Tyle, że to w krajach Zachodu najwięcej się konsumuje/mieszkańca. Dopiero niedawno kraje Zachodu postawiły na tzw. "zrównoważony rozwój". Rozumiem, że problemy globalne dla Europy w ogóle nie powinny mieć znaczenia, tak?
Wersja do druku
Tyle, że to w krajach Zachodu najwięcej się konsumuje/mieszkańca. Dopiero niedawno kraje Zachodu postawiły na tzw. "zrównoważony rozwój". Rozumiem, że problemy globalne dla Europy w ogóle nie powinny mieć znaczenia, tak?
Ty naprawdę, czy udajesz od kilku postów.... dałeś linka do czegoś o katolikach, czyli de facto raczej mieszkańcach świata bardziej cywilizowanego i ględzisz o przyroście populacji na świecie, a ja się pytam, czy ten problem dotyczy katolików i czy gdyby oni zaczęli mocniej się reprodukować to byłby jakiś problem?
Odpowiem Ci, nie byłoby, bo tam gdzie mieszka większość katolików jest problem z niedoborem ludzi do pracy, albo jest czym ludzi wykarmić... wiec skończ już pisać głupoty albo jedź nauczyć do Indii czy Chin, u nas trzeba nauczać czegoś zupełnie innego i nie ważne czy to ma być przeciw islamowi, czy potworowi spaghetti, każdy powód jest dobry....
Taka tam walka z islamem... tak naprawdę jest to walka z antykoncepcją, aborcją, pigułkami po. To hasło pojawiło się, gdy w Polsce wprowadzono pigułki po bez recepty, a że zbiegło się to z wydarzeniami z Francji, to państwo Terlikowscy (bo oni to wymyślili) stwierdzili, że metodą walki z islamem jest uczynienie z kobiety i mężczyzny reproduktorów. Seks nie dla przyjemności, ale z obowiązku.
Problem przeludnienia to jednak problem światowy, nie dotyka on tylko regionów, gdzie rodzi się zbyt dużo dzieci. Wraz z ich ilością mnożą się choroby, wynik braku dostępu do świeżej wody, pożywienia, a co najważniejsze do opieki medycznej. Jednym słowem idealna pożywka dla jakiejś epidemii. Już teraz podczas epidemii eboli w Afryce cały świat drżał, aby nikt nie zawlókł jej do innego kraju.
Zresztą bez względu ile mieliśmy 'takich krwawych rozwiązań" i ile ciągle jest to przyrost naturalny w Afryce się nie zmniejszył. Nie ma tam ani dużego dostępu do antykoncepcji, anie też nie jest ona propagowana.
Problem dotyczy całego świata, Barsa. Ba, nie ma znaczenia, jaki znak przybiera obywatel danego państwa - nawet w Europie. Tak mnie oskarżasz o komunizm w stylu Leninowskim, zapominając jednak, co było przyczyną narodzin tej ideologii. Daleko mi do niego. Pozwolę sobie zauważyć, że cały czas piszę serio, nigdy nie skłamałem, a także staram się unikać argumentów ad personam, którymi tak naprawdę często operujesz. Szczerze mówiąc, o wiele lepiej dyskutuje mi się z Dagoradem niż z tobą, ale to moja prywatna opinia i nie zamierzam cię z tego powodu znieważać/poniżać, co ty tak usilnie próbujesz robić mojej personie. Po prostu widzę, że lewica w twoich oczach wygląda dość jednoznacznie, prawda?
Napisałem Ci drogi pomponie (nie wiem jak napisać o kimś kto pisze pompatycznie, ideologicznie i stroi się na intelektualistę.... pompon mi pasuję do Ciebie, ale to nie jest obraźliwe, po prostu naprawdę do Ciebie pasuję!), że mogę czytać Sierakowskiego, mimo, że to komuch i lewak, ale i bardzo mądry człowiek, tylko źle to ukierunkowuję.... Ty natomiast piszesz wzniosłe dyrdymały i nie da rady z Tobą gadać, bo lecisz zawsze po bandzie i nie odpowiadasz na argumenty. Taka dygresja.
Wracając do tematy.... człowieku, gdzie ja napisałem, że na świecie nie ma problemu za dużego przyrostu populacji? Ale to Ty nadal nie widzisz głupoty w swoim pisaniu, że to katolicy mają się "ograniczać"... my w Europie nie mamy tego problemu i co? W myśl Twoich socjalistycznych wymysłów "mamy się wyludnić" żeby w trzecim świecie mogli się reprodukować do woli. Żeby i tak wyszło na zero?
Jakkolwiek się zgadzam to jednak troszkę pozwoliłem sobie ocenzurować :). Pampa
Ok, ale po drodze oberwał rykoszetem ważny sojusznik przeciw Turkom - bo to oni sprawiali problemy i na nich docelowo planowano ofensywę. Ale jak widzę, Basileia ton Romaion to raczej mało interesujący temat w oczach przeciętnego człowieka, nie sądzicie?
Sądzę że to nie temat na takie rozmowy.
Adriankowaty, owszem, ale nie była to wina Kościoła - tylko Wenecjan, Niemców i samych Bizantyjczyków, którzy ten Kościół wykorzystali. Takie są fakty. Wenecjanie nawet zostali przez ówczesnego papieża ekskomunikowani.
http://www.polityka.pl/tygodnikpolit...-kosciola.read
Jedno jest pewne: polecą gromy na posłów, nie ma co.
I bardzo słusznie. Nie wiem, czy czytałeś treść konwencji, bo ja tak i dawno podobnego bełkotu nie widziałem.
Kwestia poglądów, Veritimus. Fakt faktem, przemoc domowa ma w Polsce miejsce, to raz. Dwa, konwencja dotyczy każdej religii, a katolicyzm rzymski nie jest jakoś specjalnie uprzywilejowany (przypominam równość wobec prawa względem innych obywateli i neutralność światopoglądowa obowiązuje tak w Polsce, jak i UE).
Neutralność światopoglądowa nie istnieje.
Przemoc wobec kobiet była u nas na znacznie niższym poziomie niż w krajach, w których konwencja od dawna jest uchwalona.
Poza tym, jak czytam, że przemoc jest uwarunkowana płciowo, albo że równość wobec prawa i w praktyce ma zasadnicze znaczenie dla ograniczenia przemocy wobec kobiet, to nie wiem, kto się czego nawdychał, chyba kleju. :rolleyes:
Powiem tak uważam że wsadzenie dwóch różnych spraw do jednej konwencji jest błędem. Najważniejsza powinna być kwestia przeciwdziałania przemocy w rodzinie a nie zadowalanie poniektórych środowisk. Rozmawiamy o przeciwdziałaniu przemocy rozmawiamy o tym, chcemy gadać o gender to gadamy osobno o kwestii gender. Trochę rozumiem sprzeciw biskupów gdyż wygląda to tak jakby ta mniej ważna sprawa została omówiona bez udziału Kościoła.
Ach te teorie spiskowe! Znowu gender, znowu związki homo (które nie gryzą się z konstytucją) itd. Sprawa wygląda tak, że episkopat powiedział nie bez logicznych argumentów, to i część (p)osłów musi sobei pokrzyczeć o upadku zasad, Polski i muru berlińskiego.
No ale bez przesady to jak będzie trzeba wydać ustawę przykładowo o wzmocnieniu i zwiększeniu polskiej armii, to dodatkowo znajdzie się punkt o utworzeniu oddziałów obronnych dla LGBT?
Eeee..... jak czytam, że gender ma wprowadzić związki homoseksualne czy też zmianę płci, to nie wiem co mam napisać. Temat wałkowany przez Kościół oraz środowiska z nim powiązane przez ostatnie lata ciągle jest na tapecie. To mityczne gender, o którym każdy słyszał, ale mało kto je widział spędza sen z powiek bogobojnym obywatelom. Czy ktokolwiek atakując gender, które są tak naprawdę studiami na temat roli kobiety i mężczyzny w społeczeństwie na przestrzeni wieków, widział jakikolwiek dokument stwierdzający, że zarzuty wobec tego są czymś podparte? Ale, jak to się mówi plotka powtarzana 99 razy za 100 razem staje się prawdą.
Oczywiście że się gryzą. Co innego ich związki partnerskie, małżeństwami nijak nie będącymi.
Zaskakujące jest to, z jaką zaciekłością się zwalcza to, co się samemu uznaje za słuszne. Po wpisaniu słowa "genderyzm" pojawiają się głównie arcykatolickie portale i strony, nie zostawiające na genderyźmie suchej nitki. A tymczasem wedle definicji z wikipedii genderyzm to tak naprawdę nie to, co lewica proponuje, a tzw. "stary system":
http://pl.wikipedia.org/wiki/Genderyzm
Tymczasem, to co nazywa się u nas "genderyzmem" to tak naprawdę postgenderyzm:Cytat:
Genderyzm (od ang. gender – rodzaj, płeć społeczno-kulturowa) – przekonanie, że istnieją (lub powinny istnieć) tylko dwie płcie kulturowe, męska i żeńska, i że są one nierozerwalnie związane (lub tożsame) z płcią biologiczną, a więc z anatomicznymi cechami płciowymi.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Postgenderyzm
Celowo wikipedia, gdyż pozostałe linki proponowane przez Google to tak naprawdę linki do stron związanych z polskim KRK.
Popieram słowa przedmówcy ( Scream Horn). Niestety dzisiejszy świat w pogoni za nowoczesnością i tak zwanym lepszym jutrem zatraca to co osiągnęły poprzednie pokolenia.Nawet Kościół katolicki i inne religie dawały światu nowe idee i rozwijały stare podczas gdy dzisiaj nowe idee chcą od razu wejść w miejsce starych.Czym innym była wiara kiedyś a czym innym dzisiaj.Ta konwencja ma za zadanie pomóc kobietom u ulżyć im w cierpieniu i też ich dzieciom.Nie pamiętam z mojego dzieciństwa żadnego przedstawiciela gender czy innych współczesnych nowych prądów postępu którzy pomagali by takim jak ja,mój brat i matka oraz tysiącom nam podobnych, a najsilniej krzyczą o własne dobro. Są czkawką historii która powoduje jedynie rozdrażnienie a potem znika.
Prosze tutaj mamy o gender - http://kozlowskarajewicz.natemat.pl/...ym-jest-gender
- http://www.who.int/gender/whatisgender/en/
- http://kulturaliberalna.pl/2014/01/2...orientowanych/
Nie wiem jak Adriankowaty jak szukałeś, ale wpisałem tylko słowo gender i już znalazłem :)
Po pierwsze - to co zacytowałeś i słowo jakie podkreśliłeś ma się ni jak do tego co piszesz. Szukasz na siłę argumentu, przeczytaj to jeszcze raz, uważnie a zauważysz sens tego zdania.Cytat:
Gender (ang. gender, czyt. dżender; płeć kulturowa, płeć społeczna, płeć kulturowo-społeczna, płeć/rodzaj, czasami także jako płeć psychologiczna lub psychiczna[1]) – jest to suma cech osobowości, zachowań, stereotypów i ról płciowych, rozumianych w danym społeczeństwie jako kobiece lub męskie, przyjmowanych przez kobiety i mężczyzn w ramach danej kultury w drodze socjalizacji, nie wynikających bezpośrednio z biologicznych różnic w budowie ciała pomiędzy płciami
Po drugie - gender nie łączy się z seksualnością. W Niemczech o czym piszesz wcześniej takie lekcje mają na celu uświadomienie dzieciom już od najmłodszych lat jakie zachowanie wobec nich są niedopuszczalne czyt. pedofilia. Po trzecie - dzieci nie trzeba seksualizować w szkołach - seks jest w obecnej kulturze wszechobecny jak przemoc.
Po czwarte - i najważniejsze - jesteś tu nowy (na agorze) i Ci trochę odpuszczę, ale argumenty - rozmawiałem z kimś, czytałem na ten temat są śmieszne. Chcesz argumentować? Poproszę linki - choćby do tej konwencji, lub inne ładnie opisujące szatańską naturę gender.
Przeczytaj sobie książkę - "Radzieckie kobiety w walce. Historia przemocy na froncie wschodnim" - tam słowo gender pada praktycznie co chwilę i jakoś nie w odniesieniu do zmiany płci, seksualizacji dzieci.
Czyli gender jest niczym religia, nic dziwnego że tak się wzajemnie nie lubią.Cytat:
Czemu uczy się tego takie małe dzieci? Bo są małe, głupie. Nie rozumieją jeszcze tego świata i można im wpoić co się chce.
A w twoim gimnazjum czy podstawówce uczyli? Jeżeli nie to o czym miałoby to świadczyć skoro póki co nie uczą nigdzie?Cytat:
Czemu w moim technikum nie uczą o gender? Czemu nie uczą o homoseksualiźmie i zmianie płci? Przecież osoby w wieku 16 lat i wyżej są wystarczająco dojrzałe by się o tym uczyć. Więc czemu nie?
Gender to gender, trzeba by wydzielić jakieś nowe hasło "Polski Gender" i wówczas o nim gadać. Choć to w sumie też niewiele da bo to w końcu Polska, wszędzie na świecie używa się haseł nieodpowiednio, manipuluje nimi itd. Polska jednak ma w końcu w tej kwestii szczególną tradycję i umiłowanie.
Cytat:
Dzieci będą się uczyć o masturbacji
Może to i dziwne i niepotrzebne ale na tej propagandowej stronce pewnie nie słyszeli o tym że: "Aktu masturbacji dokonują w sposób mimowolny (we śnie lub na granicy snu) bardzo małe dzieci (w wieku ok. 3–5 lat)." Nie jestem ekspertem, cytuje w dodatku jedynie Wikipedię (choć słyszałem już o tym z innych źródeł) ale widać jakiś "problem" jest więc może pomysł jest jednak rozsądny. Z pewnością nie jest gorszy od anty-masturbacyjnej retoryki Kościoła. No ale w końcu to Polska, księżą są ekspertami od wszystkiego a na propagandowych stronach wolą do masturbacji podchodzić jako do "radości i przyjemności z dotykania własnego ciała" (obstawiam że w oryginale takiego sformułowania nie było).Cytat:
Już dla dzieci od 0-4 roku życia WHO zaleca program dotyczący radości i przyjemności z „dotykania własnego ciała”.
Ogólnie wiadomo że przy wszystkim co dotyka ideologii robi się jakiś burdel. W Polsce nawet do przepisów drogowych niektórzy z chęcią wrzuciliby pewnie jakieś ideologiczne teksty, w UE zresztą raczej ostatnio nie lepiej. To co proponuje "beton" z lewicy czy prawicy często jest skrajne itd. to nie znaczy jednak że hasła którymi się często błędnie posługują są ogólnie złe. Z góry pewnie należałoby założyć że o pewnych sprawach powinni mówić eksperci, no ale w Polsce ekspertem jest człowiek który jest księdzem i człowiek który zmienił płeć, i są tymi ekspertami właśnie z tych powodów a nie jakichś doświadczeń, tytułów naukowych itd.
Hmm, może dlatego, że homo nie zostaje się bo taka moda? To samo ze zmianą płci. W ogóle co to za bzdury wypisujesz? Nikt nigdy nie nakłaniał do zostania homo - chociaż ja chciałbym zobaczyć te ulotki "Zostań homo już dziś! Serek już jest homo, kolej na ciebie!" :vCytat:
Bo żaden z nich nie będzie taki głupi żeby nagle się przekonać do homoseksualizmu, nikt tak nagle płci sobie nie zmieni bo przynajmniej większość takich osób jest już dobrze wychowana przez swoich rodziców.
I nie uważam, żeby młodzież w wieku ok 16 lat była bardziej dojrzała od dzieci, bo to najbardziej niedojrzała grupa społeczna, które zachowaniem są bliżej stadu zwierząt niż ludzi ( ;) ) To również grupa która kształtuje swój pogląd na świat i jest baaaaardzo wrażliwa na wszelkie ideologie i poglądy. Taka dobra do uprawy gleba, wystarczy tylko zasiać. W sumie to dobrze widać po Tobie :P
1. Wpisałem "genderyzm" w wyszukiwarce. ;)
2. Nie szukam na siłę argumentu, bo przeciw tym trendom nie jestem. To, co wrzuciłem to miała być ciekawostka, rozwinięcie tematu. Zaskakiwało mnie to samo, co ty tak naprawdę zauważyłeś w tym poście chochliku - poniekąd rozwinąłeś moją myśl. ;)
3. (to co wzięte w kursywę) proszę bardzo, oto parę linków do tych stron (pojawiają się na pierwszej stronie w wyszukiwarce, po wpisaniu słowa genderyzm):
http://nczas.com/publicystyka/gender...ika-ideologii/
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/Z...27-gender.html
http://wpolityce.pl/kosciol/232192-a...mi-spolecznymi
Z góry zaznaczam, że się z nimi w ogóle nie zgadzam. Mój post był tylko próbą rozwinięcia wątku. Jeśli zaś chodzi o moje poglądy na tą sprawę, najlepiej zilustrują je te dwa artykuły z "Polityki":
http://www.polityka.pl/tygodnikpolit...rzemocowa.read
http://www.polityka.pl/tygodnikpolit...-kosciola.read
Jestem zdecydowanie za zmianami obyczajowymi na wzór zachodni, chociaż mój poprzedni post został (jak widzę) inaczej zrozumiany, niż zakładałem. Z góry przepraszam za to, mam nadzieję, że tym postem rozwiałem wszystkie zastrzeżenia. Jeśli zaś chodzi o dokument ustawy ratyfikującej konwencję, mamy go tutaj (str. 1-6 informacje wstępne i zastrzeżenia co do tekstu konwencji, str. 7 i 8 preambuła konwencji a od str. 9 konwencja właściwa):
http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf...4File/2515.pdf
Nie wiem, czy sięgnę po to książkę jak widze co sugeruje jednoznacznie tytuł. Ciężko byłoby mi określić tę książkę mianem obiektywnej.
Nie obraź się, ale fronda.pl to jeden wielki śmiech. Skoro można tam znaleźć artykuły "Jak został czarownica" a w nim zdjęcie jakiejś rudej panny - przypominam, że kiedyś osoby mające ten kolor włosów były postrzegane jako mające konszachty z diabłem. Był chyba nawet artykuł " Jak wyleczyłem się z homoseksualizmu" plus masa takich kwiatków.
Drugi zaś link - to również naginanie prawdy ku swoim poglądom. W tekście nie ma nic o gender, natomiast tytuł sugeruje coś innego. Gdzie dowody?
Lepsze takie zabawki niż zabawki bez niczego. Później jakieś bystre dziecko zacznie się zastanawiać czy coś tam powinno mieć, czy też nie.
:rolleyes: dopiero co ta konwencja miała promować seks, homoseksualizm, pedofilie itd. a Ty wyskakujesz z oskarżeniami, których nie potrafisz podeprzeć. Nie chce mi się rozpisywać na temat "niższości kobiet", wystarczy abyś sprawdził od ilu lat kobiety mają prawa wyborcze, na temat roli kobiet w różnych kulturach lub choćby posłuchał Korwina - sztandarowego przykładu, że dla niego kobiety są mniej mądre od mężczyzn bo nie graja w brydża.
To chyba należałoby zrobić dzieciom istne pranie mózgów połączone z psychotropami, by po tym jak usłyszą, że homoseksualiści to też ludzie nagle się nimi staną :rolleyes:. To czy człowiek nim będzie nie zależy od poglądów jakie usłyszy w dzieciństwie, ale od bodźców w mózgu. W szkole chyba uczą jak rozwija się popęd płciowy człowieka i w którym wieku on się już zaczyna objawiać.
Nie chodzi o to czy jest dobry, czy nie, ale o to czy jest naturalne, czy nie. Otóż homoseksualizm nie jest naturalny, jest dewiacją. Podczas edukacji seksualnej wmawia się dzieciom, że homoseksualizm jest normalny (czyt. naturalny).
Czy jest dobry, czy zły to inna sprawa. Mam znajomą lesbijkę i jest to wartościowa osoba, jednak grzech i zboczenie potępiam, dlatego na przykład nie tolerowałbym jej czułości z inną kobietą w mojej obecności.
Nie, nie zostaną. Homo się rodzisz, a nie zostajesz.Cytat:
Nie mówię że zostaje się homo bo taka moda. Wpajanie małym dzieciom tego że homoseksualizm i inne takie, że jest dobry, może sprawić że takie dzieci(nie wszystkie) same staną się homo(w przyszłości).
Ty sam jesteś dzieckiem, więc raczej powinieneś zajmować się swoim rozwojem ;) Na dzieci przyjdzie czas, a Ty jeszcze tysiąc razy zmienisz poglądy na wiele spraw.Cytat:
Gdybym miał dzieci, nie pozwoliłbym żeby uczono ich takich rzeczy.
Jest jak najbardziej naturalny. Jest również czymś normalny. Chyba, że przez normalność rozumiesz to co pospolite - najpopularniejsze. Wtedy, na przykład, rude włosy są dewiacją.Cytat:
Nie chodzi o to czy jest dobry, czy nie, ale o to czy jest naturalne, czy nie. Otóż homoseksualizm nie jest naturalny, jest dewiacją. Podczas edukacji seksualnej wmawia się dzieciom, że homoseksualizm jest normalny (czyt. naturalny).
To by wiele tłumaczyło ;)Cytat:
jednak grzech i zboczenie potępiam
Tylko dewiacja znaczy bardzo wiele. Dewiantem będzie człowiek w garniturze siedzący z grupą dresiarzy. Nie wiem co Ty rozumiesz przez to słowo. Inna sprawa to to, że homo jest naturalne i normalne.Cytat:
I że niby czego to ma dowodzić? Dewiacja wśród zwierząt też występuje.
O dziwo wśród dewiacji seksualnych nie ma nic na temat - homoseksualizmu - http://poradnictwo-psychologiczne.pl...n-seksualnych/ O ile dobrze kojarzę, kiedyś na tej liście było, potem zostało z niej skreślone.
Nooo fajnie, że mi słownik podtykasz, ale ja dobrze znam kilka znaczeń dewiacji. Nadal homo jest naturalne i kolokwialnie rzecz ujmując - normalne.
Pamiętacie że temat o homoseksualistach zamknięto? Wracajcie do meritum a nie się zapędzacie w mrok i ciemność.
Zdziwiłbyś się, ale są książki obiektywne, gdzie padają merytoryczne argumenty poparte wiedzą naukową, oparte na badaniach, które same pozwalają wyciągnąć wnioski. W przypadku tej książki mamy jak sam stwierdziłeś ocenę subiektywna autorki, opartą o jej światopogląd. I to na jego podstawie mam uznać, że gender jest tym co opisujesz?
W Twoim linku WHO proponuje by wytłumaczyć dzieciom czym jest masturbacja, gdzie oprócz tytułu masz dowód, że to gender? W Twoim linku występują państwo Wunderlicht - czemu ich skazali? Bo uczyli dzieci w domu, podczas, gdy edukacja szkolna jest obowiązkowa. I jak to się ma do deprawacji dzieci? Kolejny nagięty argument, byle tylko czymś uzasadnić swoje poglądy.
Rozejrzyj się wokół siebie - wszędzie masz kulturę opartą na seksie - kreskówki, filmy, reklamy itd. Wszędzie są podteksty oparte o seks, dzieci w obecnych czasach dojrzewają szybciej. Wiek inicjacji seksualnej znacznie się obniżył. Na szybko z wiki - http://pl.wikipedia.org/wiki/Inicjacja_seksualna
A jaka jest polska tradycja względem kobiet - gary i dzieci? Feministki niech mówią co chcą, maja do tego prawo, nie obrażają przy tym nikogo.
Wyciąłem resztę, by nie ciągnąć tabu forumowego. To przez X lat dziecko musiałoby być nieustannie bombardowane, wręcz molestowane, aby wprowadzić zmiany w jego psychice. Nie stawiaj znaku równości pomiędzy czymś, że coś jest dobre a naturalne.
Gdyby w polskiej szkole mielibyśmy taką edukację seksualną - http://www.fokus.tv/program/edukacja-seksualna/23?offset_news=0&offset_gals=0 to chyba zaczełby płonąć stosy :D
Już tyle tu pisaliśmy o homo, ale znajdzie się ktoś nowy i wyciąga stare suchary. Homo zostało wpisane jako choroba na podstawie sfałszowanych wyników badań. Poza tym jak pisałem, jak uznajesz homo za chorobę (choć założeń choroby czy dewiacji seksualnej w żaden sposób nie spełnia) to musisz też uznać rude włosy za chorobę. Osobiście wolałbym, żeby ignorancję wpisać jako chorobę ale cóż zrobić ;)Cytat:
Za sprawą głosowania. Od kiedy d***kracja jest dowodem naukowym?
Fascynujące, że nie potrafisz odnieść się do tego co napisałem. To jest agora, tu się używa argumentów :P Poza tym nadal nie wiem gdzie tu jest jakiś konflikt w tym co podałeś a co pisałem. Jest jeszcze kilka definicji dewiacji tak na marginesie.Cytat:
Jak widać nie, skoro takie bzdury wypisujesz.
Nie, nie mogą. Po prostu nie da się ;)Cytat:
i jeśli będzie się wmawiać dzieciom że to coś naturalnego to MOGĄ sami się tacy stać.
PS: już nie offtopuje, ale ciężko mi znieść jak ktoś tak pisze w moim kierunku bez argumentów :P
Z postem Volomira kończymy ten wątek homo. Uznajmy że wypowiedział się jako ,,druga strona" od teraz będą kary.