aha:devil: wyczuwam sarkazm,a jak nie to niestety musisz zaakceptować rzeczywistość tak jak my Polacy na emigracji:mad:
Wersja do druku
aha:devil: wyczuwam sarkazm,a jak nie to niestety musisz zaakceptować rzeczywistość tak jak my Polacy na emigracji:mad:
Jak mówił słynny radziecki dysydent Edward Kuzniecow: "socjalizm niewiele wymaga od człowieka- tylko by pokochał to, co normalny człowiek nienawidzi i znienawidził to, co normalny człowiek kocha".Cytat:
aha:devil: wyczuwam sarkazm
;)
A wogóle ktoś tu ciągnie "reżimowego" offtopa.
Zawiesiłem się na Twoim poście nie przeczytawszy wcześniej dalszych wypowiedzi i próśb porządkowych, za to przepraszam :D (wpis usunąłem).
Niektórzy sami sobie taki dołek wykopali idąc socjologie, kulturoznastwa, pedagogiki i inne bzdety.Cytat:
To nic, że w kraju nie ma pracy a jeżeli jest to za parę groszy
Zaczynam powoli odczuwać, że przez ten sarkazm wracamy do punktu wyjścia...Czyli innymi słowy twierdzisz, że u nas nie ma demokracji?Cytat:
pozwala godnie żyć a zresztą powinna nam wystarczyć sama myśl, że żyjemy w wolnym, demokratycznym kraju.
Skasowałem moment pytania o reżim, bo znowu byśmy weszli w zamknięte koło. Pampa
Bycie czyimś autorytetem to brzmi tak dumnie... ale, do rzeczy, napisałem, że wolę być lemingiem niż głupcem, a to jak interpretujesz to słowo to już Twój wybór.
Po drugie - mówisz o fałszerstwie ogólnokrajowym? Wielkim spisku władzy mającym na celu nie dopuszczenie "prawdziwej opozycji" do władzy?
I po trzecie - mam pytanie. Byłeś na tych wyborach?
Jakoś nie pamiętam, abym coś takiego pisał. Ja jestem ciekawy jaką Ty formę demokracji sobie wyobrażasz, bo chyba nie tą z definicji.
I na marginesie - proponuje ziółka, albo gorącą kąpiel na nerwy. Dziwię się Pampie, że jeszcze nie dał Ci formalnego ostrzeżenia po publicznej dyskusji z nim. Jeden to już próbował i źle na tym wyszedł.
Chyba zdajesz sobie sprawę, że forma wynika z treści?
Zresztą jak rozumiem mam komentować każdy link jaki wrzuci Zakapior? Ja jakoś się nie czepiam, że on milczeniem pomija to co ja wrzucę. Po drugie - linki nie były bezpośrednio do mnie zaadresowane, więc tym bardziej nie widzę potrzeby by je komentować.
Wręcz przeciwnie, twierdzę, że mamy demokrację lepszą niż gdziekolwiek. Głosy liczy się wprawdzie tydzień ale za to bardzo sumiennie!Cytat:
Zaczynam powoli odczuwać, że przez ten sarkazm wracamy do punktu wyjścia...Czyli innymi słowy twierdzisz, że u nas nie ma demokracji?
Nie ma żadnego spisku. Pan Prezydent wyraźnie powiedział, że wybory były uczciwe a twierdzenie, że jest inaczej to "odmęty szaleństwa". Pan prezydent jak zawsze ma rację. Koniec kropka.Cytat:
Po drugie - mówisz o fałszerstwie ogólnokrajowym? Wielkim spisku władzy mającym na celu nie dopuszczenie "prawdziwej opozycji" do władzy?
Byłem.Cytat:
I po trzecie - mam pytanie. Byłeś na tych wyborach?
Próbujesz w ten sposób wpłynać na decyzję moderatora?Cytat:
Dziwię się Pampie, że jeszcze nie dał Ci formalnego ostrzeżenia po publicznej dyskusji z nim.
O jaką definicję demokracji chodzi bo nie wyjaśniłeś?Cytat:
Ja jestem ciekawy jaką Ty formę demokracji sobie wyobrażasz, bo chyba nie tą z definicji.
Bez sarkazmu nie obejdzie się ta dyskusja?
Nie, bo prawo nie działa wstecz. Gdybym jednak chciał to zrobić zrobił bym to innym dziale. Po prostu ostatnia osoba, która wdała się w publiczną dyskusję z moderatorem (ExNowy) wylądowała w karcerze.
Sądziłem, że definicja demokracji jest jedna, ale ok.
http://sjp.pwn.pl/sjp/demokracja;2554632.html
Sarkazm jest z Twojej strony, ja stwierdziłem stan faktyczny. Coś się nie zgadza? Twierdzisz, że Pan Prezydent się myli i wybory zostały sfałszowane?Cytat:
Bez sarkazmu nie obejdzie się ta dyskusja?
Nadal nie wyjaśniłeś na jakiej podstawie zaliczasz Polskę do klasycznych demokracji. W Polsce lud nie rządzi przez swych przedstawicieli bo:Cytat:
a) większość nie chciała podnoszenia wieku emerytalnego czyli jednostronnej zmiany umowy z obywatelem w trakcie jej trwania i łamania przy tym zasady "prawo nie działa wstecz",
b) nie dopuszcza się obywatelskich projektów ustaw pod głosowanie w sejmie chociaż zebrano wystarczającą ilość podpisów,
c) w konstytucji jest bezpośredni zapis, że poseł nie jest związany instrukcjami wyborców.
Proszę o wyjaśnienie dlaczego zaliczasz Polskę do demokracji a nie np. anokracji, ewentualnie o konkretniejsze wyjaśnienie mi terminu demokracja i przykłady.
Między tym co wcześniej pisałeś a tym co piszesz teraz jest tak ogromna rozbieżność, że uznaję to za sarkazm, równie dobrze mogłem uznać to za przejaw hipokryzji, ale dla mnie jest to czysty sarkazm.
Nie uważam osoby pana prezydenta za nieomylną. Decyzję, którą on podjął szanuję, zdaję sobie jednak sprawę, że na szczeblu lokalnym - mówię tu o małych jednostkach administracyjnych - dochodziło do fałszerstw. Jeżeli mielibyśmy mówić o fałszerstwach krajowych wynikających z działalności określonej grypy osób, to w to po prostu nie wierzę.
Na początku powinniśmy określić, które państwo/a zaliczymy do klasycznych demokracji, by móc określić ramy takiej demokracji. A dopiero później mógłbym stwierdzić czy Polskę zaliczyć do tego kręgu czy też nie.
Jeżeli mielibyśmy się trzymać książkowego określenie demokracji to nie wiem, czy jakiekolwiek państwo spełniałoby w pełni kryteria. Zresztą nie zaliczyłem Polski do grona państw o ustroju klasycznej demokracji ( o ile takie kraje istnieją), nasz kraj spełnia normy państwa demokratycznego i tyle.
Przykładem państwa anokratycznego jest np. Rosja czy też Ukraina, gdzie opozycyjne partie polityczne czy też polityczni przeciwnicy władz są prześladowani, lub też giną w dość dziwnych okolicznościach jak np. generałowie rosyjscy, którzy chcieli startować w wyborach prezydenckich. Jeden z nich zginął w górach w katastrofie śmigłowca, drugiego zaś zabiła żona. Niezależne media w takich państwach są prześladowane przez choćby masowe sprawdzanie przez skarbówkę, urządzane są naloty na ich siedziby. Jeżeli mamy zaś mówić o pozbawieniu wyborów standardów międzynarodowych, wówczas musielibyśmy mówić o ich nagminnym łamaniu a nie o jednorazowym blamażu. Jeżeli zaś mówimy o skorumpowanych elitach, to już pisałem, że nie istnieje państwo, które by takich nie miało i nie da się tego uniknąć, można to jednak ograniczyć do niewielkiej skali poprzez patrzenie władzy na ręce. Innym przykładem państwa anokratycznego jest Somalia, ale nie sądzę by ktoś stawiał znak = pomiędzy nią a naszym krajem.
Tak czysto hipotetycznie- jeżeli fałszowano wszędzie na szczeblu lokalnym to wybory są ważne czy nie?Cytat:
zdaję sobie jednak sprawę, że na szczeblu lokalnym - mówię tu o małych jednostkach administracyjnych - dochodziło do fałszerstw. Jeżeli mielibyśmy mówić o fałszerstwach krajowych wynikających z działalności określonej grypy osób, to w to po prostu nie wierzę.
Jak Lepper czy świadkowie sprawy Smoleńska?Cytat:
Przykładem państwa anokratycznego jest np. Rosja czy też Ukraina, gdzie opozycyjne partie polityczne czy też polityczni przeciwnicy władz są prześladowani, lub też giną w dość dziwnych okolicznościach
Problem rozmnożenia głosów PSL był już 4 lata temu w wyborach na Mazowszu. Nikt nie zareagował więc najprawdopodobniej teraz powtórzono ten manewr w całym kraju. A tak wogóle jakie są standardy międzynarodowe w wyborach?Cytat:
Jeżeli mamy zaś mówić o pozbawieniu wyborów standardów międzynarodowych, wówczas musielibyśmy mówić o ich nagminnym łamaniu a nie o jednorazowym blamażu.
W jaki sposób można patrzeć władzy na ręce?Cytat:
Jeżeli zaś mówimy o skorumpowanych elitach, to już pisałem, że nie istnieje państwo, które by takich nie miało i nie da się tego uniknąć, można to jednak ograniczyć do niewielkiej skali poprzez patrzenie władzy na ręce.
Nie podałeś żadnego książkowego określenia. Poza tym jak zwykle nie odniosłeś się do argumentów przeciwnych demokracji w Polsce:Cytat:
Na początku powinniśmy określić, które państwo/a zaliczymy do klasycznych demokracji, by móc określić ramy takiej demokracji. A dopiero później mógłbym stwierdzić czy Polskę zaliczyć do tego kręgu czy też nie.
Jeżeli mielibyśmy się trzymać książkowego określenie demokracji to nie wiem, czy jakiekolwiek państwo spełniałoby w pełni kryteria.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kra...my,492123.htmlCytat:
W Polsce lud nie rządzi przez swych przedstawicieli bo:
a) większość nie chciała podnoszenia wieku emerytalnego czyli jednostronnej zmiany umowy z obywatelem w trakcie jej trwania i łamania przy tym zasady "prawo nie działa wstecz",
b) nie dopuszcza się obywatelskich projektów ustaw pod głosowanie w sejmie chociaż zebrano wystarczającą ilość podpisów,
c) w konstytucji jest bezpośredni zapis, że poseł nie jest związany instrukcjami wyborców.
Proponuję parytety dla tej zbieraniny:P Inaczej nici z władzy.
1. Lepper się powiesił. Zresztą - co byś zrobił, gdyby twoja partia (populistyczna z definicji) leżała i kwiczała dzięki koalicjantowi, a sam miałbyś (rzekomo) długi.
A co do "świadków" Smoleńska - to, że ktoś umarł nagle nie znaczy, że polowała nań władza. Poza tym, wytłumacz mi, jakim cudem radykalni księża katoliccy, opozycja pozaparlamentarna (Korwin, RN) jeszcze żyją, skoro niemal z definicji są antyrządowi? W myśl twojej logiki już dawno powinni "wąchać kwiatki od spodu".
2. Uczestnicząc aktywnie w wyborach chociażby. U nas posłowie dbają o swoje interesy głównie dlatego, że frekwencja wyborcza jest śmiesznie niska (co to jest 46% dla młodej demokracji?! Wstyd!). Inną metodą jest czytanie prasy, oglądanie telewizji, słuchanie radia - już wiesz więcej o kraju i to wpływa na twój proces decyzyjny na wyborach.
I jeszcze jedno - zarzuć sarkazmy. Naprawdę, z jednej strony powodujesz u twoich zwolenników niepewność, a ponadto narażasz się na śmieszność.
Dobranoc.