baranek - co z tego, że Euron zabił kilku najemników, kto by się tym przejmował. Euron też już stracił dużo z szaleńca.
Przynajmniej muzyka na wysokim poziomie jak zwykle.
Tyle w temacie odnośnie ostatniego odcinka :devil:
http://i63.tinypic.com/313p377.jpg
P.S. Dothraki to jednak nie Rohirimowie.
Już w przyszłym miesiącu serial o Superheroes ale...w krzywym zwierciadle ukazującym ich nie jako idealistów lecz celebrytów:
Zapowiada się przednia rozrywka :devil:
A ja sobie obejrzałem w końcu 3 sezon True detective
I tak, 1 sezon postawił tak wysoko poprzeczkę - duet McConaughey i Harrelson, muzyka, fabuła i... scena z Daddario :P (mam nadzieję że Gorgo nie przeczyta ;D) że większość, jak nie wszyscy moi znajomi postawili krzyżyk na sezonie nr 2. I mimo że faktycznie nie dosięgnął poziomem, ja tam go dobrze wspominam (od tej pory w Vaughnie nie tylko widzę gwiazdę komedii). Po słabym przyjęciu 2 sezonu, kolejnych miało nie być. A tu niespodzianka! Cokolwiek za nią stało (jak nie wiadomo o co chodzi, chodzi o...), decyzji przyklasnąłem. I choć zgadzam się że ten nie osiągnął z kolei poziomu 2 sezonu, wieszać psów nie będę. Mogło być lepiej, dużo lepiej. Ale czasu nie straciłem.
PS Fajne było mrugnięcie okiem twórców gdy w gazecie zobaczyliśmy Rusta i Marty'ego :cool:
W zasadzie mam pytanie bez spoilerów odnośnie 3. sezonu, jednak zastanawia mnie jedna rzecz - ta wstawka w gazecie odnośnie Rusta i Marty'ego nie mówi, że zginęli/ nie żyją czy cokolwiek wskazującego na ich późniejszą śmierć? Liczę że nie. ;)