Cytat:
Ci marszałkowie i generałowie armii czerwonej nie tylko mogli się powoływać na swoją pamięć, ale i na materiały sztabowe itd, mieli do nich dostęp. Ale nijak z ich prac nie wyniknie Ci prawda obiektywna. Armia czerwona straciła (tylko w zabitych) 13 850 000 żołnierzy...Liczba inwalidów wojennych przewyższa 2 5000 000. Oczywiście możemy się tu różnić w skali przyjmowania zwrotu "nikłe straty", ale to stanowiło blisko 10% przedwojennej populacji ZSRR... . Przypominam-dotyczy to tylko samych żołnierzy! Tego nie znajdziesz u tych "źródeł". To ujawnia się z bólami i powoli w czasie kwerend historyków. Decydują dokumenty.
Z tego co piszesz wynika że zarówno dokumenty sztabowe jak i wspomnienia dowódców radzieckich na temat strat własnych należy odrzucić. W takim razie na jakiej podstawie ustalono podane cyfry ?
Cytat:
A mimo to owe relacje źródłowe często biorą w łeb po dotarciu do archiwów drugiej strony. Nawet nie ze złej woli, ale z błędnej interpretacji (przecież widziałem jak wpadł płonąc w chmury!, widziałem tonący tankowiec!.)
Przecież pisałem wyraźnie że straty wroga się zwykle zawyża, (choćby z powodu gorączki walki i jak piszesz błędnej interpretacji dymienia silnika u przeciwnika), nie mam pojęcia po co polemizujesz z tezami których nie stawiałem ?
Polemizuję w kwestii strat ze zdaniem jakoby własne straty się zaniżało-chyba tylko dla jednej znanej mi bitwy da się udowodnić że dowódca zaniżył swoje straty
Cytat:
Niekiedy relacje kilku (a nie jednego) naocznych świadków kuriozalnie komplikują obraz sytuacji choćby w przywołanej bodaj przez Ciebie bitwie pod Kłuszynem.
Nie zauważyłem, jeśli już to rozjaśniają. Polecam w tej kwestii opracowanie Sikory którego jak się zdaje nie znasz no i oczywiście źródła na które się powołuje, które jeśli znamy w całości a nie jedynie w podanych fragmentach jeszcze lepiej rozjaśniają sytuację
Cytat:
jak mamy jeden opis (Cezar) niekoniecznie jest jedynie słuszny, bo inne opisy mogłyby (nie musiały oczywiście) mieć inne zapisy. Ale że innych nie mamy to musimy przyjąć do wiadomości, choć sceptykami możemy pozostać, prawda?
oczywiście ale nie możemy na podstawie opracowania napisanego ponad 100 lat po bitwie odrzucać zapisów źródłowych
Cytat:
A w tej mierze te "relacje źródłowe" obowiązywały przez 45 lat w tym kraju, wystarczy, prawda? Po co tak nobilitować kłamstwa do miana materiału źródłowego?
Jeszcze niedawno w Polsce obowiązywał schemat-szarża husarii i giną wszystkie konie z pierwszego szeregu szarżującej na piechotę jazdy, dopiero niedawno Radosław Sikora udowodnił że autor który ten schemat zaszczepił w przekonaniach historyków piszących o XVII w. bezczelnie kłamał lub/i ssał z palucha.
Czekam zatem chociaż na opracowanie które udawawadnia że straty rosyjskie w bitwach II WŚ były w dokumentach rosyjskich zaniżane, oczywiście z podaniem konkretnych przykładów starć. Nie wystarczy mi propagandowe stwierdzenie że "oczywiście straty rosyjskie w ich relacjach urzędowych zaniżone". Czytałem takie pierdoły w krakowskim Czasie w numerach z powstania styczniowego i ani jedne tak krytykowane tam przytoczone dane rosyjskie nie wyglądały podejrzanie