Zatem wybacz, źle zrozumiałem. Dopowiedziałeś sobie, że uważam husarzy za armatnio-odpornych i tego się trzymasz jakobym tak uważał. Nie jest to prawdą. Ten przypadek równie dobrze mógł się sprawdzić jeszcze wiele razy. Ważne jest to ,że opancerzenie husarskie wytrzymało takie uderzenie. Który inny ówczesny pancerz ochronił przed kulą armatnią swojego nosiciela choć raz?





