Przeniosłem cały ten offtop do nowego tematu. Pampa
Nauczę? Uciekałbym z takiego chorego kraju... jeśli jakiś nieznany mi osobnik wchodzi do mojego domu, to ja powinienem mieć prawo do obrony. Nie mówię od razu o zabiciu takiego kogoś, ale o postrzeleniu w nogę/rękę w celu unieszkodliwienia go.
Oczywiście, że gdybym zabił z premedytacją jakiegoś bezbronnego włamywacza tylko dlatego, że wszedł do mojego domu sąd miałby prawo skazać mnie na więzienie.
edit: