Divide and Conquer - Wersja 2.2 wydana!

Mam pytania odnośnie tego moda (czy też w sumie submoda, ponieważ jak już to bym grał właśnie z nim).

Pierwsza sprawa:
Jak wygląda tutaj poczucie tego, że rozwijanie miast/zamków ma rzeczywiście sens? W sensie, czy jest już frajda w samym rozwijaniu osad/warowni?

Druga:
Jak przedstawia się w tym modzie kwestia rekrutacji jednostek? W sensie, czy od początku mamy dostęp do praktycznie wszystkiego, czy też stopniowo (i raczej niezbyt śpiesznie, by była potrzeba korzystania z gorszych oddziałów) zaopatrujemy swoje armie w coraz to i lepsze jednostki?

Trzecia:
Jak jest ze stabilnością tego moda?

Czwarta:
Występują tutaj jakieś wielce irytujące skrypty, czy coś w ten deseń?

Jakby co to nie znam świata Tolkiena ani trochę.

1. Najwyższy poziom osad jest zablokowany. Zaklepują go modele unikalnych miast. Część prowincji można ulepszać, część nie. Zależy to też od frakcji, a w zasadzie od kultury frakcji. Nie odczułem jakiejś szczególnej frajdy. Każda frakcja ma inne drzewko koszar. To na plus. Rozwój ma sens mimo wszystko, lecz utrzymywanie kluczowych prowincji, np. minas tirith jest najważniejsze.

2. W turze 61 lub chwilę potem masz event z koszarami. Odblokowuje się kolejny poziom koszar, przed 60 turą można zbudować tylko podstawowe koszary. Nie mniej oddziały podstawowe wciąż są trzonem armii do 100 tury.

3. Jeden z najstabilniejszych ze wszystkich, w jakie grałem.

4. Inteligentny skrypt garnizonowy (również ty dostajesz jednostki do obrony miasta, znikają po ataku), skrypt na kasę - zapobiega przed długiem frakcje kompa, ale nie pompuje im sakiewek, po prostu nie zadłużają się. No i ze świata Władcy Pierścieni: napaść korsarzy Umbaru na wybrzeża gondoru (spawn ataku kilkoma oddziałami, nie całą armią jak w call of warhammer. Tam to się działy cuda, hehe), skrypt pierścienia, wyprawa aragorna, skrypty specyficzne dla frakcji. Jeszcze jeden skrypt ważny - gdy komputerowi zostanie 1 prowincja, to chyba wtedy pojawia się armia, która ma ruszyć na odsiecz. Można ja jednak zignorować i pośpieszyć się ze zniszczeniem frakcji. Skrypty bardzo fajne ogółem.

Rozumiem. Dziękuję za szybką odpowiedź. Zapewne jutro zainstaluję i pogram troszeczkę.

Na koniec takie jedno jeszcze pytanie: Jak rozumiem różnorodność jednostek jest duża?

Czy twórcy zamierzają coś zrobić z AI? Jest po prostu dramatycznie głupie,AI z Rome 2 i WH TW to po prostu wzory do naśladowania w porównaniu do tego moda. "Popisują się" zwłaszcza frakcje dobra - chodzą bez ładu i składu raz w jedną,raz w drugą stronę,uwielbiają się bunkrować armiami i nie robić z nimi nic sensownego,no po prostu katastrofa. Lepiej jest ze złymi i neutralnymi frakcjami,zwłaszcza Enedwaith radzi sobie bardzo dobrze w niemal każdej kampanii,aż za dobrze biorąc pod uwagę co to za frakcja. Szkoda tylko,że dobre frakcje trzeba dosłownie ciągnąć za uszy bo same nigdy nie zrobią nic pożytecznego a ich niszczenie jest dziecinnie łatwe.

Powyższe odpowiedzi potwierdzam,mod warty ogrania tylko to AI...Gdyby wykazywało się odrobinę większą zręcznością w działaniach byłby to jeden z najlepszych modów na medka. Różnorodność jednostek jest dość duża.

Tak. Nawet między hordami orków. Ulepszenia pancerza wpływają na wygląd wizualny jednostek, a każda frakcja ma co najmniej 10 unikalnych dla siebie oddziałów, niektóre frakcje mogą werbować oddziały innych frakcji, np. Northern Dunedain. Na początek polecam jakąś złą frakcję, żeby wdrożyć się z tym jak mod działa, np. Rhun, Harad, Khand, Umbar. Mają łatwy start, głównie dlatego je polecam na początek.

Możliwe, że sprawdzę te frakcje, ale jeżeli to są jakieś wielkie molochy to raczej nie. Gustuję w małych frakcjach i ich walce o przetrwanie. Szkoda, że nie w każdym modzie pozostałe elementy rozgrywki nie są rozwiązane tak jak tutaj np. w Bellum Crucis strasznie boli mnie powtarzalność jednostek oraz to, że od samego początku ma się dostęp do praktycznie wszystkich.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Il Duce

Czy twórcy zamierzają coś zrobić z AI? Jest po prostu dramatycznie głupie,AI z Rome 2 i WH TW to po prostu wzory do naśladowania w porównaniu do tego moda. "Popisują się" zwłaszcza frakcje dobra - chodzą bez ładu i składu raz w jedną,raz w drugą stronę,uwielbiają się bunkrować armiami i nie robić z nimi nic sensownego,no po prostu katastrofa. Lepiej jest ze złymi i neutralnymi frakcjami,zwłaszcza Enedwaith radzi sobie bardzo dobrze w niemal każdej kampanii,aż za dobrze biorąc pod uwagę co to za frakcja. Szkoda tylko,że dobre frakcje trzeba dosłownie ciągnąć za uszy bo same nigdy nie zrobią nic pożytecznego a ich niszczenie jest dziecinnie łatwe.

Powyższe odpowiedzi potwierdzam,mod warty ogrania tylko to AI...Gdyby wykazywało się odrobinę większą zręcznością w działaniach byłby to jeden z najlepszych modów na medka. Różnorodność jednostek jest dość duża.

---

Historycznie tak jak było w Świecie Tolkiena frakcje dobra zawsze były pasywne a zła napierały chociaż wątpie żeby to autorzy mieli na myśli :D Zagraj Angmarem VH/VH to juz troche sie ciekawie robi jak Ered Luin wchodzi w gre a Góry mgliste padają ;) Mnie tylko to wyrzucanie co kilkadzieciąt tur denerwuje jak np teraz grałem gondorem i mimo 15 tur zapisu do tyłu zaczalem grac i tak czy siak znowu crash w tym samym momencie na turze Cienia mrocznej puszczy.... moze ktos cos poradzi ? bo to juz nie pierwsza kampania która odrzucam przez to :P

Nie lubię grać na VH bo komp wtedy za bardzo oszukuje. Nie oczekuję że dobro zwycięży na wszystkich frontach,ale jak się korzysta z kodu na odsłonięcie mapy i widzi ich ruchy to można załamać ręce. Szczytem wszystkiego jest szara przystań,stoi kilkoma flagami koło swoich portów i nic...A jak korsarze ze skryptu zajęli Mithlond to nie byli w stanie go odbić mimo przewagi liczebnej(!),nie wspominając o jakościowej. Dzielnie sekunduje im Imladris,które przeważnie bunkruje się całą flagą w stolicy i nie robi absolutnie nic,nawet nie próbując zwalczać goblinów chodzących po ich terytorium jak po swoim. Takie rzeczy zabijają przyjemność,MOS jest dużo uboższy jeżeli chodzi o zawartość ale przynajmniej te frakcje coś robią a nie wystawiają się jak owieczki na rzeź...Na początku to tak nie przeszkadza ale z każdą kolejną kampanią jest coraz gorzej.

ktos mmnie widze wresszcie rozumie xd take wkurza mnie ten hmm "marazm"? w komputerze ;p zero uzycia wszystkich jednostek czy progres na poziomie miasto na 50 tur


edit. sebazioom sprawdz moze 4gbpatch mi pomogl

Oj tak,grając Gondorem na hardzie i posiadając koło 60 tury niemal 30 osad,w wielu z nich obniżając podatki do minimum,oraz budując pola i farmy hodowlane aby się szybciej rozwijały i tak w rankingu populacji dominował...Dol Amroth z trzema regionami,w tym dwa z nich to były zamki,śmiech na sali,bonus do przyrostu ludności dla AI jest na tak kosmicznym poziomie,że szkoda gadać. Ale to jest i tak mały minus w porównaniu do tego jak durne i pasywne jest AI,zwłaszcza kierując frakcjami dobra.