Ukraina i unia

[chochlik20]

Buzek o sytuacji na Ukrainie:
http://fakty.interia.pl/wywiady/news...iwa_hash=14783

Nie będzie wyścigu zbrojeń między Rosją a USA - oświadczył szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.

Czegoś się nauczyli? Nie sądzę. Wystarczy, że USA wyskoczą z czymś nowym, to i Rosja będzie musiała pokazać to samo.
http://fakty.interia.pl/raport-zamie...cts_news_small

Odkrył Amerykę :
http://fakty.interia.pl/swiat/news-p...cts_news_small

Ukraina zapłaci za gaz?
http://www.kresy.pl/wydarzenia,gospo...aca-gazpromowi

Świdnik tworzy poddziały Obrony Narodowej:
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spole...y-wlasna-armie

Walki pomimo zawieszenie broni:
http://www.kresy.pl/wydarzenia,wojsk...sko-w-doniecku

Targi zbrojeniowe w Kijowie:
http://www.kresy.pl/wydarzenia,wojsk...ore-w-kijowie-
Czyżby nasza zbrojeniówka dostałą nowe zamówienia?

Żyrinowski (dla przypomnienia za bardzo nas nie lubi) w Azerbejdżanie:
http://www.kresy.pl/wydarzenia,azja-...rbejdzanu-foto

Film o rzezi wołyńskiej:
http://www.kresy.pl/wydarzenia,kultu...-smarzowskiego

Dowódca batalionu "Donbas" o kotle pod Iłowajskiem:
http://www.kresy.pl/wydarzenia,wojsk...-naszych-ludzi

Brytyjskie pojazdy dla Ukrainy?
http://www.defence24.pl/news_brytyjs...ne-dla-ukrainy

Łotwa dementuje rosyjskie informacje:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/powt...h-mediow/v7fxs

"Rzeczypospolita" o Putinie:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rzec...remistow/rk3sg

Węgierski poseł szpiegował dla Rosji w PE?
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...l#BoxSlotI3img

Rozwijający się romans Czech z Rosją.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...dom#BoxWiadTxt

Za jedną z przeszkód dialogu cywilizacji Zeman uznał "sankcje dowolnego typu". Na przykładzie Kuby prezydent Czech demonstrował ich "zbyteczność i nieproduktywność". Podkreślił, że między państwami cywilizowanymi trzeba rozwijać dialog, oparty o zasadę wymiany produktów, kapitału i informacji.

Ciężko prowadzić z kimś dialog jeżeli ten ktoś wtargnie do Twojego domu nie proszony twierdząc, że jego część należy do niego.
http://lifenews.ru/news/141551
Inni też mają podobne zdanie, do tego twierdząc, że nie widzą podobieństwa pomiędzy ZSRR a obecną Rosją.

[Niklot]

Buzek o sytuacji na Ukrainie:
http://fakty.interia.pl/wywiady/news...iwa_hash=14783

Buzek łobuzek? Ten co rozkradł polski majątek, a po upadku swojego rządu przycichł na kilkanaście lat po to żeby później załatwić sobie ciepłą posadkę w Brukseli za nasze pieniądze? Też sobie cwaniaczka znalazłeś za autorytet.

Żyrinowski (dla przypomnienia za bardzo nas nie lubi) w Azerbejdżanie:
http://www.kresy.pl/wydarzenia,azja-...rbejdzanu-foto

Żyrinowski to taki ichniejszy Palikot. Robi duże zamieszanie i nic z tego nie wynika. Nie wiem po co wspominasz o jakimś klaunie?

Ciężko prowadzić z kimś dialog jeżeli ten ktoś wtargnie do Twojego domu nie proszony twierdząc, że jego część należy do niego.

To stwierdzenie tłumaczy dlaczego Palestyńczycy nie potrafią porozumieć się z syjonistami, którzy wtargnęli nieproszeni do ich domu i całkowicie nie pasuje do obecnej sytuacji na Ukrainie.

[Gajusz Mariusz]

Czegoś się nauczyli? Nie sądzę. Wystarczy, że USA wyskoczą z czymś nowym, to i Rosja będzie musiała pokazać to samo.
http://fakty.interia.pl/raport-zamie...cts_news_small

"Nie będzie wyścigu zbrojeń..." -Ławrow. Ten wspaniały aktor komediowy widzę że postanowił powalczyć o Oscara w filmach sciencie fiction

Walki pomimo zawieszenie broni:
http://www.kresy.pl/wydarzenia,wojsk...sko-w-doniecku

Trzeba przyznać że spadochroniarze z 25 BPD trochę już przetrwali. Ten terminal na lotnisku musi mieć sporą podziemną infrastrukturę. Po tylu ostrzałach z BM-21 i klasyczną artylerią tam nie powinien przetrwać żaden człowiek mówiący po ukraińsku... A są oblężeni od kwietnia...

Film o rzezi wołyńskiej:
http://www.kresy.pl/wydarzenia,kultu...-smarzowskiego

Jak Smarzowski to znaczy że będzie bez owijania w bawełnę. Czas najwyższy.

Brytyjskie pojazdy dla Ukrainy?
http://www.defence24.pl/news_brytyjs...ne-dla-ukrainy

Władze nie chcą wzmacniać nacjonalistów. I tak inwazja Rosji spowodowała wzrost nastrojów nacjonalistycznych do zauważalnego poziomu. Co było także celem Kremla...
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=14480

[chochlik20]

Władze nie chcą wzmacniać nacjonalistów. I tak inwazja Rosji spowodowała wzrost nastrojów nacjonalistycznych do zauważalnego poziomu. Co było także celem Kremla...
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=14480

Te pojazdy przypominają mi żuki na kołach a co do nacjonalistów, to zapewne na nich Kreml kładł największy nacisk i nadal będzie kładł. Jednak jest to obosieczna broń, z czego Kreml być może zdaje sobie sprawę, ale póki co ją marginalizuje.
A co do Czechów, to dziwi mnie, że nie wyciągnęli lekcji z własnej historii.

Sytuacja na Ukrainie a pogorszenie poziomu demokracji w regionie:
http://fakty.interia.pl/deutsche-wel...iwa_hash=21356

Odkrycie ropy w Arktyce:
http://biznes.interia.pl/raport/suro...=business_news

Putin - pacyfikator?
http://wyborcza.pl/1,75477,16712297,...ku_.html#CukGW

O problemach Ukrainy:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ukra...rak-gazu/sh5jv

[Dagorad]

Władze nie chcą wzmacniać nacjonalistów. I tak inwazja Rosji spowodowała wzrost nastrojów nacjonalistycznych do zauważalnego poziomu. Co było także celem Kremla...
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=14480

Myślę że używanie w takim przypadku słowa "nacjonalista" może być nieco mylące. Kijów blokując takie inicjatywy powstrzymuje pewnie konkretną grupę o aspiracjach politycznych przed wzmocnieniem, a nie ogólnie jakichś "bezpartyjnych nacjonalistów" czy wzrost nastrojów wśród ogółu Ukraińców. Groźby ruszenia na parlament, obalenia takich i takich ministrów itd. sprawiają że trzeba raczej rozdzielać ukraińskich nacjonalistów na określoną siłę polityczno-militarną i obywateli mających takie a takie poglądy na kwestie narodowe.

A co do Czechów, to dziwi mnie, że nie wyciągnęli lekcji z własnej historii.

Wyciągnęli tę lekcję. Być może dla Ciebie to jest dziwne bo skupiasz się na innym "rozdziale" z tej historii i patrzysz z innej perspektywy. Czesi (zresztą jak i część innych "małych" narodów w podobnych sytuacjach) wyciągnęli lekcję z tego jak skończyły się wojny z cesarzem, z tego że byli o krok od germanizacji. Poczuli na własnej skórze jak blisko stoją nad przepaścią i jak mało mogą poświęcić przed poświęceniem zbyt wiele. Są zresztą opinie że przynajmniej część Polaków podobną lekcję otrzymała w związku z powstaniem Warszawskim. Schodząc na bardziej przyziemny stopień to Donieck jest od Pragi daleko więc Czesi nie muszą jakoś nerwowo wyciągać wniosków z historii i bać się o jutro, zwłaszcza że i tak niewiele mogą.

[chochlik20]

Wyciągnęli tę lekcję. Być może dla Ciebie to jest dziwne bo skupiasz się na innym "rozdziale" z tej historii i patrzysz z innej perspektywy. Czesi (zresztą jak i część innych "małych" narodów w podobnych sytuacjach) wyciągnęli lekcję z tego jak skończyły się wojny z cesarzem, z tego że byli o krok od germanizacji. Poczuli na własnej skórze jak blisko stoją nad przepaścią i jak mało mogą poświęcić przed poświęceniem zbyt wiele. Są zresztą opinie że przynajmniej część Polaków podobną lekcję otrzymała w związku z powstaniem Warszawskim. Schodząc na bardziej przyziemny stopień to Donieck jest od Pragi daleko więc Czesi nie muszą jakoś nerwowo wyciągać wniosków z historii i bać się o jutro, zwłaszcza że i tak niewiele mogą.

Ale nie mieli też pewności, że dojdzie do wybuchu wojny i ,że odzyskają swój kraj. Według mnie Czesi powinni pamiętać, że oddanie części swego kraju nie gwarantuje spokoju i pokoju, tylko kolejne ambicje na resztę. Dziwią mnie więc wypowiedzi czeskich polityków, którzy twierdzą, że z Putinem trzeba rozmawiać. Tylko, że rozmowy były i nie doprowadziły do niczego. Więc jak można dalej prowadzić rozmowę z człowiekiem, który oszukuje nie tylko własny naród ale też resztę świata? Mamy dwa wyjścia, albo ugniemy się pod presją i jego żądaniami licząc, że w przyszłości nie zażąda czegoś nowego albo mu się postawi, pokazać, że Zachód się nie ugnie i dopiero negocjować jak równy z równym.
Faktem jest, że Czesi dużo nie mogą, ale też nie mogą chować głowy w piasek i mówić, że należy rozmawiać jak się ma lufę przystawioną do skroni. Albo człowiek umrze z godnością w takiej sytuacji albo też trzęsąc się ze strachu przed śmiercią. Czesi wyciągając wnioski z najnowszej historii powinni dać jasno do zrozumienia, że nie popierają obecnej polityki jaka prowadzi Kreml, a jeżeli nie chcą już tak bardzo zgrywać bohatera niech potem dodadzą, że należy rozmawiać.
Donieck jest daleko od Pragi dla piechoty i czołgów, nie dla rakiet strategicznych i bombowców, bo to, że starają się być neutralni nie gwarantuje im, że ktoś uszanuje tą neutralność.

Węgry i polityka Orbana:
http://www.kresy.pl/publicystyka,opi...a-a-polska-nie
Szkoda, że autor nie raczył zauważyć, że Węgry są uzależnione od gazu z Rosji, a polityka prezydenta nie przynosi mu zbytniej popularności w krajach sąsiednich i nie mówię tu tylko o Ukrainie.

Pojęcie ochotnicy według Ławrowa:
http://www.kresy.pl/wydarzenia,wojsk...-walcza-polacy

Kolejne blaaa blaa pana powyżej:
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polit...nas-nie-zlamia
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...img#BoxWiadTxt

Jakoś się nie dziwię, że zakazali bojąc się zamieszek:
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spole...zu-w-charkowie

Niemiecki minister MSZ o Rosji i jej działaniach:
http://fakty.interia.pl/raport-zamie...cts_news_small

Znów zła żywność zachodu atakuje Rosję:
http://fakty.interia.pl/raport-srode...cts_news_small
i trzeba się jej pozbyć.

Zimna wojna wznowiona:
http://biznes.interia.pl/wiadomosci/...=business_news
Zamknęli na zbyt wysokie koszta, teraz znów otwierają.

[Dagorad]

Ale nie mieli też pewności, że dojdzie do wybuchu wojny i ,że odzyskają swój kraj. Według mnie Czesi powinni pamiętać, że oddanie części swego kraju nie gwarantuje spokoju i pokoju, tylko kolejne ambicje na resztę.

Nie mieli też pewności jaki jest Hitler i co się będzie działo w kraju pod okupacją, wiedzieli za to że nie mają szans wygrać. Zresztą wystarczy spojrzeć na bilans II wś żeby sobie uświadomić że Czesi na poddaniu się ostatecznie i tak nie najgorzej (w porównaniu do Polski) wyszli.

Dziwią mnie więc wypowiedzi czeskich polityków, którzy twierdzą, że z Putinem trzeba rozmawiać. Tylko, że rozmowy były i nie doprowadziły do niczego. Więc jak można dalej prowadzić rozmowę z człowiekiem, który oszukuje nie tylko własny naród ale też resztę świata? Mamy dwa wyjścia, albo ugniemy się pod presją i jego żądaniami licząc, że w przyszłości nie zażąda czegoś nowego albo mu się postawi, pokazać, że Zachód się nie ugnie i dopiero negocjować jak równy z równym.

Jakie to żądania Putin wysuwa względem Czech?

Faktem jest, że Czesi dużo nie mogą, ale też nie mogą chować głowy w piasek i mówić, że należy rozmawiać jak się ma lufę przystawioną do skroni.

Serio? Jaka lufa przystawiona do skroni?

Albo człowiek umrze z godnością w takiej sytuacji albo też trzęsąc się ze strachu przed śmiercią.

Dziwisz się Czechom a sam stawiasz sprawę na Ukrainie jako jakąś sytuację w której albo się umiera z godnością albo ze strachu. To podpada pod paranoję.

Donieck jest daleko od Pragi dla piechoty i czołgów, nie dla rakiet strategicznych i bombowców, bo to, że starają się być neutralni nie gwarantuje im, że ktoś uszanuje tą neutralność.

Jeżeli wyjeżdżasz z bronią atomową to Czesi w takiej sytuacji powinni wręcz całować Putina po rękach i zapobiegawczo uczyć się już języka rosyjskiego żeby przeżyć. Wszelki opór dyplomatyczny nijak nie może obronić przed bronią atomową. Jeżeli Rosja chciałaby taką zrzucić na Pragę to bycie neutralnym daje przynajmniej jakieś nadzieje.

[chochlik20]

Nie mieli też pewności jaki jest Hitler i co się będzie działo w kraju pod okupacją, wiedzieli za to że nie mają szans wygrać. Zresztą wystarczy spojrzeć na bilans II wś żeby sobie uświadomić że Czesi na poddaniu się ostatecznie i tak nie najgorzej (w porównaniu do Polski) wyszli.

Wiem, że nie wyszli najgorzej, ale porównywać Czechosłowację do ówczesnej Polski jest trochę błędne patrząc na fakt, że Hitler chciał z nami zawrzeć sojusz. Szansy wygrać nie mieli po tym jak stracili Sudety wraz z umocnieniami, póki mieli ten obszar sprawa byłaby dyskusyjna.

Jakie to żądania Putin wysuwa względem Czech?

Ja nie piszę, że Putin coś żąda od Czech, ale prezydenci tego kraju powinni pamiętać, że rozmowy z Hitlerem nie przyniosły oczekiwanego dla nich rozwiązania. Teraz chcą aby Zachód zaczął rozmawiać z Putinem. Tylko, że na takie rozmowy jest już trochę za późno bo Rosja zajęła Krym i doprowadziła do eskalacji konfliktu na wschodzie. Rozmawiać trzeba było przed tym wszystkim.

Serio? Jaka lufa przystawiona do skroni?

To była przenośnia.

Dziwisz się Czechom a sam stawiasz sprawę na Ukrainie jako jakąś sytuację w której albo się umiera z godnością albo ze strachu. To podpada pod paranoję.

A Ukraina ma jakieś trzecie wyjście? Albo spróbuje wyjść z twarzą z obecnego konfliktu albo też stać się krajem wasalnym wobec coraz to nowych żądań Kremla. Bo nie wiemy, czy Putin zadowoli się obecnymi nabytkami terytorialnymi czy też będzie dążył do połączenia lądowego z Krymem. Paranoją można również określić reakcje sąsiadów Rosji na wieść o jej zaangażowaniu w wojnę na Ukrainie. Oczywiście to może być paranoją ale też można to potraktować jako zabezpieczenie na przyszłość.

Jeżeli wyjeżdżasz z bronią atomową to Czesi w takiej sytuacji powinni wręcz całować Putina po rękach i zapobiegawczo uczyć się już języka rosyjskiego żeby przeżyć. Wszelki opór dyplomatyczny nijak nie może obronić przed bronią atomową. Jeżeli Rosja chciałaby taką zrzucić na Pragę to bycie neutralnym daje przynajmniej jakieś nadzieje.

Bycie neutralnym wobec Moskwy zależy od planów inwazji i planowanego rozwoju natarcia wojsk rosyjskich. Francuzi zakładali, że Niemcy uszanują neutralność Belgii, Holandia również nie liczyła, że zostanie wciągnięta w konflikt. Zakładając, że ktoś uszanuje czyjąś neutralność trzeba mieć naprawdę mocne przesłanki ku temu.

Węgry się skarżą:
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polit...-europejskiego

Kontrola na kopalniami w rękach separatystów:
http://www.kresy.pl/wydarzenia,gospo...gla-w-donbasie

Wątpliwości NATO:
http://fakty.interia.pl/swiat/news-d...cts_news_small
Dla tych co zaczną krzyczeć, że mamy małą armie proponuję się albo udać do najbliższego WKU albo też trochę poczytać i dowiedzieć się więcej.

Znów Ławrow i stosunki z USA:
http://fakty.interia.pl/swiat/news-l...cts_news_small

Google, Facebook czy Twitter znikną z Rosji?
http://fakty.interia.pl/raport-srode...cts_news_small

[Dagorad]

Wiem, że nie wyszli najgorzej, ale porównywać Czechosłowację do ówczesnej Polski jest trochę błędne patrząc na fakt, że Hitler chciał z nami zawrzeć sojusz. Szansy wygrać nie mieli po tym jak stracili Sudety wraz z umocnieniami, póki mieli ten obszar sprawa byłaby dyskusyjna.

Tak samo nie ma co porównywać sytuacji Ukrainy do Czech, bądź Czechosłowacji do Czech. Ukraińcy mają powody aby się obawiać że w kolejnym roku separatyści pojawią się w Odessie, za dwa lata w Charkowie itd. Czesi bać się nie muszą jeszcze długo.

To była przenośnia.

Wiem że to była przenośnia, nadal jednak nie rozumiem na jakiej podstawie jej użyłeś.

A Ukraina ma jakieś trzecie wyjście?

Ukraina to nie Czechy.

Bycie neutralnym wobec Moskwy zależy od planów inwazji i planowanego rozwoju natarcia wojsk rosyjskich.

Jak Czesi mają się bać inwazji z Rosji to my powinniśmy się bać inwazji z Chin, a jakoś nasi politycy do Tybetu protestować nie jeżdżą. Czesi nie wydają się być zagrożeni, nie mają też wiele do gadania więc mogą pokazywać się Putinowi jako mu przychylni.

Ja nie piszę, że Putin coś żąda od Czech, ale prezydenci tego kraju powinni pamiętać, że rozmowy z Hitlerem nie przyniosły oczekiwanego dla nich rozwiązania.

Wyciągasz sobie wnioski jakie ci pasują z historii Czech i stawiasz na równi Hitlera z Putinem, przy takim nastawieniu to możesz zaraz zacząć pisać że Francja powinna uderzyć na Rosję prewencyjnie przy użyciu broni atomowej.

Teraz chcą aby Zachód zaczął rozmawiać z Putinem. Tylko, że na takie rozmowy jest już trochę za późno bo Rosja zajęła Krym i doprowadziła do eskalacji konfliktu na wschodzie. Rozmawiać trzeba było przed tym wszystkim.

Zachód i tak rozmawia z Putinem i będzie to robił dalej. Zachód nie dba o Ukrainę, teraz liczy się Bliski Wschód. Donbas w tą czy w tamtą nie zrobi Unii Europejskiej ani USA różnicy. To nie jest okres międzywojenny, a Putin to nie Hitler.

Świat Zachodni konkurował już z ZSRR i tą konfrontację wygrał. Rosja w chwili obecnej jest słabsza gospodarczo od trzech państw UE i porównywalna z Włochami. Rosja w bólach próbuje odbudować dawną potęgę. Idzie im to jednak bardzo powoli. I tak łagodne sankcje uderzyły w Rosję, reputacja Putina poszybowała w dół nawet wśród sojuszników. Rosjanie w budżecie na przyszły rok zakładają zniesienie sankcji czyli zwyczajnie nie mogą sobie pozwolić na inny wariant. To co musi zrobić Zachód to zapewnić sobie niezależność surowcową od Rosji, jak to się uda to nawet sankcje nie będą potrzebne aby szachować "trudnego" sąsiada. Rola Polski czy Czech w takiej sytuacji jest żadna, Praga może sobie pozwolić na gadanie o potrzebie dialogu z Moskwą. Jeżeli Zachodowi będzie to odpowiadało to i tak to zrobi, a jeżeli nie to i tak to zignoruje.

[Gajusz Mariusz]

Czesi po Białej Górze nauczyli się że oporem wobec silnego mogą tylko stracić. To jest całkowite przeciwieństwo naszej narodowej postawy, ale musimy to zaakceptować bo naród czeski zazwyczaj wychodzi lepiej na tej postawie od nas. Chichot historii polega na tym że Europa próbując skierować Hitlera na wschód też myślała że trzeba układać się kosztem kogoś tam daleko. Teraz Czesi nawołują do tego samego. Druga rzecz leży w tym że zachodzi pytanie: po co Czesi są ciągle w NATO? Coś im zagraża? Jak terroryści to i tak jako państwu nieskonfliktowanemu z nikim, w środku Europy pomoc wywiadowcza a nawet jakiś rodzaj pomocy siłowej zostałby udzielony przez sąsiadów z NATO. Chcą mieć ciastko i być najedzonym jednocześnie.

Chochlik nie pisze że Putin to Hitler (a przynajmniej tak ja to odbieram) a tylko wskazuje podobieństwo. Odzyskiwanie ziem gdzie ludność została odcięta od macierzy w czasie "nowej Wielkiej Smuty", deklaracje bez pokrycia Europy o pomocy, zdobycie władzy i usilne propagowanie wizerunku silnego władcy: byliśmy upadlani, teraz jesteśmy dumni. Majstrowanie przy prawie by utrzymać się przy władzy (avatar-Miedwiediew), prawdziwa popularność w narodzie, armaty zamiast masła (embargo na żywność). Jeszcze kilka analogii by się znalazło. Putin to nie Hitler ale tak samo na jego oczach rozpadło się imperium, a nawet zostało upokorzone. Czy nie jest w praktyce (sami piszecie że taki Żyrinowski to klaun mimo wysokiego stanowiska w Dumie, a więc Duma to medialna pożywka dla świata jako listek figowy) realizowane hasło: Jedna Rosja, Jedna Partia, Jeden Wódz?
Zrzucanie na Kijów winy za konflikt (Czy Polska to nie był bękart Wersalu jak Ukraina po upadku ZSRR?), czy znowu mniejszość nie czuła się "zagrożona"? Ktoś by powiedział: przecież wystarczyło oddać Krym (korytarz i Gdańsk). No to Krym oddano, i co? Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Póki Putin będzie widział zyski z kroków podejmowanych (nawet kosztem narodu, ten jest przyzwyczajony do wyrzeczeń, byle w mediach były zwycięstwa) co jakiś czas będą Rosjanie podnosić głowy wśród sąsiadów i oczekiwać pomocy zielonych ludzików (już święto planują zrobić... "dobrego" człowieka).

Teraz ten pajac Ławrow coś bredzi o nowym resecie. To tak jakbyśmy usłyszeli: jak mnie nie ukarzecie obiecuję że będę się resocjalizował! Tylko nie zabierajcie mi tego co już ukradłem! Zobaczymy co zwycięży. W dobie kryzysu i panowania demokraty w Białym Domu być może znowu Rosja wygra. Nie mam złudzeń że kolejne anschlusse w kolejce. Rosja miała 25 lat na bycie normalnym państwem. Nie widziałem wrogich posunięć ani militarnych ani gospodarczych względem niej. Więcej, tak się zachód związał że myślał iż z biegiem czasu znormalizują się stosunki do poziomu sprzed 1917. Niestety, to zostało wykorzystane do swoistego szantażu. I to tyle jeżeli chodzi o współpracę z tym narodem który przez wieki doszedł do punktu w którym gdyby nie natura (no i uzbrojenie, ok) nikt na świecie niczego by nie chciał od nich kupować, bo co może zaoferować? Emirat ze stolicą w Moskwie... Rosja wybrała drogę kroków dokonanych i jak na razie dobrze na tym wychodzi. Dokładnie jak mały kapral swego czasu...