Nieeee, to raczej miało pokazać jaki Jon jest emocjonalny, dobry i jak bardzo kochał braci itd. Dał się ponieść emocjom, był inny niż Ramsey i parę innych bzdetów ;) Cała nadzieja Starków w tym, że Sansa pokaże jaja, a nie tylko honor i dobre serudszka przez które zginął już Ned, Kat, Rob, Rickon ;)Cytat:
Ogólnie już przed bitwą miałem wrażenie jakby Jon postępował na zasadzie "w scenariuszu jest że wygramy więc nie ma co się przejmować". Konsekwentnie prowadził ludzi na rzeź. Obawiam się że to jednak nie jest celowy zabieg twórców i w ich mniemaniu "wyszedł" na wielkiego dowódcę.
Pewnie chodziło o dramatyzm.Cytat:
Zastanawia mnie czemu niby Bolton twierdził, że wróg nie ma sił aby ich oblegać. To miało podnieść dramatyczność tych scen z olbrzymem podczas których zniknęli ludzie z Doliny? Swoją drogą jeżeli to Littlefinger kazał swoim nie szturmować to trzeba mu przyznać, że trochę ryzykownie ale bardzo mądrze. Nie dość, że Snow i tak stracił większość ludzi to jeszcze pozwolił mu się dodatkowo wykrwawić. Teraz Petyr ma właściwie wolną rękę na Północy. Sam nie stracił prawie ludzi a Snow powinien mieć już jedynie garstkę (choć znając twórców nagle może się okazać że ma kilka tysięcy...), Dzicy w dodatku mogą mieć teraz wyjątkowo kiepskie morale po tym jak dwa razy pokazano im jacy są ciency.
Czemu niby Littlefinger nie kazał szturmować? Przecież on się dopiero pojawił z Sansą. Wejście jak wejście, ale ruda by mu nie pozwoliła czekać;) Nie wiem co partacze scenariuszowi chcą zrobić. Generalnie problemem jest Królewska przystań i Lannisterowie, więc myślę że Littlefinger będzie chciał umocnić swoją pozycję zamiast dominować północ.
tu również nie wiem czym nas chcą zaskoczyć :P pewnie się skończy tym, że według przepowiedni innych pokonają Jon i Dany. Ale by to było banalne ;)Cytat:
No ale tak czy siak idą Inni i Daenerys według jakieś tam przepowiedni ma się z nimi zetrzeć chyba w Dorzeczu. Zresztą jak na moje już od pierwszego odcinka konsekwentnie Północ jest przygotowywana do całkowitej anihilacji i po tych wszystkich "eskapadach na Południe" i walkach wewnętrznych byłbym już chyba rozczarowany gdyby się jej nie doczekała. No i to w sumie całkiem fajne. Tu krzyczenie "Północ pamięta" itd. i to wszystko bez żadnego znaczenia bo Inni i tak wszystko zajmą.

