Podałem Ci przykład takiej agresywnej kampanii, jest w tym co cytowałeś. Zapewne jednak nie zwróciłeś na niego uwagi, dlatego podam Ci inny - in vitro albo komunia. Pewnie on tym również nie słyszałeś - http://wyborcza.pl/1,75478,17688822,....html#BoxGWImg A propo grzechu. Kościół nie straszy ludzi grzechem? Sądziłem, że to jest jego oręż od wieków.
Coraz bardziej mnie zadziwiasz muszę przyznać. Widzę, że bardzo lubisz inaczej interpretować moje słowa. Ja napisałem - postępowanie, Ty piszesz mi o poglądach na daną kwestię. Wyjaśnij mi jak postępowanie czyli czyjeś zachowanie ma się do jego poglądów?
http://rgbplus.pl/index.php?id=1051
http://www.chn.kz.pl/index.php/tekst...i-od-katolikow
http://www.kosciolbozytorun.com/plik...i/Roznica1.pdf
Jak widać chrześcijaństwo opiera się na zasadach zaczerpniętych z Pisma Św. a w katolicyzmie dochodzą do tego jeszcze zasady zaczerpnięte z doktryn kościelnych.
Zapewne, gdyby sprawa nie została odpowiednio nagłośniona w mediach abp. Wesołowski zostałby przeniesiony w inne miejsce i tak to by się skończyło. Po drugie - zastosowano wobec niego areszt domowy, co jest śmieszne bo ciążą na nim dość poważne zarzuty. O chlebie i wodzie to on zapewne tam nie żyje. Po trzecie - najciekawsze jest fakt, że dotychczasowe nadużycia seksualne wobec nieletnich były rozpatrywane nie jako sprawa karna, ale jako naruszenie dyscypliny. Czyżby KK nie obowiązywało prawo karne? Po czwarte - Kościół latami ukrywał fakt, że wiele kapłanów dopuszczało się takich przestępstw - http://pl.wikipedia.org/wiki/Przest%...ele_katolickim
To niczego nie dowodzi, bo jest to tak naprawdę zbiór opinii polskich duchownych nie podparty żadnym odwołaniami do samej treści konwencji.
Jest jego częścią składową, podobnie jak biskupi i abp ,którzy lobują za nim.
Kim jest nieprawdziwy katolik?
Do reszty odniosę się na koniec.
?? ale, co ma katolik do innych partii prawicowych?? Nadal jednak nie odniosłeś się do mojej prośby, a która brzmiała tak - wskaż mi, że Kościół w PL lub jacyś jego hierarchowie popierają inne partie prawicowe niż PiS. Skoro ja potrafię znaleźć słowa i czyny poparcia dla PiS-u Ty chyba nie powinieneś mieć problemu ze znalezieniem dla innych partii.
Sam sobie przeczysz. Czyż pedofilia nie jest nieodpowiednim sposobem szukania miłości? Jak rozumiem istnieją jakieś badania wskazujące, że dzieci rozwodników błądzą w szukaniu miłości? Bo zacznę zaraz przypuszczać, że każdy gwałciciel i pedofil pochodził z rodziny rozbitej.
To samo mogą powiedzieć o Tobie protestanci lub osoby innych wyznać, które oddzieliły się od Kościoła. Najpierw określ mi ramy złego kapłana, bo może się okazać, że to ja uważam za złe i naganne jest czymś normalnym dla Ciebie.
To, że głosi on zbawiennie na jego zasadach nie oznacza to, że nie chce pieniędzy i władzy. Mam powody tak twierdzić.
Pierwszym z nich - jest fakt, że Kościół w PL naciska, aby rząd, prezydent oraz parlament dostosował się do wymogów wiary katolickiej oraz tego co głoszą hierarchowie. Pewnie się obruszysz, że ma do tego prawo, bo głosi zbawienie i troszczy się o dusze wiernych itd. Dla przypomnienia jednak, że nie wszyscy Polacy są katolikami i nawet osoby tego wyznania nie uznają za słuszne by postępować tak jak głoszą według nich kapłani. Państwo nie ma odgrywać nadrzędnej roli w trosce o dusze i zbawienie swoich obywateli, ta rola przypada w udziale różnego rodzaju kościołom. To kapłani mają się troszczyć o wiernych i ich wstęp do nieba a nie rząd. Jeżeli sobie chcą niech nauczają z ambon, straszą czym tam chcą, ale niech nie lecą na skróty żądając uchwalenia odpowiedniej ustawy, by nie podpisywać jakiegoś papierka. Droga do zbawienie nie wiedzie chyba, przez rządowy zakaz?
Po drugie - pieniądze - czemu Kościół w PL tak bardzo oburzył się, gdy próbowano zmienić zasady jego finansowania? Skoro w Polsce mamy podobno taką przewagę katolików to odpis podatkowy powinien mu wystarczyć. A może jednak nie? - http://www.money.pl/gospodarka/rapor...0,1642909.html
Sądziłem, że Bóg sprzeciwia się przemocy. Jak widać się myliłem.
I tu się odniosę do Twoich wcześniejszych słów. Skąd wiesz, czego zażądałby od Ciebie Bóg? Przecież nie masz z nim osobistego kontaktu, nie przemawia do Ciebie. Robi to za niego kapłan. A w takim wypadku jego słowa powinny być dla Ciebie świętością, bo jest to nauka płynąca od Boga.
Co jeżeli następuje niezgoda pomiędzy kapłanami i każdy twierdzi coś innego lub inaczej coś interpretuje? Co wówczas zrobisz? Przecież taka sytuacja może mieć miejsce. Mam wówczas nie lada dylemat. Przecież tak jest z antykoncepcją. Część Kościoła jest za, druga część uważa to za grzech, bo seks służy tylko do prokreacji. Jaką drogę wybierzesz? Pytam tylko hipotetycznie, co zrobisz, gdy będzie taki rozdźwięk w Kościele na temat jakieś kwestii.
http://nowezycie.archidiecezja.wroc....022009/09.html
http://wyborcza.pl/1,75968,5752125,A...i_Kosciol.html
http://ekai.pl/wydarzenia/ostatnia_c...antykoncepcja/