Nie mam lepszego pomysłu, bo nie ma czegoś takiego jak "za darmo". Jak ktoś pisze, że obecnie szkoła jest darmowa to mnie krew zalewa.
W obecnym roku szkolnym za 4(!) nowe książki płaci się ~ 300 zł. (przykładowo: angielski, niemiecki, informatyka i matematyka) Info z życia wzięte.
Jeśli tak ci odpowiada składka wszystkich obywateli, to wprowadźmy podatek 99%. Będziemy mieć wszystko "za darmo".



Odpowiedz z cytatem


