Gdyby to był jakiś tam proboszcz z koziej wólki to po prostu oburzenie,ale wysoki dostojnik kościelny? No to już skandal.
Wersja do druku
Gdyby to był jakiś tam proboszcz z koziej wólki to po prostu oburzenie,ale wysoki dostojnik kościelny? No to już skandal.
http://www.polityka.pl/tygodnikpolit...po-polsku.read
Dla tych, którzy mają wykupioną "Politykę". Nie zamierzam się z tego naigrywać, ale ten artykuł obala argumentację w stylu "katolików jest więcej, więc mają przywilej decyzyjny". Z co ciekawszych fragmentów:
Powolna ateizacja, ale postępująca, a jej przyczyną jest wykształcenie:Cytat:
Z tegorocznego badania CBOS wynika, że Kościół wciąż traci wiernych. W ciągu ostatniego dziesięciolecia liczba ludzi chodzących do kościoła zmniejszyła się o 2 mln. Odsetek uczestniczących w niedzielnych mszach po raz pierwszy spadł poniżej 40 proc. – to dane kościelne. Od 2005 r. liczba osób deklarujących niewiarę podwoiła się z 4 do 8 proc., a liczba osób określających się jako głęboko wierzące spadła z 12 do 8 proc. To niby zmiany niewielkie, ale układające się w wyraźną tendencję. Według CBOS z 58 do 50 proc. zmniejszył się odsetek respondentów regularnie praktykujących, a w ogóle niepraktykujących wzrósł z 9 do 13 proc. Jak na jedną dekadę to sporo.
A jeśli chodzi o posłuszności nakazom, to:Cytat:
Wśród osób z wyższym wykształceniem podwoiła się liczba niewierzących (z 7 do 13 proc.), a w ogóle niepraktykujących wzrosła z 10 do 15 proc. Podobnie wyglądają te dane, jeśli chodzi o mieszkańców największych miast. Tu także podwoiła się liczba niewierzących, a grupa osób deklarujących regularne uczestnictwo w praktykach religijnych jest już mniejsza niż praktykujących okazjonalnie. 23 proc. deklaruje zupełny brak zaangażowania w religijne praktyki. Jeśli chodzi o podział wiekowy, największe spadki widać w grupie 18–24 lata. Od 2005 r. o 8 pkt proc. wzrosła liczba niepraktykujących młodych ludzi, a odsetek niewierzących wzrósł z 6 do 15 proc. To nie jest dobry prognostyk dla Kościoła.
Jest jeszcze wiele podobnych smaczków, ale to najważniejsze fragmenty.Cytat:
Te dane ilościowe, choć pokazują powolną sekularyzację Polski, nie dają jeszcze powodów do bicia w dzwony alarmowe. Kościół katolicki wciąż jest w Polsce potęgą, przynajmniej na poziomie deklaracji wiernych. W ciągu minionej dekady dokonała się jednak zasadnicza zmiana jakościowa. Można wręcz mówić o swoistej rewolucji, po raz pierwszy tak dobrze zobrazowanej w badaniu socjologicznym. Otóż jeszcze w 2005 r. 66 proc. Polaków deklarowało, że jako wierzący stosują się do wskazań Kościoła. Dziś twierdzi tak tylko 39 proc.! Z 32 do 52 proc. przybyło tych, którzy mówią, że wierzą na swój własny sposób (stosując czasem zadziwiające mieszanki różnych wierzeń i elementów popkultury). Wiara wyraźnie się prywatyzuje i indywidualizuje. A tempo tych zmian może szokować.
Te sondaże można sobie... wiadomo co. :) już mówiłem to zwykła manipulacja.
Czemu manipulacja? Bo nie jest na korzyść katolików? ;) Wiem, że z sondażami różnie bywa, ale ten pokazuje coś co od dawna widać gołym okiem - odchodzenie ludzi od kościoła. Zarówno przybywanie ateistów ale również wierzących niepraktykujących.
"Wśród osób z wyższym wykształceniem podwoiła się liczba niewierzących (z 7 do 13 proc.), a w ogóle niepraktykujących wzrosła z 10 do 15 proc." Łał. Szał. Czyli wśród osób z wyższym 87% to osoby wierzące? :) Chyba, że coś źle zrozumiałem...
Ktoś tu źle liczy 100-13-15 = 100-28=72, czyli mniej niż 3/4. Poza tym, spadek dotyczy ostatniego dziesięciolecia, a to są zmiany pokoleniowe, nie natychmiastowe.
....ale wierzący to wierzący, wiec jak Ty liczysz (łukasz napisał dobrze)? To, że nie chodzi do kościoła nie znaczy, że nie wierzy oraz wyzbył się wszystkiego z wiary, nie od kozery nie jest ateistą tylko niepraktykującym...
Lezysz w prostych rachunkach i kwiczysz.
100-13=87 i koniec gdyz to jest liczba osob :arrow: niewierzacych
100-15-85 i to jest liczba osob :arrow:wierzacych lecz niepraktykujacych
Nie mozna laczyc dwoch oddzielnych wynikow statystycznych ale na pocieche masz fakt ze religijnosc w narodzie ma tendencje malejaca.
Dlatego że nie wierzę w żadne statystyki. Też mogę sobie wyselekcjonowac powiedzmy 1000 księży i spytam czy wierza i trach! Mam 100% wierzących Polaków.