Cytat Zamieszczone przez zajac Zobacz posta
150 lat?Niestety nie byłbym aż takim optymistą gdyż dane statystyczne ukazujące ekspansję ludności muzułmańskiej w krajach Europy Zachodniej dobitnie pokazują że za 20-30 lat a więc generalizując w perspektywie zaledwie jednego pokolenia będziemy mieć tam poważne napięcia na tle społecznym.
No wiesz, nie ważne za ile lat - prędzej czy później znajdziemy się na rozdrożu - i otoczeni (nie zapominajmy o postępującej islamizacji Rosji) albo przejdziemy na islam dobrowolnie, ratując tyle ile będziemy w stanie z naszej kultury, tradycji i dorobku cywilizacyjnego albo zostaniemy przetrzebieni i zniewoleni. Nie sieję defetyzmu, ale jeśli tendencja demograficzna się utrzyma, to jakiż jest sens walczyć do upadłego? Aby skończyć tak jak Słowianie Połabscy? Choć tu zawsze ratunkiem jest zmiana sojuszy i alians z Chinami oraz sprowadzanie ludności z konfucjańskiego kręgu cywilizacyjnego, w celu zniwelowania ubytków demograficznych. Nie popieram obecnych władz ale cieszy mnie, że w końcu coś się dzieje w relacjach Polski z Państwem Środka.

Cytat Zamieszczone przez zajac Zobacz posta
Jeśli nasze władze mówią że jesteśmy przygotowani to oznacza coś wprost przeciwnego.Tak odbiegając lekko od tematu niechaj liczba zamówionych toalet na ŚDM świadczy o zdolnościach planistycznych organizatorów (2 tysiące przenośnych WC na możliwe pojawienie się nawet...2mln pielgrzymów).Co do miejsc potencjalnych ataków terrorystycznych to nawet wykluczając Polskę islamiści w wakacje mogą mieć prawdziwy problem z wybraniem celu/celów gdyż festiwali,koncertów czy imprez plenerowych jest tyle w całej Europie że głowa boli od ich ilości.
Islamiści mogą uderzyć gdziekolwiek - nie ważne czy to będzie koncert, przedszkole, centrum biznesowe czy elektrownia Turów - i to się nie tyczy tylko Polski. Jednakże wspomniane przeze mnie imprezy mogą być dla nich najbardziej interesujące - ŚDM to będzie dla nich okazja utopienia we krwi kwiatu chrześcijańskiej młodzieży; a zamachy na Woodstocku to dla nich okazja do "triumfu nad zgnilizną Europy Wschodniej".

W każdym razie, i tak nasza sytuacja jest nieciekawa - choć nie tragiczna i beznadziejna jak w Europie Zachodniej