Ją porównują obecną sytuację Ukrainy do sytuacji Czechosłowacji przed rozbiorem tego państwa. Są pewne analogie i je wskazuję - stworzenie ruchy separatystycznego, swoistej piątej kolumny, która przygotowała grunt dla wojsk Rzeszy, skuteczne podburzając Niemców przeciwko Czechom, podobnie mieliśmy na Krymie. Pod pozorem obrony przed "faszystami ukraińskimi" pojawiła się nagle zorganizowane grupy milicji obywatelskiej a wraz z nią zielone ludziki. Gdy zakończyła się farsa z Krymem świat odetchnął, gdy nagle objawił się separatyzm na wschodzie skutecznie dofinansowywany i uzbrajany przez Rosję. A to wszystko odbyło się bez jakichkolwiek rozmów z rządem ukraińskim, by rozwiązać konflikt nim zaczął się on na dobre.
Na podstawie tego co mieliśmy i mamy na Ukrainie. Może przenośnia była nad wyraz, ale ja tak widzę.
Wiem, dlatego tylko wskazuję analogie w obecnej sytuacji do innej sytuacji jaka miała już miejsce i dotyczyła państwa w skład, którego wchodziły Czechy.
A czy taka przychylność względem niego może pomóc Czechom gdyby wybuchła wojna z Rosją? Znajdują się oni w NATO a nie sądzę, by jakikolwiek generał chciałby mieć za plecami państwo, z sojuszu w którym jest w stanie wojny chociaż ono samo pragnie zachować neutralność.
To mam szukać analogii i wniosków z odleglejszej historii?
Nie stawiam Hitler na równi z Putinem, chociaż temu drugiemu nie wiele brakuje by się nim stać. I to nie tylko ja wysnułem w tym temacie, podobne wnioski.
Będzie, ale będzie też patrzył mu na ręce by znów pod granicami Europy lub w jej granicach nie rozgorzał jakiś nowy konflikt inspirowany z Kremla.
Reputacja Putina wśród sojuszników poleciała w dół tylko dla tego, że się oni go boją, a ich strach uwarunkowany jest obecnością Rosjan w krajach przez nich rządzonych. Zdają sobie oni sprawę, że są oni kartą, którą Putin w przyszłości może zagrać.
Nawet jeżeli zwali się gospodarka Rosji, to Rosjanie nie będą winić władzy tylko zły Zachód i nałożone przez niego sankcje. Putin ma gdzieś gospodarkę swojego kraju bo inaczej już dawno przeprowadziłby potrzebne reformy by ją uzdrowić. Wie on doskonale, że Europa nie ma skutecznych środków by być niezależna od surowców z Rosji, a póki tak jest to pieniądze będą wpływać do budżetu i do jego portfela. I dzięki temu gospodarka jakoś będzie się trzymała.
Czyżby Rosja wyhodowała sobie psa bez smyczy?
http://fakty.interia.pl/raport-zamie...cts_news_small
Postępy w rozmowach o strefie buforowej:
http://www.kresy.pl/wydarzenia,wojsk...efie-buforowej
Rośnie zaniepokojenie w Finlandii:
http://fakty.interia.pl/swiat/news-f...cts_news_small
Terroryzm w rękach Moskwy:
http://www.defence24.pl/analiza_terr...-rekach-moskwy