To sam widzisz. Stowarzyszenie to jedno, wstępowanie to drugie. Bruksela by wymyślała bzdurne problemy byle Rosji nie drażnić ze wstępowaniem. A co ma podział narodowościowy do rzeczy. Trzeba być cywilizowanym, a nie brać kałacha i dawaj, jakoś to będzie. Dlatego wejście do Unii nikomu "nie groziło". Tylko w mózgu tow. Putina. Czy nam grozi zostanie drugą Japonią, choć ciągle się o tym mówiło?
A ambicje Rosji coraz większe:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosj...u-swiata/35pxr