Ale czy społeczeństwo polskie jest dojrzałe do takiego kroku naprzód?
Wersja do druku
Ale czy społeczeństwo polskie jest dojrzałe do takiego kroku naprzód?
Społeczeństwo polskie do niczego nie dojrzało. Ktoś powinien w ogóle stanąć z nahajką za nami i mówić co mamy robić...;)Cytat:
Ale czy społeczeństwo polskie jest dojrzałe do takiego kroku naprzód?
Np. ja tutaj :cool:. Pampa
Jakie są te pozytywy? I nie pisz banialuków że bezpieczeństwo bo w tym kraju nic a nic się nie dzieje oprócz tego że żulik Cię może zaczepić.
Broń może uratować życie, ale może też je odebrać. Nikt nie będzie analizował w ilu przypadkach uratowała one życie bądź zdrowie jej posiadacza, a w ilu jej posiadacz postrzelił kogoś z niej, dostałą się ona w niepowołane ręce lub też przy jej pomocy odebrał sobie życie.
Wytłumacz mi jaki telewizja ma sens by nie nagłaśniać takich spraw? Niech zgadnę. Obecny reżim boi się, że Polacy mając broń mogą go obalić. Gdyby, tak było to Waszyngton powinien stać się iście oblężoną twierdzą, przy takiej ilości broni jaką maja Amerykanie.
O dziwo w tym patologicznym systemie policyjnym z roku na rok liczba przestępstw z użyciem broni palnej spada:
http://statystyka.policja.pl/st/wybr...ciu-broni.html
Więc nie wiem po co mam wyrównywać szanse, skoro liczba przestępstw spada? Już lepiej kasę na broń wolałbym włożyć w naukę jakiejś sztuki walki.
Zresztą liczba wydanych pozwoleń na broń ostatnimi czasy się zwiększyła:
http://statystyka.policja.pl/st/wybr...ozwolenia.html
Wiem tylko tyle, że o pozytywnym skutku użycia broni nigdy w telewizji nie słyszałem, i nie dlatego że takowych nie ma. Wcześniej przecież podałem faktyczne przykłady, że są.
Dlaczego Waszyngton miałby być oblężony? Przecież Amerykanie żyją jak pączki w maśle... są mocarstwem.
Sam strzelasz sobie w stopę. Skoro liczba wydanych pozwoleń wzrosła i liczba przestępstw nadal spada, to o co ty się tutaj wykłócasz? Trzynaście stron pitolenia i teraz mnie popierasz.
Chodzi mi głównie o to, aby ułatwić obywatelowi dostęp do tej broni. Aby osoba która czuje się niebezpiecznie miała możliwość kupienia broni dla własnej ochrony. Tylko tyle. Drugiego Iraku tutaj nie chce.
Ktoś inny mógłby stwierdzić, że on wolałby kupić broń.Cytat:
Już lepiej kasę na broń wolałbym włożyć w naukę jakiejś sztuki walki.
Daj ludziom wybór. Tylko tyle i aż tyle...
Tak, 13 stron pitolenia w których to stwierdzasz, że chcesz dostać broń, skarżysz się jak ciężko w Polsce jest dostać broń a liczba pozwoleń wzrasta. Dziwne co? Są ludzie, którym wydawane jest takie pozwolenie. Dla Ciebie broń jest rozwiązaniem wszelkich Twoich problemów, no cóż inne sposoby obrony już nie istnieją. :rolleyes:
I wcale Cię nie popieram, bo nie widzę potrzeby zmian w polskich przepisach.
Nigdzie nie stwierdziłem, że chcę broń.
To, że liczba pozwoleń wzrasta nie oznacza wcale, że dostęp do broni jest łatwy bądź ułatwiony.
W najgorszym państwie po iluś tam latach będzie trochę lepiej, ale to znaczy, że wszystko działa w porządku? Nie.
Nie wiem dlaczego nie chcesz wbić sobie do głowy tego co pisze. Jak ty chcesz uczyć się sztuk walki to się ucz, jak ktoś chce załatwić sobie pozwolenie na broń to niech mu to będzie dane.
Przecież wysyłałem link w którym było opisane, jak to w Polsce wygląda. (nie chodzi o tego wujka)
Każdy mężczyzna posiada narzędzie gwałtu, a w każdym domu jest nóż. Czy to znaczy, że mam poddać się kastracji i zakupić plastikowe noże ala McDonald?
Dlatego że stosujesz demagogię. Nikt rozsądny nie będzie sobie jej wbijał do głów. A nóż może służyć nie tylko jako broń. O innym chybionym porównaniu nawet nie ma co wspominać :P
Żadna demagogia. Demagogią by to było, gdyby nigdzie indziej taki system nie funkcjonował, a przecież wolny dostęp do broni już jest. My jesteśmy dziwnym wyjątkiem gdzie jest niemożliwie mało broni wśród obywateli. Śmieszne to zwłaszcza, gdy zobaczy się na naszą sytuacje geopolityczną.
A z wbiciem do głowy nadal chodzi mi o to, aby po prostu dać wybór dla obywatela. To samo ma się ze służbą zdrowia czy edukacją. (tak a propos tej wypowiedzi http://polmedia.pl/kluzik-rostkowska...ich-dzieciach/)
Tylko jako ciekawostka bo nie chce tutaj otwierać nowego tematu, ale jednak warto przeczytać. Powoli zaczyna się to w głowie nie mieścić.
Drugie porównanie bardzo trafne, bo było wypowiedziane na wizji. Odpowiedź była taka:
"nie każdy mężczyzna jest gwałcicielem"
no i odpowiedź gościa
"no i nie każdy jest mordercą".
Czy nie tak?
W całym tym temacie tak postulujesz za jej posiadaniem, że aż mnie dziw bierze, że jej nie chcesz. Jak ktoś nie spełnia warunków określonych przez prawo to jego problem, nie mój. Są widać ludzie, którzy spełniają te wymagania i ich liczba co roku wzrasta. Zresztą jakoś nie słyszę w naszym kraju, by ludzie postulowali za zmianą przepisów. Najwidoczniej te, które są im nie przeszkadzają.
Polacy narzekają na słabe zarobki, brak pracy i na słabą służbę zdrowia, ale nie postulują za jakąkolwiek zmianą w tych kwestiach.
Ten naród sam się wykończy - tyle mam do dodania w tym temacie.
Pomiędzy prawem do godnego życia, zarobków, dobrej opieki medycznej a prawem do posiadania broni jest duża różnica, której najwidoczniej nie dostrzegasz.
https://www.youtube.com/watch?v=curCfClHs8g
Zamieszczam humorystycznie, chociaż jestem w stanie wyobrazić sobie taki piknik w Polsce po zalegalizowaniu gnatów. :D
To jest częściowo humorystyczne, ale też tragiczne. Strzelanie w powietrze na wiwat odbywa się też podczas wesel np. w Afganistanie, które czasami kończą się pogrzebami. Co leci w niebo z czasem musi spaść - http://gadzetomania.pl/10721,dlaczeg...pszym-pomyslem
https://www.facebook.com/akdpower/posts/858123120931260
No cóż. Kolejny argument przeciwko broni.Cytat:
Wczoraj o godzinie 21.20 jeden z moich "życzliwych sąsiadów zastrzelił mi psa. Strzał padł z wiatrówki. Pies cierpiał przez około 2 minuty. Ból był nie do zniesienia, wył jak ściekły. Mój tata próbował go ratować - robił mu masaż serca, niestety Pako nie miał już szans.
W pierwszej chwili nie wiedzieliśmy co się stało. Całość miała miejsce 50m od naszego podwórka przy drodze. Prześwietlenie rozwiało nasze wątpliwości. Niedaleko serca w ciele pieska tkwił nabój.
Sprawę zgłosiłem na policje. Funkcjonariusze obiecali, że dołożą wszelkich starań i na pewno znajdą sprawcę. Na nasze szczęście jest też świadek zdarzenia.
Dziś zawiozłem Pako na sekcję zwłok. Protokół z tej sekcji otrzymam we wtorek, jest on niezbędny do rozpoczęcia procedur śledczych.
Mam nadzieję, że sprawa zakończy się dosyć szybko a ten "człowiek" (celowo piszę w cudzysłowie ponieważ wątpię żeby ktoś taki miał cokolwiek z człowiekiem wspólnego).
Pako nie był agresywny, nigdy na nikogo nie zaszczekał, nigdy nikogo nie ugryzł, nigdy nikomu nie zrobił nic złego.
Miał 19 miesięcy.
I teraz moja prośba.
Może znacie adwokata oraz jakąś organizację, która pomogłaby mi nagłośnić temat i sprawdzić żeby ten skurwysyn dostał to na co zasługuje.
Kim trzeba być żeby wycelować i pociągnąć za spust?
życzliwych proszę o udostępnianie.
Sam mam mieszane uczucia, obie strony konfliktu mają swoje racje. Jeszcze nie znalazł się taki co by dogodził wszystkim.
Wczoraj zamieściłem materiał od pana Mariusza Max Kolonki, w którym opisywał sytuację jaka miała miejsce w USA już jakiś czas temu. Czarny muzułmanin zabił kobietę w miejscu pracy wykrzykując hasła religijne obcinając jej głowę, a drugiej nie zdążył zabić, bo jakimś cudem jakiś facet miał broń pod ręką.
https://www.youtube.com/watch?v=A9LgSJT-o1c bardzo ciekawy film :)
Chyba sobie kupię.
Fajnie. A tak serio, nie masz nic do powiedzenia to nie mów. Pampa
Właśnie powiem co mam do powiedzenia. Każdy z nas powinien mieć prawo do obrony. Zarówno własnej osoby, rodziny lub innych którzy nie mogą się obronić. Z użyciem wszelkich środków. Obecnie mamy takie prawo, które uważa, że obywatel nie może się sam bronić, bo od tego jest państwo. Stąd te restrykcje, gdy ktoś chce mieć broń lub jej użyje. Człowiekowi pozostaje tylko ucieczka, o ile zdąży gdy jest młody ( starych można zatłuc bo nie zdążą uciec młodym oprychom ) lub błagać o litość. A właściwie dlaczego my mamy chuliganom i bandytom ustępować i stale się ich bać? To tylko ich rozzuchwala. Gdyby broń była bardziej dostępna i istniałaby możliwość jej użycia, napady na ludzi stałyby się rzadkością. Druga sprawa to stanowisko prokuratury i sądów które gdy tylko broniący się człowiek wyrządzi jakąkolwiek krzywdę bandziorowi zaraz doszukują się przekroczenia obrony koniecznej. Nie muszę tu przytaczać przykładów. Wcale nie uważam, by ilość zabójstw wzrosła z tego powodu. Bandyci broń mają. My nie. Każdy człowiek który jest zrównoważony i nie karany powinien bez problemów mieć dostęp do broni.
Zapytam tylko kontrolnie, zdarzyło Ci się kiedyś coś co by wymagało użycia broni palnej? Uważam że do obrony własnej whstarcza gaz, no chyba że ma się jakieś poważne zatarczki z mafią, ale wtedy nawet arsenał nie pomoże.
Tak niski jak w USA (112 sztk. broni na 100 osób)! A nie, u nas już jest niższy... Za to w PL (1,3 / 100 os) zdecydowanie trudniej zostać zamordowanym.
http://www.oecdbetterlifeindex.org/topics/safety/
Cytat:
In Poland, 1.4% of people reported falling victim to assault over the previous 12 months, much less than the OECD average of 3.9% and one of the lowest rates across the OECD.
Cytat:
According to the latest OECD data, Poland’s homicide rate is 0.9, much lower than the OECD average of 4.0.
Cytat:
In the United States, 1.5% of people reported falling victim to assault over the previous 12 months, much less than the OECD average of 3.9% and one of the lowest rates across the OECD.
Cytat:
According to the latest OECD data, the United States’ homicide rate is 5.2, higher than the OECD average of 4.0.
Cytat:
In Germany, 3.6% of people reported falling victim to assault over the previous 12 months, slightly less than the OECD average of 3.9%.
Cytat:
According to the latest OECD data Germany’s homicide rate is 0.5, much lower than the OECD average of 4.0.
Ciekawe są niemcy bo tam jest ok. 30 szt. na 100 os., napady kilka razy wyższe niż w PL a zabójstwa o połowe niższe. Niemniej tym bardziej widać brak związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy ilością broni a napadami.
Warto też zauważyć, że wbrew obiegowym opiniom (link poniżej) współczynnik przestępczości w Polsce jest dość niski, nawet na tle państw starej UE.
http://ec.europa.eu/eurostat/statist...istics#Robbery
Argument przeciwników powszechnego dostępu do broni przedstawiających apokaliptyczne wizje do których by miało dochodzić na ulicach polskich miast jest w zasadzie ich jedynym jaki posiadają i kompletnie pozbawionym sensu.Każdy w swoim domu ma taki arsenał że już dawno powinniśmy się sami wyrżnąć do ostatniego niemowlaka a jednak żyjemy i nawet jeśli się pokłócimy z sąsiadem nie lecimy do niego zaraz z siekierą.Odpowiedz jest prosta:To człowiek zabija a nie broń.
Dostęp do broni nic nie zmieni, bo przestępca tak czy inaczej będzie miał broń w ten czy inny sposób i tak dojdzie do napadu, jak ktoś jest pod muszką to mało prawdopodobne żeby wyciągnął pistolet i zaczął się bronić. Zamiast dawać ludziom broń to lepiej jest im pokazać jak się obronić bez tego, jak unikać groźnych sytuacji a nie tylko dawać złudne poczucie bezpieczeństwa. Przypadek USA pokazuje dobitnie, że jakoś ilość przestępstw nie zmalała - już któryś raz słyszę w wiadomościach o szaleńcu z bronią w szkole.
Różnica jest tylko taka że przestępca będzie musiał uwzględnić fakt iż domniemana ofiara również może mieć broń której użyje w swojej obronie.
Grozna sytuacja może spotkać każdego i wszędzie.W kawiarnii i we własnej sypialni.Przed tym nie ma pewnej ochrony ale posiadając broń masz świadomość że możesz sam się obronić oraz przyjść z pomocą innym.W temacie o islamie wrzuciłem filmik jak jeden gość bez wyciągania pistoletu powstrzymał napastników przed prawdopodobnym gwałtem i grabieżą.
I z powodu jednego wariata chcesz pozbawić ludzi zdolności do samoobrony?Mało świrów jezdzi po naszych drogach ale nikt nie mówi o zakazie korzystania z autostrad.Zawsze znajdzie się kretyn któremu coś odbije z banalnego powodu i przez to mogą ucierpieć osoby postronne ale to nie powód aby ograniczać innych w swoich prawach.
I bez broni można pozbawić człowieka życia.
Mi się rozchodzi nie o możłiwości zabijania lecz o mentalność,inteligencję oraz wychowanie dzięki którym powstają pewne zahamowania przed możliwością zbędnego użycia broni.
Dosyć kontrowersyjna sprawa. Z jednej strony chciałbym mieć poczucie, że mogę i mam możliwość obrony siebie, rodziny i domu. Z drugiej zaś strony, znając mentalność Januszy, to i tak trzeba by wprowadzić nowe, bardzo rygorystyczne testy psychologiczne itd. Więc w sumie skończyłoby się na tym co jest teraz ;)
I zgoda z tym co napisał Pampa. Większość sytuacji da sie rozwiązać gazem. Broń nie jest potrzebna.
Przypominam również, że im więcej broni na legalnym rynku i w rękach obywateli, tym samym jest jej więcej na czarnym rynku, i pośród przestępców, czego choćby USA jest dobitnym przykładem. W takiej Polsce nawet pośród przestępców broń palna to egzotyka(nawet przy rozbijaniu najprężniejszych grup przestępczych znajdywano śmieszne ilości broni palnej, i to często dość starej,leciwej), i sporadycznie dochodzi do jej użycia(a najczęściej kiedy dochodzi do porachunków pomiędzy nimi samymi), w USA wręcz przeciwnie-pierwszy lepszy siusiek z pistoletem napada na sklep itp.
U nas pierwszy lepszy siusiek złapie za kuchenny nóż i też pójdzie na szaber.Nie traktuj wszystkich którzy posiadają broń lub wyrażają chęć jej posiadania jako potencjalnych przestępców którzy zaczną się bawić jak ta małpa na filmie:
Cała ta polemika o dostępie do broni palnej przypomina mi niekończącą się dyskusję poświęconą legalizacji marihuany.Używki takie jak alkohol i tytoń są powszechnie dostępne lecz konopie indyjskie to towar zakazany i dostępny na czarnym rynku gdyż przeciwnicy jej legalizacji posługują się praktycznie tym samym argumentem co ich odpowiednicy w kwestii broni palnej.Więcej wiary w ludzką inteligencję ;).
Dochodzi do tego fakt że w Polsce napady z bronią się po prostu... nie zdążają. Owszem kradzieże, pobicia etc. Ale czy chciałby ktoś zastrzelić za to człowieka. Mam doczynienia z bronią praktycznie codziennie, znam też opowieści ludzi co na misjach w sumie spędzili kilka lat, i użycie broni przeciwko człowiekowi jest bardzo trudne - zwłaszcza z bliska, a mówimy o samoobronie a nie walce w umocnionych pozycjach gdzie strzelamy do celu anie człowieka. Dlatego taka broń może stanowić nawet większe zagrożenie dla broniącego się, niż dla napastnika. Wystarczy wyrwać broń.
Jednak siusiek z nożem stanowi znacznie mniejsze zagrożenie od tego z pistoletem, choćby dla policjantów, którzy chcą takiego delikwenta zatrzymać.
Podkreślam jedynie fakt, że im więcej broni na legalnym rynku, im łatwiejszy dostęp do niej, tym samym jest jej znacznie więcej na czarnym rynku i pośród samych przestępców.
Jest faktem, że przeciętny obywatel ma utrudniony dostęp do broni. Jakimś dziwnym zrządzeniem losu gangsterzy i bandyci mają dostęp. Czarny rynek istnieje w każdym kraju i wystarczy mieć pieniądze by się w broń zaopatrzyć. Czarny rynek był i będzie. Natomiast nie jest na rękę naszym władzom, by obywatele mogli sami się bronić. To państwo ma monopol na broń, z wyjątkiem wybranych np. polityków, i będzie bronić ludzi. Jak zwykle reaguje po czasie. Jestem ciekaw jak ma wyglądać tzw. zatrzymanie obywatelskie? Bandyci mają broń, my nie. Trzeba zmienić nasze prawo i dostosować je do rzeczywistości.
A jaka jest rzeczywistość? Widziałeś kiedyś,w gazecie nawet, żeby ktoś napadł kogoś z BRONIĄ PALNĄ? Bo ja nigdy.
Nie przesadzaj w drugą stronę Pampa, takich napadów medialnych to parę było. I w większości większych miast się zdarzają. Co nie zmienia faktu, że są to dosyć marginalne przypadki i nie ma potrzeby by każdy miał dostęp do broni.
"Czterech uzbrojonych w broń palną i noże bandziorów napadło na autobus jadący do stolicy, Mexico City. Zażądali od pasażerów oddania portfeli, telefonów i prywatnej biżuterii. Nie wzięli pod uwagę jednego – że w środku znajdował się też uzbrojony cywil. Mężczyzna wyciągnął pistolet i zastrzelił na miejscu przywódcę gangu, raniąc także pozostałych przestępców, którzy, utykając, wybiegli czym prędzej z autobusu na drogę. Meksykański Punisher (mściciel) podążył za nimi i dokończył dzieła. Ciała zostawił leżące na poboczu. Skradzione przedmioty zwrócił pasażerom, po czym zniknął bez śladu.
Gdy zjawiła się policja, była przekonana, że to robota jakiegoś lokalnego kartelu. Pasażerowie wyjaśnili detektywom, że to nie był kartel, ale justiciero – samotny mściciel. Samozwańczy egzekutorzy prawa w stylu tajemniczego mężczyzny z autobusu cieszą się rekordowym poparciem społecznym. Nikt z pasażerów napadniętego autobusu nie był w stanie opisać mściciela, wszyscy twierdzili, że było zbyt ciemno. Aż 46% Meksykanów akceptuje podobne działania straży obywatelskich.
W Meksyku posiadania i noszenie broni palnej jest praktycznie nielegalne. Za noszenie noża grozi długoletnia odsiadka."
Widziałem jego ,,dzieła" na sadisticu na hardzie.